Krytyka komiksu podtrzymującego mit, że niezwykle bezpieczne i skuteczne szczepienia w głównej mierze sprawiły, że nasze dzieci mniej chorują i są zdrowsze.

Odnoszę się do komiksu z http://szczepienia-dzialaja-oto-fakty.stopstopnop.pl/ - kilka cytatów i fragmentów poniżej:


"Kiedyś ofiary chorób zakaźnych widzieliśmy na każdym kroku. Dzisiaj w krajach rozwiniętych to rzadkość..."





"...i zawdzięczamy to przede wszystkim szczepieniom."

Przede wszystkim?
  • Czasy się zmieniły i zmieniły się warunki życia co miało największy wpływ na choroby.
    W czasach biedy, wojen, brudu osłabieni ludzie umierali z powodu głodu nawet, tak więc byle choroba ich dziesiątkowała. Dawniej nawet choroby którym łatwo jest obecnie zapobiec jak zwykłe niedożywienie - awitaminoza była przyczyną bardzo wielu śmiertelnych zgonów jak szkorbut czy Beri-beri. Także taka wobec której są dziś szczepienia. Gdy warunki bytu się zmieniło, zmieniło się wszystko. Niestety masowych szczepień w tamtych czasach z przed wieków nie było, wprowadzać je zaczęto gdy warunki bytu się poprawiły i poprawiały coraz bardziej. Natomiast statystyki śmiertelności z tamtych czasów są używane do straszenia ludzi.

    Powyższy fakt potwierdzają także znani propagatorzy szczepień jak dr Ewa Krawczyk czy Bartłomieja Kuzia, cytuje:
    "Oczywiście na spadek umieralności składa się wiele przyczyn, wśród których na pierwszy plan wysuwają się lepsza opieka zdrowotna, odżywianie i higiena." http://wyborcza.pl/1,75476,17217043,Nie_daj_sie_oszukiwac_w_sprawie_szczepien.html

Szczepienia nas nie uratowały
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/szczepienia-nas-nie-uratoway-znaczenie.html - polecam doczytać zbiór informacji o znaczeniu higieny i innych czynników mających wpływ na zmniejszenie śmiertelności chorób oraz ogólnej zapadalności 

Manipulacją jest sugerowanie wyłącznej zasługi szczepień. Przykładowo tuż przed tym jak wprowadzono szczepień w Polsce choroby zakaźne nie zabijały więcej ludzi niż obecnie ginie w wypadkach samochodowych: Źródła, wyliczenia, statystyki: https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/855556371158523/
Podobnie było w innych krajach.

Wiele chorób jak odra jest demonizowana, choć jej rzeczywista śmiertelność wśród chorych jest mniejsza o rzędy wielkości w porównaniu do np. grypy - przykład odry:.
http://szczepienie.blogspot.com/p/odra-szczepienia-smiertelnosc.html

Tymczasem nadal jedną z najczęstszych przyczyn śmierci na świecie jest... biegunka! (zostawiając daleko w tyle choroby zakaźne)
Powtórzę: Obecnie jedną z głównych przyczyn śmierci zwłaszcza w krajach trzeciego świata to nie ebola, nie AIDS, nie malaria, nie ospa, nie odra tylko właśnie biegunka! Źródła:http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1596413,1,zycie-bez-wody-i-wc.read http://www.unicef.pl/Centrum-prasowe/Informacje-prasowe/UNICEF-Zanieczyszczona-woda-i-zle-warunki-sanitarne-kazdego-dnia-sa-przyczyna-smierci-dzieci


http://i.imgur.com/OYupCJr.jpg z http://www.washingtonpost.com/blogs/wonkblog/wp/2015/02/25/in-2013-measles-killed-more-kids-than-car-accidents-or-aids/?postshare=3141426344046760

Jak widzimy na wykresie dużo wyżej nad measles (odra) jest diarrhea (biegunka).
Więcej o porównaniu śmiertelności odry i biegunki: http://szczepienie.blogspot.com/p/odra-szczepienia-smiertelnosc.html
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/817204784993682/





To nie szczepionki nas uratowały?

Szczepionki nie były podawane wszędzie, nie wszystkie okazały się wystarczająco skuteczne, a mimo to choroby jak czarna ospa (http://szczepienie.blogspot.com/p/jak-wymieray-epidemie.html - tu także o tym jak wymierały epidemie bez szczepień ) czy szkarlatyna (https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1585286268349945) lub gruźlica zostały ograniczone (http://szczepienie.blogspot.com/p/gruzlica-szczepionka-bcg-10.html).

Szczepienia nas nie uratowały znaczenie higieny i innych czynników mających wpływ na zmniejszenie śmiertelności chorób oraz ogólnej zapadalności - fakty historyczne
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/szczepienia-nas-nie-uratoway-znaczenie.htmlhttp://szczepienie.blogspot.com/2015/10/mycie-rak-szczepienia-grypa-wieksze.html

Szczepionki zaczęto wprowadzać dopiero gdy śmiertelność spadła wielokrotnie dzięki lepszym warunkom życia.
https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/szczepionki-nas-nie-uratowaly-cz-i-usa/
http://faktyoszczepieniach.wordpress.com/szczepionki-nas-nie-uratowaly-cz-ii-polska/

Zbiór wykresów ukazujących jak rozpoczęcie szczepień odbiło się na spadku śmiertelnośći:
http://imgur.com/a/jtsit
http://www.thrive-living.net/2014/04/-vaccination-risk-constitutional-parental-rights.html
http://www.dissolvingillusions.com/graphs/


Bardzo poglądowy rysunek ukazujący typowy przykład manipulacji jak w skrócie ukazywany jest sukces szczepień:


Czyli bez manipulacji należałoby stwierdzić, że szczepionki tylko w niektórych przypadkach i to w zwykle dość dyskusyjnym, niewielkim stopniu przyczyniły się do ograniczenia śmiertelności zwykle wtedy gdy rzeczywiście przy niektórych chorobach przyczyniały się  do ograniczenia zachorowalności. Chyba największy sukces samej szczepionki w ograniczaniu zachorowalności i śmiertelności  jest w przypadku odry, korelacja ze szczepieniami jest wyraźna  http://i.imgur.com/tHkGigC.jpg Niestety mimo, że odczytuje się to jako sukces szczepionki nie znaczy, że dobrze się do odbiło na populacji patrząc w szerszej perspektywie. Szczepienia zakładały szybką eradykacje odry wiele dekad temu, okazało się to jednak niemożliwe, szczepienia ledwo w 90% są skuteczne i krócej niż sądzono, co wyklucza możliwość eradykacji. W praktyce dzięki szczepieniom od 2 roku życia przesunięto okres podatności na chorobę na grupy ryzyka czyli najmłodsze dzieci do 2 roku życia są bez ochrony oraz starsi i słabi zarówno szczepieni jak i nieszczepieni. Warto też wspomnieć, że w zdecydowanej większości przypadków przechorowanie odry wiązało się z pewnymi niewątpliwymi korzyściami zdrowotnymi.
Więcej na temat szerszej perspektywy http://szczepienie.blogspot.com/p/odra-bcg-szczepienia-sspe-mmr-vaxpro.html

Polecam zapoznać się z https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/861853887195438/ i http://szczepienie.blogspot.com/p/odra-szczepienia-smiertelnosc.html oraz https://www.facebook.com/groups/437125569779760/permalink/437131576445826/

Ograniczenie zachorowalność w dzieciństwie nie zawsze wychodzi na dobre wbrew pozorom. Szczepienia doprowadzają do przesuwania chorób na wiek dorosłych kiedy te są groźniejsze.

Odra - wpływ programu szczepień na populacje
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/837057666341727/
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/836556346391859/

Ospa - w niektórych krajach zrezygnowano ze szczepień z uwagi na większą zapadalność wśród dorosłych jako konsekwencje szczepień
https://www.facebook.com/groups/437125569779760/permalink/447726575386326/


Warto też wiedzieć, że przechorowanie chorób zakaźnych w dzieciństwie łączy się z pewnymi zdrowotnymi korzyściami - mniej alergii, chorób atopowych i nowotworów http://szczepienie.blogspot.com/p/hartowanie-higiena-ukad-odpornosciowy.html


Szczepionki mimo wielu zapewnień okazały się jednak niewystarczająco skuteczne aby eradykować choroby przeciwko którym je stworzono.

Przypisywane im zasługi w przypadku czarnej ospy są mocno dyskusyjne. Podobnie w przypadku księgosuszu - choroby powodującej pomór bydła. Zdecydowanie większe znaczenia dla eradykacji chorób miała izolacja czyli kordony sanitarne oraz fakt, że choroby były śmiertelne, nosiciel albo umierał albo zdrowiał i przestawał zarażać. W przypadku wielu patogenów ich zarażającymi innych nosicielami możemy być całe życie.


"Wtedy Edward Jenner zauważył, że..."

"Jenner wykorzystał tę wiedzę do przeprowadzenia eksperymentu. 14 maja 1796 roku dokonał zaszczepienia materiałem zakaźnym ospy krowianki ośmioletniego chłopca Jamesa Phippsa." https://pl.wikipedia.org/wiki/Edward_Jenner

Była to raczej pierwsza produkowana przemysłowo szczepionka. Wcześniej znane były inne sposoby wariolizacji jak wdmuchwanie drogami oddechowymi czy wcierania w ranę sproszkowanych strupów chorego.
Dociekliwym polecam dowiedzieć się dlaczego Jenner nie sprawdzał szczepionki na sobie,, na swoim dziecku tylko na przypadkowym chłopcu. Warto też sprawdzić jak długo pożył zaszczepiony chłopiec i w jakiej kondycji zdrowotnej był. Nie był jedynym dzieckiem szczepionym przez Jennera, które długo nie pożyło mimo prozdrowotnemu zaszczepieniu.

Pozwolę sobie pociągnąć temat wielkiej zasługi Edwarda Jennera, który zauważył, że...
Nie oszukujmy się - mowa jest o eksperymentach na ludziach.
Josef Mengele w Auschwitz również dzięki eksperymentowaniu m.in. na dzieciach zauważył wiele ciekawych rzeczy...

https://ep01.epimg.net/cultura/imagenes/2017/12/17/actualidad/1513522332_391009_1513522681_noticia_normal.jpg https://i.dailymail.co.uk/i/pix/2012/09/22/article-2206982-1522EBD1000005DC-623_634x399.jpg
 W Auschwitz nie można było odmówić szczepionki zlecanej przez dr Mengele...
"Małej Lidii nigdy nie udaje się skutecznie schować przed Mengelem. "Todesengel", czyli Anioł Śmierci z Auschwitz, testuje na niej szczepionki. Po takich zastrzykach jest bliska śmierci. Kiedy jej mama wkrada się do baraku, aby przynieść trochę jedzenia, widzi swoje dziecko na pryczy, nieprzytomne z gorączką, przezroczyste jak szkło."
- Jego twarzy nie pamiętam, tylko wypastowane buty oficerskie. Wiadomo było, kiedy ma przyjść, bo blokowe zaczynały porządkować barak. Chowałam się wtedy pod pryczą, kuliłam, zamykałam oczy. Myślałam, że dzięki temu mnie nie zobaczy – opowiada Lidia Maksymowicz.

"Lidia Maksymowicz - wtedy trzyletnia Luda - trafiła do Auschwitz-Birkenau w grudniu 1943 roku. Jej pochodzącą z okolic Mińska na Białorusi rodzinę Niemcy deportowali do obozu za kontakty z partyzantami. Nigdy nie zapomniała pierwszych chwil na rampie obozu koncentracyjnego.
Środek nocy. Ludzie, wypędzeni z zatłoczonych wagonów, stoją na oświetlonym reflektorami peronie. Głośne komendy esesmanów. Wściekłe ujadanie psów. Płacz rozdzielanych rodzin.
Luda trafiła na kwarantannę. Na początku razem z mamą, ale szybko zostały rozdzielone. Matkę skierowano do pracy przy podwyższaniu wałów przeciwpowodziowych na Wiśle w Harmężach, Ludę - do dziecięcego baraku KL Auschwitz.
Barak dziecięcy to drewniany budynek z rzędami prycz, na które rzucono wiązki słomy. Na każdej pryczy musiało się zmieścić kilkoro dzieci. Wszędzie było pełno robactwa, koce sztywniały od brudu. Mała Luda przeżywa w tych warunkach 13 miesięcy jako więzień polityczny. Razem z innymi dziećmi cierpi z głodu i potwornego zimna.
Nie to jednak jest dla dzieci najstraszniejsze. Najbardziej boją się wizyt doktora Mengele.
Małej Ludzie nigdy nie udaje się skutecznie schować przed Mengelem. "Todesengel", czyli Anioł Śmierci z Auschwitz, testuje na niej szczepionki. Po takich zastrzykach jest bliska śmierci. Kiedy jej mama wkrada się do baraku, aby przynieść trochę jedzenia, widzi swoje dziecko na pryczy, nieprzytomne z gorączką, przezroczyste jak szkło.
Vera Alesander, jeden ze świadków operacji, mówił w telewizyjnym wywiadzie "The Search for Mengele" z 1985 roku: "Pewnego dnia Mengele przyniósł dzieciom czekoladę i nowe ubranka. Następnego dnia esesmani zabrali ze sobą dwójkę moich podopiecznych - Tita i Nina. Jeden z nich był garbaty. Po dwóch lub trzech dniach esesman przyprowadził ich z powrotem, w strasznym stanie. Były ponacinane. Garbus był zszyty plecami ze swoim bratem: ich nadgarstki były również zszyte. Otaczał ich potworny fetor gangreny. Rany były zabrudzone, a dzieci płakały całymi nocami".
Akt oskarżenia przypisuje Mengelemu morderstwa 153 dzieci w celu przeprowadzenia na nich sekcji zwłok. Z dokumentów wynika, że zlecał zabicie dzieci strzałem w głowę. Czasem jednak - jak opowiadali świadkowie zeznający przed prokuraturą - zwabiał słodyczami dzieci do krematorium i sam do nich strzelał. Uśmiercał także dzieci zastrzykami w serce.
Mordował nie tylko dla eksperymentów pseudomedycznych. W akcie oskarżenia można przeczytać, że wrzucił noworodka na rozpalony piec. Zastrzelił 16-letnią dziewczynę, która uciekła na dach baraku ze strachu przed wysłaniem do komory gazowej. Wyznaczonego do komory gazowej starszego człowieka, który chciał zobaczyć się z synem znajdującym się w kolumnie osób skierowanych do pracy, uderzył w głowę żelaznym prętem tak mocno, że pękła mu czaszka. Wraz z innymi esesmanami, na oczach więźniów, w wielkim ognisku spalił żywcem ok. 300 dzieci.
Przez cały czas pobytu małej Ludy w obozie czuwa nad nią jej mama. Regularnie wymyka się ze swojego baraku i, unikając reflektorów z budki strażniczej, przedziera się do córki, aby przynieść jej coś do jedzenia.
- Do dziś pamiętam te ręce mamy z kawałkiem jabłka, chleba czy ziemniaka. Dzięki temu byłam silniejsza niż inne dzieci. Jej twarzy z tamtego czasu nie pamiętam. Mówiłam: "Zostaw mi te swoje rączki". Płakałam, a mama upominała mnie: "Nie płacz, bo cię będą bić"- wspomina Lidia Maksymowicz.
Luda przetrwała w obozie do oswobodzenia 27 stycznia 1945 roku. W Auschwitz-Birkenau zginęło ok. 200 tys. dzieci. Po wyzwoleniu było nas w baraku 160 dzieci w wieku od dwóch do 16 lat, z czego najmłodszych ok. 40. Ja byłam dzieckiem, które najdłużej żyło w Auschwitz - mówi Lidia Maksymowicz.
Mama Lidii odeszła z Marszem Śmierci, zorganizowanym przez Niemców przy ewakuacji obozu. Zabierając więźniów w morderczą trasę, Niemcy chcieli usunąć świadków swoich zbrodni.
Piesze kolumny wycieńczonych więźniów docierały głównie do Wodzisławia Śląskiego i Gliwic, skąd transportowano ich do obozów w głąb Rzeszy. Esesmani zabijali wszystkich usiłujących zbiec i tych, którzy nie byli w stanie już iść.
W Auschwitz zostały tylko dzieci i osoby tak wycieńczone, że nie mogły chodzić.  
Przed wyruszeniem z Auschwitz mama przyszła do baraku dla dzieci i jeszcze raz powtarzała małej Ludzie: "Nazywasz się Ludmiła Boczarowa, pochodzisz spod Mińska, twoja mama na imię Anna."
Przyniosła jej także płaszczyk zdobyty "na Kanadzie" - czyli w baraku, gdzie nowi więźniowie musieli zostawić swoje ubrania - i buty. Ale Luda długo się nimi nie cieszyła. Wszystko zabrały jej inne dzieci.
Po ucieczce Niemców do baraków przyszli mieszkańcy Oświęcimia. Siedzącą na pryczy w łachmanach Ludę zauważyło małżeństwo Rydzikowskich. Trzymała miskę i jadła z niej rękami. Rydzikowscy nie mieli zamiaru adoptować dzieci, ale ulitowali się nad ogoloną na łyso dziewczynką z wzdętym, sinym brzuchem. Najpierw jednak postanowili wypytać o jej rodziców.
Wzięli Ludę na ręce, bo z powodu odmrożonych nóg nie mogła chodzić, i poszli szukać jej matki. Przechodzili koło stosu trupów, leżących twarzami do ziemi. - Tam leży matka tej małej - powiedziała im jedna z byłych więźniarek.
- Szybko się z tym pogodziłam. Dla mnie śmierć była codziennością. Dziecko z obozu, które widziało codziennie trupy, inaczej patrzyło na świat - mówi dziś pani Lidia. Państwo Rydzikowscy wzięli Ludę do domu, a po dwóch latach adoptowali. Pierwsze miesiące były jednak trudne. Po wyjściu z obozu Ludmiła miała gruźlicę i zapalenie opon mózgowych.
Pierwszy raz w życiu zobaczyła normalny pokój, łóżko i mogła się wykąpać. - Nie chciałam w to uwierzyć, pytałam, czy nie będzie tu na pewno szczurów, psów i czy nie przyjdzie po mnie doktor Mengele. Bałam się, że to kolejny eksperyment - opowiada Lidia Maksymowicz.
Obóz zostawił w jej psychice trwały ślad. Kiedy po wojnie przybrana matka zabiera ją na pogrzeb sąsiadki, dziewczynka pyta na głos: "Czemu oni tak płaczą?". - Mama mi odpowiedziała, że umarła kobieta i teraz jej dzieci zostaną sierotkami. A ja odpowiedziałam: "W lagrze tyle mam umarło, a nikt nie płakał" - wspomina Lidia Maksymowicz. Po wojnie długo nie pozwala dzieciom krzyczeć na podwórku. "Bo Niemcy usłyszą" - upomina rówieśników.
Potem nie chciała wracać do przeszłości w obozie. Zaklejała sobie plastrem obozowy numer 70072.
Kiedy Lidia miała 20 lat, koledzy namówili ją, aby spróbowała dowiedzieć się, czy żyją jacyś jej krewni.
Napisała do Niemieckiego Czerwonego Krzyża. Po trzech latach przysłali wiadomość, że z krewnych żyje tylko jej... matka.
Spotkanie po 17 latach było niezwykłe. Odbyło się w Moskwie, w obecności prasy i telewizji.
- Byłam pierwszym dzieckiem rosyjskim wracającym do ojczyzny. Obiecywano mi studia, mieszkanie. Nie chciałam tam jednak zostać, to była głęboka komuna - opowiada Lidia Maksymowicz.
Jej biologiczna mama zemdlała na widok córki. Potem płakała i opowiadała swoją historię. Z Marszem Śmierci trafiła do obozu w Bergen-Belsen, w którym, z powodu potwornego głodu, szerzył się kanibalizm. Kiedy została uwolniona, ważyła 37 kg przy wzroście 174 cm. Od razu chciała jechać do Oświęcimia, aby odnaleźć swoją córkę. Powiedziano jej jednak, że wszystkie dzieci z obozów przeniesiono do domów dziecka w ZSRR.  
Szukała jej tam bezskutecznie. Potem założyła rodzinę, urodziła dzieci. Nadal jednak myślała o córce zostawionej w Auschwitz.
- Kiedy się spotkałyśmy, powiedziała mi: "Ja żyję dzięki tobie, a ty żyjesz dzięki mnie". Opowiadała, że kiedy Niemcy ją złapali, to małe dziecko na rękach chroniło ją przed rozstrzelaniem. Mnie natomiast ratowała życie w obozie - mówi Lidia Maksymowicz.
Lidia Maksymowicz dzisiaj ma 79 lat, jest wdową, mieszka w Krakowie. Po wojnie została chemikiem, wyszła za mąż za byłego powstańca warszawskiego, prowadzili razem firmę. Finansowo dobrze im się powodziło. Tylko Lidia nie potrafiła odnaleźć się w życiu rodzinnym.
- Tak naprawdę i szczerze nie potrafiłam kogoś, nawet swojego dziecka, pokochać tak, jak powinna to zrobić matka - wyznaje.



Podobnie Masaji Kitano i Shirō Ishii w prowadzonej przez nich jednostce 731 także zauważyli wiele ciekawych rzeczy... Nie tylko oni.




Do wiedeńskiej kliniki dziecięcej Am Spiegelgrund od 1940 roku trafiały dzieci cierpiące na prawdziwe lub zmyślone choroby oraz mające po prostu „nieodpowiednie” pochodzenie społeczne. Nie pomagano im, nie leczono ich – wręcz przeciwnie. Dokonywano eksperymentów medycznych, z których część okazywała się śmiertelna. Na porządku dziennym było bicie i zanurzanie głowy w lodowatej wodzie, a zimą pozostawianie ofiar w nieogrzewanych salach i zamykanie nago na balkonach. Mordowani umierali w męczarniach przez długie dni, zatruwani dużymi dawkami środków uspokajających… Od 25 sierpnia 1940 roku do 3 czerwca 1945 roku w klinice Spiegelgrund zginęło co najmniej 789 dzieci i młodych osób.  Eskperymenty przeprowadzał Doktor Heinrich Gross odznaczony austriackim Krzyżem I Klasy za Zasługi w Dziedzinie Nauki i Sztuki
http://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/01/16/mordowal-setki-dzieci-i-kroil-ich-mozgi-dlaczego-swiat-pozwolil-by-na-zbrodniach-zbudowal-oszalamiajaca-kariere/

http://szczepienie.blogspot.com/p/komis-o-szczepieniach-krytyka.html



Dr Klaus Karl Schilling (zdjęcie wyżej) - ofiara delegalizacji przymusu eksperymentalnych szczepień.

Niemiecki specjalista medycyny tropikalnej został w 1946 roku skazany na śmierć przez powieszenie. Amerykańskie władze wojskowe skazały dr. Klausa Karla Schillinga, lat 74, za wykorzystanie 1200 więźniów obozów koncentracyjnych w Dachau do m.in. badań nad szczepionką przeciwko malarii. Według raportów 30 osób zmarło bezpośrednio z powodu szczepień, a 300-400 zmarło później z powodu powikłań. Więźniów Dachau szczepił przymusowo w 1942 roku, wcześniej przeprowadził eksperymenty immunizacyjne na więźniach psychiatrycznych przytułków Volterra i San Niccolo di Siena we Włoszech.
https://www.findagrave.com/memorial/86351952/klaus-karl-schilling

Nagranie z egzekucji Klausa Karla Schilinga z 1946 roku:
https://youtu.be/mej9nO5GJek?t=78

Warto zaznaczyć, że Edward Jenner za eksperymentowanie na przypadkowych dzieciach poprzez podawanie im szczepionek swojego pomysłu nie jest potępiany, a wręcz odwrotnie. Jenner jest uważany, za ojca immunologii i wynalazcę szczepień. Jego naśladowca dr Klaus Karl Schilling z pewnością miał podobne pobudki, a jego celem było ratowanie milionów ludzkich istnień przed malarią, cena w postaci przymuszenia do szczepień tysiąca więźniów na tym tle nie wydaje się wysoka. Zwłaszcza, że obecnie "wiemy" iż wszelkie powikłania po szczepieniach, w szczególności zgony to koincydencje;) Więźniowie byli z pewnością niedożywieni, zestresowani, mogli cierpieć z powodu innych chorób dlatego trudno jednoznacznie obarczać za ich śmierć lekarza o tak szlachetnych intencjach, naśladowce Jennera.
Generalnie przymus szczepień: pomysł aby pacjent nie mógł decydować o tym co robi z nim lekarz jak już dzisiaj wiemy od współczesnych ekspertów jest bardzo dobry i powolutku wraca do łask. Niestety idea przymusowych szczepień zakwitła w złym czasie i na wiele lat pomysł zmuszania ludzi do jakichkolwiek zabiegów medycznych został pogrzebany. Obecnie dzięki aktywistom, głównie ze skrajnie lewicowych partii pomysł jest oswajany i wydaje się bardzo rozsądny. Dzięki szeroko zakrojonej kampanii informacyjnej uczy się społeczeństwo, że pacjent jest głupcem słuchającym szarlatanów dlatego nie powinien mieć możliwości np. wyboru sposobu leczenia bo po prostu się na tym nie zna. W szczególności wątpliwości dotyczące szczepień przysłowiowej np. "madki 500+" są po prostu żenujące i najlepiej zdusić je w zarodku dobrze egzekwowanym obowiązkiem w postaci przymusu prawnego, kar administracyjnych, szykanowania, a nawet przymusu siłowego aby dzieci szczepić pomimo braku zgody rodzica w szpitalu czy szkole. Pojedyncze tego typu historie już zdarzały się w Polsce. Według wielu ekspertów nie powinno być dyskusji na temat szczepień. Po prostu powinny być zawsze akceptowane, słowo lekarza ma być prawem, a jednostki oporne należy do nich zmuszać. W Polsce nie ma funduszu odszkodowań i tak naprawdę lekarz działający zgodnie z prawem może zmusić do szczepień ale nie poniesie odpowiedzialności w razie gdyby szczepienia jednak zaszkodziły, wtedy zawsze odpowiada rodzic.
Więcej na temat przymusu szczepień w Polsce oraz powikłaniach po szczepieniach niżej
http://szczepienie.blogspot.com/2015/12/czy-statystyki-nop-sa-rzetelne-czyli-o.html



Na zdjęciu wyżej Klaus Karl Schilling podczas procesu w 1946 roku.

Bardziej współcześnie badania nad szczepionkami są prowadzone w o niebo bardziej cywilizowanych i bezpiecznych warunkach. Nadal jednak zdarzają się mniej pozytywne przykłady tego co można zauważyć...

W latach 30-tych XX wieku tysiące dzieci z Irlandzkich domów opieki były wykorzystywane w tajnych szczepionkowych eksperymentach.
https://pubmedinfo.org/2017/11/13/dzieci-z-irlandzkich-domow-opieki-byly-wykorzystywane-w-eksperymentach/  [do zweryfikowania]

Przynajmniej 12 dzieci, które brały udział w testach klinicznych szczepionki przeciw pneumokokom, zmarło w ciągu ostatniego roku
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title,Zmarlo-12-dzieci-na-ktorych-testowano-szczepionke,wid,10147920,wiadomosc.html?ticaid=1151bb

"Jak twierdzą sędziowie Sądu Najwyższego, w Indiach przeprowadzane były nielegalne testy na wielką skalę. Szacuje się, że w ciągu pięciu lat w ich wyniku mogło umrzeć ponad 2 tysiące osób, również dzieci. 

Wszyscy testowani reprezentowali najniższe kasty. Większość nie wiedziała, że uczestniczy w eksperymentach medycznych. Nie podpisywali też żadnej zgody, bo nie umieli czytać ani pisać. Najgorszą sławą jest okryte badanie nad antybiotykiem o nazwie Trovan, przeprowadzone przez firmę Pfizer w miejscowości Kano w Nigerii podczas epidemii zapalenia opon mózgowych. Nowy eksperymentalny antybiotyk był porównywany
w badaniu randomizowanym z niską dawką konkurencyjnego i skutecznego antybiotyku.

Zmarło 11 dzieci, mniej więcej tyle samo z obu badanych grup. Zasadnicze znaczenie ma tu fakt, że uczestników badania podobno nie poinformowano o jego eksperymentalnej naturze, a ponadto nie powiedziano im, że skuteczny lek był dostępny u przedstawicieli organizacji Lekarze bez Granic, którzy pracowali w tym samym ośrodku (...). W 2006 roku nigeryjskie ministerstwo zdrowia upubliczniło raport na temat tego eksperymentu. Głosił on, że firma Pfizer dopuściła się pogwałcenia prawa nigeryjskiego, konwencji
ONZ o prawach dziecka oraz Deklaracji helsińskiej (…). Pfizer zaprzecza, że dopuścił się jakichkolwiek wykroczeń (…). Zawarta przez firmę ugoda, w ramach której zapłaciła ona 75 mln dolarów, jest objęta klauzulą poufności. "
http://szczepienie.blogspot.com/p/koncerny-ukrywaja-badania-niewygodne.html

Farmeceutyczny gigant kontra nigeryjski prokurator - Amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer szukał haków na prokuratora generalnego Nigerii – podaje portal WikiLeaks. Chciał w ten sposób namówić go na zrezygnowanie z postępowania przeciwko firmie, która w 1996 roku w Nigerii nielegalnie testowała lek Trovan na dzieciach. W wyniku testów zmarło 11 dzieci, a kilkadziesiąt zostało kalekami.
http://www.rp.pl/artykul/577170.html?print=tak

Nielegalne testy przeprowadzone w Nigerii przez Pfizera - największą firmę farmaceutyczną świata i producenta Viagry - doprowadziły do śmierci lub okaleczenia blisko dwustu dzieci. Do tej pory ofiary i ich rodziny nie otrzymały zadośćuczynienia. To może się wkrótce zmienić.
http://wiadomosci.wp.pl/page,2,title,Producent-Viagry-zaplaci-gigantyczne-odszkodowania,wid,12514933,wiadomosc.html?ticaid=11545b

Lista różnych eksperymentów medycznych prowadzonych w Afryce
https://en.wikipedia.org/wiki/Medical_experimentation_in_Africa




Czasem eksperymenty wyglądają jak promocja "darmowych, nowych i bardzo nowoczesnych szczepionek"



Kiedyś w Polsce nawet płacili za możliwość zaszczepienia. Jednak źle to się skończyło dla wszystkich - lekarze skazani i zgony wśród chętnych... "W grudziądzkiej przychodni testowali szczepionki bez wiedzy pacjentów. Zostali ukarani"
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20141128%2FGRUDZIADZ01%2F141129229


Firma Novartis zleciła testy szczepionki przeciw ptasiej grypie. Badania prowadziło kilkanaście ośrodków. Jednym z nich była prywatna przychodnia w Grudziądzu.  Okazało się, że bezdomni nie mieli pojęcia, że uczestniczą w medycznym eksperymencie.
Powiedziano im, że są szczepieni przeciwko normalnej grypie. – Niektórzy parę razy przychodzili, by zarobić więcej. Pielęgniarki dowodów nie sprawdzały, wymyślały jakiś PESEL – opowiadały dziennikarzom„Rzeczpospolitej” nieświadome niczego doświadczalne króliki. Sprawa została skierowana do sądu. Badania wylądowały w koszu. Grudziądzkie oszustwo trafiło na łamy gazet na całym świecie.
http://szczepienie.blogspot.com/p/ebm-randomizowane-wieloosrodkowe-slepej.html




"Roux spojrzał na bezsilnych lekarzy, a potem na małe twarzyczki koloru ołowiu i rączki nerwowo chwytające brzegi kołdry, ciałka wijące się i chcące złapać choćby odrobinę oddechu...

Roux spojrzał na swoje strzykawki - czy ta surowica rzeczywiście ratuje życie?
- Tak! - krzyknął Emile Roux, człowiek.
- Nie wiem, musimy eksperymentować - wyszeptał Emile Roux, badacz.
- Ale żeby przeprowadzić rzetelne doświadczenie, będziesz musiał podać surowicę tylko połowie tych dzieci. Jak ty to zrobisz? - rzekł Emile Roux, człowiek niepozbawiony serca. Głosy zrozpaczonych rodziców rozlełgy się w błagalnym tonie.

Pierre Paul Émile Roux był francuskim bakteriologiem. W 1878 roku zaczynał jako uczeń, a następnie współpracownik Ludwika Pasteura. W latach 1888-1890 wraz z Alexandrem Yersinem wyodrębnił toksynę błoniczą. 

Jest to opisana przez Paula de Kruifa wersja wydarzeń, jakie miały miejsce w Paryskim szpitalu Necker-Enfants Malades. Podczas epidemii roku 1894, Roux we współpracy z Augustem Chaillou przeprowadził tam demonstację działania swojej surowicy na 300 chorych dzieciach, czym potwierdził jej skuteczność i wniósł ogromny wkład do wiedzy o mikrobach."

[..]

"
Testowanie leków ucieka z krajów rozwiniętych. Kiedyś poza Stanami Zjednoczonymi przeprowadzano tylko 15 proc. badań klinicznych,teraz odsetek ten wynosi 50 proc. W ciągu ostatnich czterech lat liczba badań klinicznych w Europie spadła o blisko 25 proc. Bardziej opłaci się robić je w Azji czy Afryce. 
Mniej regulacji prawnych, a biedni ludzie chętnie uczestniczą w testach, za które dostają wynagrodzenie. To oczywiste, że prawdopodobieństwo, iż dojdzie do manipulowania wynikami, jest większe w krajach, gdzie za udział w badaniach płaci się uczestnikom o wiele więcej, niż wynoszą średnie zarobki. Kiepskie standardy medyczne prowadzą niejednokrotnie do śmierci królików doświadczalnych. Jak twierdzą sędziowie Sądu Najwyższego, w Indiach przeprowadzane były nielegalne testy na wielką skalę. Szacuje się, że w ciągu pięciu lat w ich wyniku mogło umrzeć ponad 2 tysiące osób, również dzieci. Wszyscy testowani reprezentowali najniższe kasty. Większość nie wiedziała, że uczestniczy w eksperymentach medycznych. Nie podpisywali też żadnej zgody, bo nie umieli czytać ani pisać. Najgorszą sławą jest okryte badanie nad antybiotykiem o nazwie Trovan, przeprowadzone przez firmę Pfizer w miejscowości Kano w Nigerii podczas epidemii zapalenia opon mózgowych. Nowy eksperymentalny antybiotyk był porównywany w badaniu randomizowanym z niską dawką konkurencyjnego i skutecznego antybiotyku. Zmarło 11 dzieci, mniej więcej tyle samo z obu badanych grup. Zasadnicze znaczenie ma tu fakt, że uczestników badania podobno nie poinformowano o jego eksperymentalnej naturze, a ponadto nie powiedziano im, że skuteczny lek był dostępny u przedstawicieli organizacji Lekarze bez Granic, którzy pracowali w tym samym ośrodku (...). W 2006 roku nigeryjskie ministerstwo zdrowia upubliczniło raport na temat tego eksperymentu. Głosił on, że firma Pfizer dopuściła się pogwałcenia prawa nigeryjskiego, konwencji ONZ o prawach dziecka oraz Deklaracji helsińskiej (…). Pfizer zaprzecza, że dopuścił się jakichkolwiek wykroczeń (…). Zawarta przez firmę ugoda, w ramach której zapłaciła ona 75 mln dolarów, jest objęta klauzulą poufności. "
http://szczepienie.blogspot.com/p/koncerny-ukrywaja-badania-niewygodne.html


"The Independent": od 2005 roku amerykańskie i europejskie koncerny farmaceutyczne przeprowadziły na terenie Indii testy blisko 1600 różnych leków na 150 tysiącach ludzi. Większość z nich nie zdawała sobie sprawy z tego, że podawane im specyfiki nie są dopuszczone do użytku. Nieoficjalne dane wskazują na ponad 1730 przypadków śmierci osób poddanych testom w latach 2007-2010.
http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Koncerny-farmaceutyczne-wykorzystuja-Hindusow-jako-kroliki-doswiadczalne,wid,13987998,wiadomosc.html?_ticrsn=3&smg4sticaid=614444

Można by jeszcze długo wymieniać. Niestety nie wszyscy rozumieją, że postęp wymaga ofiar, a powyższe przykłady to mniejsze zło, bo w końcu tym badaniom przyświecały szczytne idee.

Polecam film dokumentalny jak obecnie prowadzi się eksperymenty na ludziach https://www.youtube.com/watch?v=Fx4tXzOgi0o&app=desktop



"To była pierwsza szczepionka."

Raczej pierwsza produkowana przemysłowo.

Chińczycy wdmuchiwali do nosa osoby zdrowej starte w pył strupy z ciała chorego na ospę prawdziwą. U pacjenta rozwijała się wtedy łagodna postać choroby, dzięki której nabywał odporność czynną (choć zdarzyły się również przypadki śmiertelne). Sposób ten przeniknął do Turcji. Lady Mary Wortley Montagu (żona angielskiego ambasadora w Turcji) nauczyła się wykorzystywać tę metodę. Rozpoczęła próby zainteresowania szczepieniami szerszej grupy osób. Ponieważ nikt jej nie słuchał, spróbowała wariolizacji na synu i córce, w wieku 5 i 4 lat (zabiegi miała wykonać Cyganka). Oboje szybko wyzdrowieli, a sama procedura została uznana za skuteczną. Pewien amerykański lekarz poinformował o takiej praktyce angielskie Royal Society.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ospa_prawdziwa





"Od tego momentu Twoje ciało ma czas, by rozwinąć właściwe przeciwciała i zdobyć odporność."


Naturalne przechorowanie umożliwia nabranie odporności często na całe życie. Szczepionki nie dostają się do organizmu w taki sposób, jak naturalne infekcje, nie ma okresu inkubacji, dłuższej gorączki itd. Odrą zarażamy się poprzez drogi oddechowe, a szczepionka jest wstrzykiwana.  Natomiast szczepionki są skuteczne tylko do pewnego stopnia (od kilkunastu do kilkudziesięciu %) i działają stosunkowo krótko - zwykle kilka do kilkunastu lat.

Warto też wiedzieć, ze przeciwciała poszczepienne, pamięć immunologiczna nie zawsze chroni przed zachorowaniem.
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1588443294700909

Szczepienia są jak siłownia, ale i siłownia może się dla niektórych jednostek źle skończyć. Szczepienia są jednak czymś więcej niż czasowym wysiłkiem organizmu. Czasami niestety potrafią przyczynić się do chorób, które zostaną z nami przed bardzo długi czas
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/szczepienie-alergie-czyli-czy-o.html


Dlatego decyzja czy szczepić? Nie powinna być zawsze pozytywna. Musi być poprzedzona indywidualną kalkulacją ryzyka.
http://szczepienie.blogspot.com/p/czy-warto-sie-szczepic-kiedy-warto.html





Dla ludzi uważających, że szczepienia rozwiązuje problem roznoszenia chorób warto zaznaczyć, że jest naprawdę bardzo wiele groźnych patogenów na których szczepień nie ma.

Ludzie masowo są ich nosicielami, nie rzadko przez całe życie i mogą też zarażać innych. Chodzi np. o nosicieli HIV, WZW-B, WZW-C, paciorkowców, gronkowca złocistego, chlamydii, prątków gruźlicy (są miejsca w Polsce gdzie większość mieszkańców jest nosicielami), zjadliwych meningokoków czy pneumokoków (ryzyko sepsy), herpeswirusów - opryszczek czy HPV.



Przypadkiem znalazło się tam WZW-B przeciwko której akurat są szczepienia, podobnie jak HPV i gruźlica. Jednak szczepienia HPV nie są popularne i zwykle dotyczą malutkiej grupy dziewczynek. Natomiast w przypadku gruźlicy płucnej szczepienia praktycznie nic nie dają http://szczepienie.blogspot.com/p/gruzlica-szczepionka-bcg-10.html a w przypadku WZW-B jest ograniczona skuteczność:
Badanie z 2004r: po 5 latach u 90% dzieci szczepionych na WZWb przy urodzeniu nie wykrywa się przeciwciał, a u 1/3 badanych nawet szczepienie przypominające nie powoduje wytworzenia przeciwciał, czyli brak jest odpowiedzi ze strony pamięci immunologicznej http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15247604
https://www.facebook.com/groups/437125569779760/permalink/439685332857117/









"Po wprowadzeniu szczepień czarna ospa została wyeliminowana na całym świecie. Również takie choroby, jak polio, odra, świnka i różyczka są już na ostatniej prostej."

Po pierwsze jest wiele chorób jak chociażby grypa hiszpanka, która bez szczepień zniknęła w ciągu bardzo szybkiego czasu.
Podobnie zniknęły lub zostały mocno ograniczone angielskie poty, dur brzuszny, trąd, cholera, syfilis, kiła, rzeżączka, dżuma, żółta febra itd. etc.



Po drugie szczepionki mimo wielu zapewnień okazały się jednak niewystarczająco skuteczne aby eradykować choroby przeciwko którym je stworzono.

Przypisywane im zasługi w przypadku czarnej ospy są mocno dyskusyjne. Ledwie 10% populacji było szczepionych na ospę. Podobnie w przypadku księgosuszu - choroby powodującej pomór bydła. Zdecydowanie większe znaczenia dla eradykacji tych chorób miała świadomość niebezpieczeństwa objawiająca się bezwzględnym stosowaniem izolacji czyli kordonów sanitarnych oraz fakt, że choroby były śmiertelne, nosiciel albo umierał albo zdrowiał i przestawał zarażać. Chore zwierzęta zabijano, a chorych na czarną ospę izolowano i likwidowano w ten sposób zagrożenie mimo, że w wielu miejscach nie było prowadzonych szczepień. W przypadku ospy tam gdzie stosowano szczepienia z uwagi na wysoki koszt stosowano szczepienia pierścieniowe wokół miejsc gdzie notowano przypadki czarnej ospy.


Z drugiej strony warto przypomnieć epidemie czarnej ospy we Wrocławiu, która to wybuchła od jednej osoby w społeczeństwie zaszczepionym na czarną ospę. Dopiero po wielu tygodniach panoszenia się czarnej ospy po mieście odkryto zagrożenie (skoro były szczepienia to trudno było podejrzewać...). Zdecydowano się wtedy zrobić akcje ponownych szczepień wśród kilku milionów osób. W wyniku doszczepienia zmarło 9 osób natomiast wskutek epidemii zachorowało 99 osób, a zmarło 7. Klasyczny przykład gdy powikłania po chorobie gorsze niż po szczepieniach, a mimo tego opłacalność szczepień bywa dyskusyjna z uwagi na to, że nie jest to jedyny oręż walki.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Epidemia_ospy_we_Wroc%C5%82awiu_(1963)




Mimo szczepień na opisywane choroby czyli odra, świnka, różyczka ludzie nadal chorują. 

Krztusiec często jest nierozpoznawalny wg. szacunków w Polsce choruje na niego kilkaset tysięcy ludzi rocznie
https://www.facebook.com/groups/437125569779760/permalink/437161753109475/


W przypadku polio sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana. Możliwe jest występowanie porażeń i zarażanie po szczepieniach. w USA z tego powodu szczepionkę OPV wycofano. W Indiach natomiast z blisko 2500 ofiar OPW (ostrych porażeń wiotkich) po kampanii szczepień zakończonej sukcesem zrobiło się blisko 50 tys ofiar OPW rocznie. Przed rozpoczęciem szczepień szacuje się, że większość OPW to wina dzikiego polio, obecnie już nie ma dzikiego polio, a wszelkie OPW to konsekwencje szczepień (wirusów poszczepionkowych) oraz innych wirusów.
http://i.imgur.com/GzQ9Sxt.jpg
https://www.facebook.com/groups/437125569779760/permalink/460736307418686/


Natomiast szczepionka przeciwko odrze jest jedną z najskuteczniejszych szczepionek. Mimo tego eradykacja nie jest możliwa.

Około 10% osób szczepionych nie uzyskuje w ogóle czasowej odporności po szczepionce na odrę. W związku z tym eradykacja poprzez szczepienia jest właściwie niemożliwa. To co zrobiono to uzależniono ludzi od masowych szczepień ponieważ niemowlęta nie otrzymują już odporności biernej od matek, które odrę przechorowały lub były szczepione. Nikt nie brał tego pod uwagę gdy zaczynano masowo szczepić.
http://szczepienie.blogspot.com/p/odpornosc-grupowa-jak-naprawde-wyglada.html
http://nowadebata.pl/2012/06/13/odpornosc-zbiorowiskowa-cz-2-uzaleznienie-od-szczepien/

Eradykacja wirusa poprzez szczepienia nie jest możliwa także dlatego, że po prostu to praktycznie sprawdzono poprzez bardzo rygorystyczne szczepienia w USA
https://szczepieniaodra.wordpress.com/historia-szczepien-przeciwodrowych-w-usa/
prof. Jerzy Kulczycki: "nawet tak rygorystycznie wprowadzone i konsekwentnie realizowane szczepienia, jak to miało miejsce w USA nie stanowią dostatecznego zabezpieczenia przed zjawiskiem, które nazywamy „rokiem epidemicznym”
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1581909555354283

Podkreślam, ze nie przytaczam argumentów o tym, że szczepienia przeciwko odrze są nieskuteczne. Nie są wystarczająco skuteczne, dlatego owszem, w większości przypadków ochrona utrzymuje się długo, ale nie wystarczająco długo
http://m.jid.oxfordjournals.org/content/197/7/950.long dlatego z uwagi na primary i secondary vaccination failure ogromny procent (dwucyfrowy) staje się nieodporny co jest ogromnym problemem

Więcej:
https://www.facebook.com/groups/437125569779760/permalink/437131576445826/

Warto dodać, że osoby szczepione szczepionkami zawierającymi żywe wirusy mogą chorować i zarażać w ciągu kilku, kilkunastu dni po szczepieniach. Znane są przypadki różyczki, polio, odry (dwucyfrowy procent!), rotawirusów etc. Takie osoby mogą stać także źródłem epidemii. Znane są takie przypadki.http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html




W końcu po trzecie choć trudno w to uwierzyć to masowe akcje szczepień nie raz doprowadzały do zarażenia wielkich grup ludzi groźnymi chorobami / patogenami w tym HIV, WZW-B, kiła, gruźlica, a także wieloma różnymi świńskimi i małpimy wirusami, które u zwierzą prowadzą do rozmaitych chorób u ludzi nie do końca wiadomo...
Brzmi nieprawdopodobnie? Ale takie są fakty i tak po prostu było.

Oliver Pybus z Oxfordu: rozprzestrzenianiu się wirusa HIV pomogły [..] publiczne kampanie służby zdrowia wzywające do szczepień przeciw chorobom zakaźnym. Wirus szerzył się bowiem przez używanie brudnych strzykawek. [..] szybkie opanowanie krajów afrykańskich, a następnie innych kontynentów.
http://www.bbc.com/news/health-29442642
http://historia.newsweek.pl/hiv-pochodzi-z-dawnej-stolicy-konga-belgijskiego-newsweek-pl,artykuly,349301,1.html

Wskutek samego procesu szczepienia w przeszłości przenoszony bywał wirus HIV (lata 20 XX wieku), kiła, gruźlica (od końca XVIII wieku) czy WZW-B jeszcze lata 50 XX wieku. Sposób wykonywania szczepienia miał duże znaczenie
https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/o-ruchach-zwanych-antyszczepionkowymi-cz-i/
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/801834063197421/

Zanieczyszczenie wirusem WZW-B szczepionek dla wojska.
W 1942 po podaniu szczepionki na żółtą febrę ponad 25 tysięcy amerykańskich żołnierzy zachorowało na żółtaczkę zakaźną. Okazało się, że do przygotowania szczepionki trafił wirus żółtaczki B (śmiertelność wyniosła 3 na 1000 osób).
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2892770/
http://aje.oxfordjournals.org/content/39/3/337.full.pdf
http://aje.oxfordjournals.org/content/40/1/35.full.pdf
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1573217579556814?notif_t=like

Całkiem niedawno okazało się, że szczepionka RotaTeq zainfekowana była retrovirusem pochodzenia zwierzęcego (w artykule linki do dokumentacji medycznej).
http://www.greenmedinfo.com/blog/breaking-news-millions-children-infected-vaccine-safety-experts-rotateq-vaccine


Wirusie SV-40 zidentyfikowano dopiero po wielu latach "bezpiecznych szczepień przeciwko polio". Obecnie jest w organizmach milionów ludzi... "Mimo że jest to wirus małpi, znajdowano go w niektórych liniach komórek nowotworowych."
Choć "Intensywne badania w latach 60. i 70. wykluczyły tę możliwość, lecz dziś znowu ukazują się doniesienia o możliwości wywołania białaczek przez tego wirusa."
"SV40 koduje antygen T, mający zdolność łączenia się w nieaktywne kompleksy z białkiem p53, przez co kompleks ten traci zdolność hamowania cyklu komórkowego czy też indukcji apoptozy[1], co może przyczyniać się do nowotworzenia." http://pl.wikipedia.org/wiki/SV40


To tylko kilka wybranych przykładów wirusowych zanieczyszczeń, które niestety nadal mogą się pojawiać gdyż nie mamy technologii mogących wykluczyć wszystkie takie przypadki.
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1573217579556814?notif_t=like






"Jeśli szczepionki dają mi odporność, to czemu mam się szczepić przeciwko grypie co rok?" 



Patogeny mutują. Szczepionki przestają być skuteczne.
Szczepionki na grypę są przygotowywane na bazie szczepu nr 1 (zwycięzcy) z zeszłego sezonu poniewaz nikt nie wie jak wirus zmutuje, więc szczepionka może okazać się całkowicie nieprzydatna lub w bardzo ograniczony sposób (właściwie jak okazuje się przydatna to można mówić o dużym szczęściu)
Szczepionka zawiera jedynie 3 max 4 antygeny różnych szczepów wirusa (głównie typu A)
Nowe szczepy cały czas ewoluują i mogą stać się bardziej niebezpieczne niż ich poprzednicy.
https://www.facebook.com/groups/437125569779760/permalink/446982918794025/

Nie tylko grypa mutuje.
"Krztusiec mutuje i szczepionki przestają być skuteczne - ostrzegają brytyjscy naukowcy na łamach „Journal of Infectious Diseases”.
https://www.facebook.com/groups/437125569779760/permalink/437161753109475/


Także przeciwko gruźlicy szczepienia przestały być skuteczne
Poniżej badania wskazujące, że szczepionka BCG także przeciwko szczepom europejskim ma nie tylko 0% skuteczność, ale nawet zwiększa szansę na gruźlicę http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2395884/?page=2http://szczepienie.blogspot.com/p/gruzlica-szczepionka-bcg-10.html







"Ewolucja to ciągły wyścig zbrojeń. W czasie, kiedy Ty nabywasz odporność, patogeny próbują obejść Twój system obrony."

"Patogeny są niczym - podłoże jest wszystkim"
Zdanie to powiedział Claude Bernard. W dużej mierze to prawda, dlatego tak naprawdę w zetknięciu z patogenem decydujące znaczenie ma stan naszego organizmu - układ odpornościowy i geny.
http://szczepienie.blogspot.com/p/hartowanie-higiena-ukad-odpornosciowy.html

Jeśli po szczepieniu wystąpi NOP, to układ odpornościowy się osłabia. Można to porównać do wylanej benzyny... (podłoże) teraz wystarczy tylko odpowiednio rzucona zapałka (patogen) aby zapaliły się opary benzyny... Bardzo często patogeny są już w nas, uśpione, kontrolowane przez inne patogeny naszej flory bakteryjno-wirusowej oraz nasz układ odpornościowy... Gdy nadarza się okazja mogą pokazać co potrafią...
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1558755831002989?pnref=story








"Słyszałam, że szczepionki powodują autyzm?"

Trudno aby szczepienia były wyłącznym czynnikiem powodującym autyzm.

Natomiast czy można wykluczyć, że mogą mieć wpływ i np. przyśpieszać ujawnienie się autyzmu u predysponowanych jednostek? Na ten temat jest bardzo dużo materiałów, szczepienia są jednym z czynników niewątpliwie.
Encefalopatia poszczepienna (niemal w każdej ulotce obecna) czyli zapalenie mózgu może wywoływać objawy typowe dla autyzmu.
http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html Warto wspomnieć, że nawet w ulotce szczepionki DTaP autyzm wpisano jako niepożądany odczyn poszczepienny (NOP)




http://i.imgur.com/6xapWpG.png
Oczywiście z ulotki nie wynika związek przyczynowo skutkowy. Zapis ten to wynik tego co zgłaszały osoby poszkodowane.

http://szczepienie.blogspot.com/p/autyzm-ulotka-dtap-szczepionka-tripacel.html
"Działania niepożądane obserwowane po wprowadzeniu szczepionki Tripedia: małopłytkowość samoistna, SIDS, reakcja anafilaktyczna, zapalenie tkanki łącznej, autyzm, konwulsje/drgawki toniczno-kloniczne, encefalopatia, hipotonia, neuropatia, senność i bezdech. Wydarzenia zostały uwzględnione w tej liście ze względu na powagę i częstotliwość zgłoszeń. Ponieważ te zdarzenia są zgłaszane dobrowolnie z populacji o nieznanej wielkości, nie zawsze jest możliwe wiarygodne oszacowanie ich częstości lub ustalenie związku przyczynowo-skutkowego ze składnikami szczepionki Tripedia." http://www.fda.gov/downloads/BiologicsBloodVaccines/Vaccines/ApprovedProducts/UCM101580.pdf






Czy lekarz okazał się oszustem? Warto przeanalizować fakty na temat tamtej afery dokładnie. https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/saga-wakefielda/

Faktem jest, że praca Wakefielda nie dotyczyła związku szczepień z autyzmem, co potwierdza strona brytyjskiej służby zdrowia NHS, cytuje:
“Naukowcy [wśród nich Wakefield] stwierdzili wyraźnie, że nie udowodniono istnienia związku między autyzmem a szczepionką MMR. Sugestie, że jest odwrotnie zawdzięczamy rozgłosowi jaki nadano całej sprawie.” 
Więcej na ten temat
http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html

Warto wiedzieć, że oskarżenia o oszustwo pochodzą jedynie od dziennikarza Briana Deera, który opublikował w 2011 r. swoje dowody na łamach British Medical Journal"
https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/saga-wakefielda/jak-spreparowano-oszustwo-andrew-wakefielda/

Po przeczytaniu powyższego warto zobaczyć co Brian Deer, dziennikarz oskarżający Wakefielda powiedział do rodziców dzieci autystycznych, którzy koincydencje wystąpienia objawów ze szczepieniem biorą wg. niego niesłusznie za związek przyczynowo-skutkowy:"Złośliwość, przerażająca powtarzalność, kłamliwość, obsesyjność - to wg mnie świadczy o ich patologi. I oni zastanawiają się, dlaczego ich dzieci mają problemy ze swoimi mózgami."
http://ener-chi.pl/?co-to-jest-racjonalizm-lekcja-dla-pseudoracjonalistow-na-przykladzie-akcji-propagandowej-stopstopnop%2C97
Warto znać zdanie drugiej strony - warto posłuchać jak broni dr Andrew Wakefield
https://www.youtube.com/watch?v=M3j3WGUXgs4
https://www.youtube.com/watch?v=yEcIkOJCKys








Po wczytaniu się w wyżej linkowane teksty nie trudno dojść do wniosku, że zarzuty wobec Wakefielda w dużej mierze są bezpodstawne, albo dotyczą jakiś drobnych spraw na pograniczu etyki jak płacenie znajomym dzieciom za próbki krwi...
Warto rzucić okiem na sieć powiązań między stronami konfliktu z udziałem Wakefielda: https://faktyoszczepieniach.files.wordpress.com/2013/03/aw_linki.png

Mitem jest, że Wakefieldowi udowodniono, że wziął 400 tys. funtów od prawników, bo ich nie wziął.
Dokładnie chodziło o 439,533 funtów, które Legal Aid Board pozyskało z pieniędzy podatników i przeznaczyło na ekspertyzę Wakefielda, jak i innych biegłych w zbiorowym procesie i jak wynika z dokumentów, zdążyli wydać 3,910 funtów w sprawie ekspertyzy Wakefielda. Co więcej, przeznaczone środki nie trafiały bezpośrednio do ekspertów/biegłych. Wakefield nie był jedynym ekspertem, który zgodził się być biegłym w tym procesie, ale było ich wszystkich w sumie znacznie więcej. Legal Aid Board miało przeznaczone środki na ten proces w wysokości 14,053,856 funtów, z czego 2,760,382 miały pochłonąć koszta biegłych, z czego w sumie wydano rzeczywiście 682,285 funtów w sumie na wszystkich biegłych. Afera rozeszła się o to, że Legal Aid Board pozyskał większość tych funduszy z pieniędzy podatników. Wakefield winny czy raczej państwo i Legal Aid Board? Co biegłych obchodziło, skąd pozyskuje fundusze firma prawnicza (Legal Aid Board) i kto te pieniądze im daje (państwo)? Sumując, jak można przeczytać w dokumentacji, środki nie były wypłacane bezpośrednio dla ekspertów, a poniesione koszty biegłych, były sporo niższe niż pozyskane środki na biegłych. z
http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html

Jeśli chodzi o konflikty interesów to można sporo wymienić np. Lancet był sponsorowany przez Merck (producent szczepionek). "Naszymi reklamodawcami i sponsorami są producenci szczepionek, zwłaszcza Merck i GSK; obie firmy produkują szczepionkę MMR.” http://www.bmj.com/content/342/bmj.d1678

Lancet to pismo w którym Wakefield opublikował kontrowersyjny artykuł, w którym nigdy nie padły stwierdzania jakie mu są zarzucane, co również łatwo sprawdzić.
W Polsce bardzo znany portal dla lekarzy MP.pl wśród sponsorów ma Roche, GSK, Sanofi (srebny sponsor) i wiele wiele innych producentów szczepionek i farmaceutyków... Na każdej podstronie w dziale szczepień na powyższym portalu znajdowało się logo GKS, obecnie zniknęło... Przykładowa lista sponsorów: 
http://www.mp.pl/zjazdy/szkolenia/bigsite.html?congress_id=9294&page_id=111862

Lista Polskich lekarzy, konsultantów krajowych i ich związki z koncernami (trudno znaleźć takiego co tego rodzaju konfliktów interesu nie ma...)
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/785771061470388/

Konflikty interesów, "drzwi obrotowe" to dzień powszedni...Czy koncerny farmaceutyczne kreują choroby?
Czy koncerny farmaceutyczne ukrywają niewygodne badania naukowe?
Czy koncerny farmaceutyczne kupują lekarzy?
http://szczepienie.blogspot.com/p/koncerny-ukrywaja-badania-niewygodne.html
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1576742652537640?pnref=story
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1590702671141638
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/785771061470388/

“W 2000 r. w USA wydatki firm na badania nad nowymi lekami stanowiły 14 proc. wartości sprzedaży leków, a wydatki na marketing i administrację - 36 proc. Większy zysk przynosi pozyskiwanie lekarzy i pacjentów do większego zużycia leków niż inwestycje w ryzykowne badania.” http://www.tfe.edu.pl/aptekarz/Aptekarz-2005-13-suplement.pdf

Czy można sprzedawać medykamenty do chemioterapii lekarzom, którzy następnie naliczają wysoką marżę i odsprzedają je pacjentom? 
http://youtu.be/ddADeIsXrOw?t=22m59s

Czy można przez 7 lat być kierownikiem narodowego Centrum ds Kontroli i Prewencji Chorób (CDC), a potem zostać prezesem wartego 5 miliardów dolarów oddziału szczepionek w koncernie Merck? Można: 
http://a402.idata.over-blog.com/600x425/3/27/09/71/2013/2013-2014/Julie-Gerberding--Revolving-Doors.jpg

Czy można być prawnikiem pracującym dla koncernu Monsanto przez cztery lata, a potem zostać członkiem Sądu Najwyższego, który będzie ustalał prawo, któremu ma podlegać koncern? Można: http://www.forwardprogressives.com/the-conflict-of-interest-between-justice-thomas-and-monsanto-should-concern-us-all/

“Była dyrektor z Narodowego Funduszu Zdrowia oraz szefowa do spraw sprzedaży firmy farmaceutycznej odpowiedzą za korupcję. Łapówką miała być wycieczka zafundowana urzędniczce w zamian za przychylność przy ubieganiu się o zatwierdzenie refundacji leku.” http://www.rp.pl/artykul/1169822.html

90 konsultantów medycznych zrezygnowało ze swoich stanowisk
http://www.polskatimes.pl/artykul/3694022,90-konsultantow-medycznych-zrezygnowalo-ze-swoich-stanowisk,id,t.html

Prof Jędrzejczak znany ze słów, iż "konsultant krajowy ma prawo brać pieniądze od koncernów farmaceutycznych i decydować o zakupie leków dla nfz" http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/zarobki-lekarzy,148474.html - prelegent w ponad 7 koncernach farmaceutycznych ze stawką około 2 tysiące zł za wykład.

Dlaczego profesor poleca stosować taki a nie inny specyfik? Jakie metody stosują koncerny lekowe aby osiągnąć sukces finansowy?
http://player.pl/programy-online/superwizjer-odcinki,337/odcinek-995,rynek-farmaceutyczny-i-jego-tajemnice,S00E995,22949.html

Poseł Wipler: "Widziałem umowę na wprowadzenie na listę leków refundowanych przez państwo pewnej szczepionki. Potraktowano to jako usługę, wynagrodzenie opisano jako 1 procent od obrotu. A więc jeżeli w jakimś roczniku szczepi się dana szczepionką 400 tys. dzieci [..] Zysk pośrednika wynosi 12 mln [..] takie interesy się spina"
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/785771061470388/

Czego lekarze Ci nie powiedzą lub czego nie chcieliby nigdy ujawnić:
http://www.ted.com/talks/leana_wen_what_your_doctor_won_t_disclose - wykład zachęca lekarzy do pełnej transparentności ujawniania powiązań... wzbudził ogromne kontrowersje




http://i.imgur.com/cKq46rP.jpg


Zanim opublikował swoją pracę, opatentował własną wersję szczepionki MMR.


Patent był ale nie na alternatywną do MMR szczepionkę.

Patent złożony w imieniu szpitala dotyczył immunoterapeutycznej interwencji z użyciem „Transfer Factor” (naturalny suplement diety). Interwencja ta, jak wynika z krótkiego opisu zawartego we wniosku patentowym, miała leczyć lub ewentualnie chronić przed infekcją dzikiego lub szczepionkowego wirusa odry w jelitach, a nie przed normalną infekcją wirusami odry, świnki, różyczki.
Potrzeba dużo wyobraźni, aby zobaczyć w tym patencie alternatywę do szczepionki przeciwko wirusowi odry, świnki i różyczki. https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/red-marcin-rotkiewicz-w-polityce-2012-zastrzyk-strachu-czy-anty-antyszczepionkowej-sensacji-i-dezinformacji/

Wakefield nie „otrzymał niemal pół miliona funtów”, a jedynie ok. 300 tys. funtów, która to kwota stanowiła wynagrodzenie zgodnie z prawem i praktyką w Wielkiej Brytanii za pracę jako rzeczoznawca (obłożoną 40% podatkiem) na przestrzeni 7 lat.  Środki te wykorzystywane były do opłacenia różnych ekspertyz i badań laboratoryjnych. https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/wielki-gniot-i-wielki-grzmot-doktora-w-feleszko/
https://faktyoszczepieniach.files.wordpress.com/2013/08/saga_skrot.png
https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/saga-wakefielda/




Ja nie wiem kto to jest i pewnie 95% Polaków też nie. Co to w ogóle jest za argument, że jakaś celebrytka podpięła się pod kontrowersyjny temat i stała się jeszcze bardziej sławna?


Pisanie o ruchach antyszczepionkowch (proepidemicznych) to propaganda, to zrównywanie wszystkich o normalnym, krytycznym podejściu do szczepionek z rozmaitymi oszołomami, wyznawcami niebezpiecznej alternatywnej medycyny itd.
Autorzy takiej propagandy zrównują: zadawanie pytań i wyjaśnianie wątpliwości dt szczepionek, krytyczne podejście, bycie zwolennikiem wyboru i wymaganej zgody na zabiegi medyczne
z byciem zwolennikiem epidemii. Przykleją łatkę każdemu, kto nie jest wystarczająco hurra optymistyczny w kwestiach szczepień.










Warto dodać, że jest także moda aby szczepić na wszystko :-)
Obecnie w trakcie opracowywanie są setki nowych szczepionek.

Szczepionka przeciw uzależnieniu od palenia papierosów. Amerykańscy naukowcy stworzyli nową szczepionkę, która w przyszłości może uchronić człowieka przed uzależnieniem od nikotyny.
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,390669,szczepionka-przeciw-nikotynie.html

Naukowcy opracowali szczepionkę na otyłość
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120709/ZDROWIE/120709410

"Opracowywane są nowe pediatryczne szczepionki skojarzone, które mają zapewniać ochronę przed maksymalnie sześcioma chorobami jednocześnie zwiększając wydajność publicznej służby zdrowia."
http://www.sanofipasteur.pl/szczepionki_przyszlosci.aspx

"Obecnie 14 szczepionek jest w opracowaniu; dla kilku z nich już wystąpiliśmy o wydanie pozwolenia na dopuszczenie do obrotu."
http://www.sanofipasteur.pl/szczepionki_przyszlosci.aspx

The Lancet: "W ciągu najbliższej dekady można liczyć na opracowanie lub ulepszenie kolejnych 20 szczepionek" http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1645529,1,20-nowych-szczepionek-w-ciagu-10-lat,index.html

Raport PhRMA: "100 potencjalnych nowych szczepionek i leków przeznaczonych do leczenia HIV/AIDS i związanych z nimi chorób." http://www.focus.pl/czlowiek/raport-phrma-100-lekow-i-szczepionek-przeciwko-zakazeniu-hiv-i-zwiazanym-z-nim-chorobom-w-fazie-b-8602

US biopharma: "300 nowych szczepionek opracowanych."
http://www.pharmatimes.com/Article/12-04-24/US_biopharma_nearly_300_vaccines_in_R_D.aspx


Wkrótce pewnie pojawią się szczepionki 10w1 50w1 a może i 100w1.

To jednak nic strasznego. Przytoczę jeszcze raz opinie dr Paula Offita twórcy szczepionki m.in. na rotawirusy. To on bierze udział przy układaniu kalendarzy szczepień w USA.
Jego zdaniem szczepienia są bezpieczne i mogą być podawane w nieograniczonych ilościach: "Niemowlę może przyjąć na raz nawet 10 000 szczepień" 
Wcześniej, nawet mówił o 100 tys.

Jedna dawka szczepionki to 0,5ml x 10tys to daje 0,5 litra do wstrzyknięcia... Natomiast jeśli wziąć część wypowiedzi dotyczącej 100 tys szczepień to daje 5 litrów do wstrzyknięcia w często kilku kg dziecko.. ;)
To by było szprycowanie niemowlaka bardziej niż szprycuje się mięso

https://i.ytimg.com/vi/a59wF_cWLXk/mqdefault.jpg

Dziecko po takim szczepionkowym szprycowaniu mogłoby ważyć nawet ponad 2x więcej... ;)
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/861853887195438/
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/871754256205401/









"Naukowcy nie są pewni, co tak naprawdę powoduje autyzm, bo jest to choroba z szerokim spektrum różnych zaburzeń rozwojowych...
...ale z pewnością przyczyną nie są szczepienia. Żadne."


Wśród nieszczepionej populacji Amiszów przypadków autyzmu jest o kilka rzędów wielkości mniej.
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/839796822734478/

Większość dużych badań epidemiologicznych, badających związek szczepienia - autyzm, ma duże luki, bądź problemy metodologiczne, większość też skupia się wyłącznie na szczepionce MMR, a właściwie komponencie odrym, a nie np. adiuwantach obecnych we wszystkich szcepionkach.
http://autismrawdata.net/1/post/2014/05/more-pseudo-science-vaccines-do-not-cause-autism-study.html 

Madsen (Dania 2002) – Najsilniejszy dowód przeciwko związkowi MMR i autyzmu, badania jednak podważono poniżej:
https://autyzmaszczepienia.wordpress.com/gdzie-ten-dowod/mmr-a-autyzm/madsen-dania-2002/
https://autyzmaszczepienia.wordpress.com/gdzie-ten-dowod/mmr-a-autyzm/

Przykładowo ostatnio głośne badania tj. "Szczepionki nie powodują autyzmu. Zbadano 95 tys. dzieci" podważone tutaj:
http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/834802349900592/

Omówienie badań naukowych na temat związków szczepień z autyzmemhttp://autyzm-biologia.blogspot.com/search/label/szczepienia


Nawet bardzo znany piewca szczepień dr Grzesiowski rozważa taką myśl o związku szczepień z autyzmem mówiąc:
"Jeśli prawdziwa jest koncepcja, że autyzm polega na tym, że pewne połączenia mózgowe nie tworzą się w odpowiedniej ilości i w odpowiednim czasie, to podanie szczepionki za wcześnie u dziecka z predyspozycją do autyzmu, może przyspieszyć rozwój choroby"

Więcej informacji wraz z blisko setką badań na temat związków szczepięń z autyzmem tutaj:
http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html


Często jako koronny argument używa się, że obecna medycyna to EBM i bazuje na mocnych dowodach, dużych, wieloośrodkowych badaniach opartych na podwójnej ślepej próbie, randomizowanych w sposób tajny. Takie badania uznaje się za najbardziej wiarygodne i takie wyniki badań mają opisywać rzeczywistość taką jaką jest, a nie jak nam się wydaje.
Oczywiście o ile przeprowadzone są poprawnie. Możliwości nadużyć są ogromne.
Poniżej opis jak oszukuje się na wielu etapach w super rzetelnych i w najbardziej wiarygodnych badaniach...
http://szczepienie.blogspot.com/p/ebm-randomizowane-wieloosrodkowe-slepej.html






"Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę."
Prawdą są słynne słowa Paracelsusa (właściwie Phillippus Aureolus Theophrastus Bombastus von Hohenheim niemieckiego lekarza z 16 wieku)

Dawki śmiertelne:
  • Woda: 8 litrów, 5,5 butelki (tu taki przypadek po pewnym konkursie) 
  • Cukier: trzy kilogramy (a mówi się, ze homeopatia bezpieczna!) 
  • Kawa: 15 gramów kofeiny czyli 300 filiżanek (prędzej się umrze na przedawkowanie wody;) 
  • Sól kuchenna: 950 gramów 
  • Pestki wiśni: pięć sztuk (świeżo zmiażdżone 
  • Nikotyna 750mg 
  • Kapsaicyna: 3,5 grama czyli 10 kilogramów papryczek jalapeno 
  • Muchomor sromotnikowy: 30 gramów (pół owocnika) 
  • Jad pszczoły: 250 miligramów co daje 630 użądleń 
  • Toksyna rozdymki tygrysiej (takifugu): 25 mg 
  • Aspiryna: 37,5 grama czyli 75 tabletek 
  • Paracetamol: 50 tabletek (30gramów) 
  • Gałka muszkatołowa: 30 gramów czyli trzy gałki 
  • Alkohol etylowy: 600 gramów 
  • Podane dawki dotyczą statystycznego mężczyzny ważącego 75 kg.
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/848106235236870/?comment_id=849891001725060&offset=0&total_comments=55&comment_tracking=%7B%22tn%22%3A%22R0%22%7D










Weźmy za przykład aluminium...  Problem ze szczepieniami jest w tym, że dawki aluminium służącego jako adiuwant, są zwykle znacząco przesadzone w stosunku do wagi noworodka:
http://www.thelibertybeacon.com/2015/06/15/this-is-the-way-one-father-told-his-pediatrician-no-to-vaccines/

http://i.imgur.com/B4GOQxK.jpg

Z aluminium wiąże się ryzyko wywołania reakcji zapalnych i np. wywołania chorób atopowych. Iniekcje szczepionek są podawane bez aspiracji dlatego nie można wykluczyć, że igła trafi w światło naczynia krwionośnego, wtedy zawartość szczepionki może dotrzeć w różne miejsca w organiźmie:
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/szczepienie-alergie-czyli-czy-o.html

Noworodki nie mają dobrze wykształconej bariery krew mózg i ich wątroba nie zawsze jest w stanie odpowiednio sprawnie oczyszczać organizmu z toksyn.  "Do niedawna sądzono, że bariera krew-mózg (BBB) jest nieprzenikliwa. Wiele współczesnych badań udowodniło, że tak nie jest"
http://szczepienie.blogspot.com/p/szczepienia-w-pierwszej-dobie-bcg-i-wzw.html
http://biotechnologia.pl/biotechnologia/artykuly/bariera-krew-mozg-czy-mozna-ja-pokonac,13119
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4267212/
http://cordis.europa.eu/result/rcn/89901_pl.html http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3314990/


"Wyniki pokazują, że w krajach o najwyższej częstotliwości występowania autyzmu wydaje się istnieć najwyższe narażenie na aluminium ze szczepionek. Ponieważ dzieci stanowią część populacji najbardziej narażoną na powikłania po ekspozycji na aluminium, uzasadniona wydaje się bardziej rygorystyczna ocena bezpieczeństwa jego stosowania jako adjuwanta w szczepionkach."
http://autyzm-biologia.blogspot.com/2011/12/czy-aluminium-jako-adjuwant-przyczynia.html http://autyzm-biologia.blogspot.com/search/label/szczepienia - Tylko naukowe fakty...  blog polecany przez https://www.facebook.com/SKN.Patofizjologia.GUMed?fref=ts

Więcej info:

Szczepionki skojarzone vs monowalentne - skojarzone szczepionki bywają gorsze od monowalentnych - krótszy okres ochrony, niższe miano przeciwciał wskutek interakcji immunologicznych itd
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/szczepionki-skojarzone-vs-monowalentne.html czyli
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/861853887195438/

Lista szczepionek zawierających śladowe ilości aluminium
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/843472319033595/

Zestawienie poziomów toksyczności aluminium
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/858379294209564/

Aluminium w szczepionkach
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/858379294209564/?comment_id=858475360866624&offset=0&total_comments=19&comment_tracking=%7B%22tn%22%3A%22R0%22%7D


Znana jest tylko pewna opinia. dr Paula Offita twórcy szczepionki m.in. na rotawirusy. To on bierze udział przy układaniu kalendarzy szczepień w USA.
Jego zdaniem szczepienia są bezpieczne i mogą być podawane w nieograniczonych ilościach: "Niemowlę może przyjąć na raz nawet 10 000 szczepień" 
Wcześniej, nawet mówił o 100 tys.

Jedna dawka szczepionki to 0,5ml x 10tys to daje 0,5 litra do wstrzyknięcia... Natomiast jeśli wziąć część wypowiedzi dotyczącej 100 tys szczepień to daje 5 litrów do wstrzyknięcia w często kilku kg dziecko.. ;)
To by było szprycowanie niemowlaka bardziej niż szprycuje się mięso https://i.ytimg.com/vi/a59wF_cWLXk/mqdefault.jpg
Dziecko po takim szczepionkowym szprycowaniu mogłoby ważyć nawet ponad 2x więcej... ;)
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/861853887195438/










http://i.imgur.com/JU3Xwwx.jpg



Śpieszę się poinformować, że wg.
http://informahealthcare.com/doi/abs/10.1080/10408440600845619

"Jony rtęciowe Hg2+, powstałe w wyniku częściowego metabolizmu etylortęci, pozostają w organizmie znacznie dłużej; czas całkowitej eliminacji z organizmu wynosi ok. 120 dni[4][5]. W tym czasie jony te mogą być m.in. metylowane i podlegać innym przemianom w znacznie bardziej toksyczne związki, np. metylortęć[5]."

Powyższe dane podaje także wikipedia http://pl.wikipedia.org/wiki/Tiomersal


"Np. Tuńczyk"


Czy tuńczyka też wstrzykujemy sobie domięśniowo, albo wprost do krwi? (szczepienia wykonywane są bez aspiracji, nie ma gwarancji, że igła nie trafi w światło naczynia krwionośnego)

W przypadku aluminium wiadomo, że tylko 0,25% aluminium, które zjadamy jest wchłaniane. W przypadku wstrzykiwanego aluminium wchłaniamy 100%.




Więcej o tiomersalu (blog z omówieniami badań):
http://autyzm-biologia.blogspot.com/search/label/thimerosal

Poniżej wklejka kilka badań naukowych o tym, że thimerosal (tiomersal) może być jednak szkodliwy:

"In conclusion, thimerosal is genotoxic in the cytochalasin B block micronucleus test with human lymphocytes. These data raise some concern on the widespread use of thimerosal." 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12491041

Sorting out the spinning of autism: heavy metals and the question of incidence

http://www.ane.pl/pdf/7021.pdf
Comparison of blood and brain mercury levels in infant monkeys exposed to methylmercury or vaccines containing thimerosal
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16079072
A Case Series of Children with Apparent Mercury Toxic Encephalopathies Manifesting with Clinical Symptoms of Regressive Autistic Disorders
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17454560
Neurodevelopmental disorders following thimerosal-containing childhood immunizations: a follow-up analysis
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15764492
Persistent behavioral impairments and alterations of brain dopamine system after early postnatal administration of thimerosal in rats
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21549155
Maternal thimerosal exposure results in aberrant cerebellar oxidative stress, thyroid hormone metabolism, and motor behavior in rat pups; sex- and strain-dependent effects
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22015705
Neonatal administration of thimerosal causes persistent changes in mu opioid receptors in the rat brain
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20803069
Integrating experimental (in vitro and in vivo) neurotoxicity studies of low-dose thimerosal relevant to vaccines
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21350943
Thimerosal-Derived Ethylmercury Is a Mitochondrial Toxin in Human Astrocytes: Possible Role of Fenton Chemistry in the Oxidation and Breakage of mtDNA
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3395253/
Activation of methionine synthase by insulin-like growth factor-1 and dopamine: a target for neurodevelopmental toxins and thimerosal
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/14745455
Administration of thimerosal to infant rats increases overflow of glutamate and aspartate in the prefrontal cortex: protective role of dehydroepiandrosterone sulfate.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3264864/?tool=pubmed


Dysfunkcje neurologiczne i immunologiczne.

Primary Immunization of Premature Infants with Gestational Agehttp://www.jpeds.com/article/S0022-3476(07)00185-0/abstract
Neurodevelopmental disorders following thimerosal-containing childhood immunizations: a follow-up analysis
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15764492
Persistent behavioral impairments and alterations of brain dopamine system after early postnatal administration of thimerosal in rats
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21549155
Maternal thimerosal exposure results in aberrant cerebellar oxidative stress, thyroid hormone metabolism, and motor behavior in rat pups; sex- and strain-dependent effects
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22015705
Administration of thimerosal to infant rats increases overflow of glutamate and aspartate in the prefrontal cortex: protective role of dehydroepiandrosterone sulfate
Thimerosal-Derived Ethylmercury Is a Mitochondrial Toxin in Human Astrocytes: Possible Role of Fenton Chemistry in the Oxidation and Breakage of mtDNA
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3395253/
Neurodevelopmental disorders following thimerosal-containing childhood immunizations: a follow-up analysis
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15764492
A Case Series of Children with Apparent Mercury Toxic Encephalopathies Manifesting with Clinical Symptoms of Regressive Autistic Disorders
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17454560
Persistent behavioral impairments and alterations of brain dopamine system after early postnatal administration of thimerosal in rats
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21549155
Neonatal administration of thimerosal causes persistent changes in mu opioid receptors in the rat brain
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20803069
Administration of thimerosal to infant rats increases overflow of glutamate and aspartate in the prefrontal cortex: protective role of dehydroepiandrosterone sulfate
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3264864/?tool=pubmed
Maternal thimerosal exposure results in aberrant cerebellar oxidative stress, thyroid hormone metabolism, and motor behavior in rat pups; sex- and strain-dependent effects
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22015705
How environmental and genetic factors combine to cause autism: A redox/methylation hypothesis
http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0161813X0700215X
Comparison of blood and brain mercury levels in infant monkeys exposed to methylmercury or vaccines containing thimerosal
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16079072
Integrating experimental (in vitro and in vivo) neurotoxicity studies of low-dose thimerosal relevant to vaccines
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21350943
Thimerosal-Derived Ethylmercury Is a Mitochondrial Toxin in Human Astrocytes: Possible Role of Fenton Chemistry in the Oxidation and Breakage of mtDNA
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3395253/
Thimerosal-Derived Ethylmercury Is a Mitochondrial Toxin in Human Astrocytes: Possible Role of Fenton Chemistry in the Oxidation and Breakage of mtDNA
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3395253/
Thimerosal-Derived Ethylmercury Is a Mitochondrial Toxin in Human Astrocytes: Possible Role of Fenton Chemistry in the Oxidation and Breakage of mtDNA
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3395253/
Persistent behavioral impairments and alterations of brain dopamine system after early postnatal administration of thimerosal in rats
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21549155
Neurodevelopmental disorders following thimerosal-containing childhood immunizations: a follow-up analysis
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15764492
Neonatal administration of thimerosal causes persistent changes in mu opioid receptors in the rat brain
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20803069
Abnormal measles-mumps-rubella antibodies and CNS autoimmunity in children with autism
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12145534
Maternal thimerosal exposure results in aberrant cerebellar oxidative stress, thyroid hormone metabolism, and motor behavior in rat pups; sex- and strain-dependent effects
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22015705
Serological association of measles virus and human herpesvirus-6 with brain autoantibodies in autism
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9756729
Autism: an emerging ‘neuroimmune disorder’ in search of therapy
http://informahealthcare.com/doi/abs/10.1517/14656560903107789
Administration of thimerosal to infant rats increases overflow of glutamate and aspartate in the prefrontal cortex: protective role of dehydroepiandrosterone sulfate.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3264864/?tool=pubmed

Neonatal administration of thimerosal causes persistent changes in mu opioid receptors in the rat brain
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20803069
Maternal thimerosal exposure results in aberrant cerebellar oxidative stress, thyroid hormone metabolism, and motor behavior in rat pups; sex- and strain-dependent effects
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22015705
Administration of thimerosal to infant rats increases overflow of glutamate and aspartate in the prefrontal cortex: protective role of dehydroepiandrosterone sulfate.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3264864/?tool=pubmed
Integrating experimental (in vitro and in vivo) neurotoxicity studies of low-dose thimerosal relevant to vaccines
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21350943




Ponad 20 lat po krajach Skandynawskich, ponad 10 lat po USA zdecydowano w Polsce o eliminacji szczepionek zawierających tiomersal poprzez wykorzystanie do ostatniej sztuki preparatów już zamówionych lub będących w magazynach/szpitalach/przychodniach i podpisanie nowych umów tak, aby w perspektywie 2 lat dokonać zastąpienia preparatów z tiomersalem na preparaty ze śladowymi ilościami tiomersalu. Nie ma mowy o żadnym „wycofywaniu szczepionek z tiomersalem”. https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/red-marcin-rotkiewicz-w-polityce-2012-zastrzyk-strachu-czy-anty-antyszczepionkowej-sensacji-i-dezinformacji/

Ewentualnie jeszcze coś z uniwersytetu youtube na temat wycofywania tiomersalu https://www.youtube.com/watch?v=GtAr5DtjxGA

Skrócona historia wydarzeń wokół związku rtęci z tiomersalu w szczepionkach dla dzieci: https://faktyoszczepieniach.files.wordpress.com/2013/08/skrc3b3cona-historia-wydarzec584.png










Wzrost przypadków autyzmu wynika wyłącznie z większej świadomości choroby? Wątpliwa teoria. Możliwe, ze to jeden z czynników.

Wzrost częstotliwość występowania autyzmu jest bardzo duży, podobnie z alergiami...
1975: 1 na 5000,
1985: 1 na 2500,
1995: 1 na 500,
2001: 1 na 250,
2007: 1 na 150,
2014: 1 na 68


Natomiast wykluczenie jakiegokolwiek związku szczepień z ASD u dzieci to głupota. Chociażby dlatego, że medycynie nie można niczego w 100% wykluczyć jeśli chodzi o działanie różnych substancji na ludzki organizm...
http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html - polecam dokładnie przeczytać


W artykule http://yournewswire.com/why-dont-amish-children-get-autism/ reporter szuka dzieci z autyzmem wśród nieszczepionych amiszów i owszem znajduje ale w całej populacji znalazł trzy przypadki dzieci z ASD.  W tak samo licznej populacji USA byłoby ponad 60 razy więcej takich przypadków, dokładnie powinno być ponad 200 dzieci
U Amiszów występowanie autyzmu wśród dzieci jest wiele razy mniejsze niż u reszty populacji USA. Na ile przyczyniają się do tego szczepionki to już inny temat.


Alergie również tłumaczy się poprzez wiele hipotez w tym uwarunkowania genetyczne, "chemizacja" itd. Cytuje wiki :
"Obszar Europy Środkowo-Wschodniej wykazuje szczególnie dużą dynamikę wzrostu zachorowalności na choroby alergiczne, co może wiązać się z przemianami społeczno-ustrojowymi, których skutkiem był rozwój uprzemysłowienia, „chemizacja” życia oraz poprawa warunków higienicznych.
[..] podkreśla się ochronny wpływ wielu czynników infekcyjnych na występowanie alergii. Protekcyjny wpływ wykazano jednoznacznie w przypadku zakażenia wirusem odry, WZW B oraz mikroorganizmów (np. prątki gruźlicy) zwiększających wielkość subpopulacji limfocytów Th1"
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/szczepienie-alergie-czyli-czy-o.html










Komiks wpiera, że wskutek działań "antyszczepionkowców" koncerny zostały zmuszone do produkcji droższych szczepionek bez tiomersalu i nieco bezpieczniejszych z uwagi na rezygnacje z opakowań zbiorczych...

Nadal jednak w biednych krajach dostępne są szczepionki w opakowaniach zbiorczych i z tiomersalem. np. w Polsce niżej lista szczepionek zawierających tiomersal (głównie sanepidowskie):
 szczepionka przeciw błonicy D 30 j.m./dawkę dla młodszych dzieci
  • szczepionka przeciw błonicy d 5 j.m./dawkę dla starszych dzieci i dorosłych
  • szczepionka tężcowo-błonicza adsorbowana Td 50 µg/dawkę  
  • szczepionka tężcowa adsorbowana TT 50 µg/dawkę  
  • szczepionka błoniczo-tężcowa adsorbowana DT 50 µg/dawkę dla młodszych dzieci
  • szczepionka tężcowo-błoniczo-krztuścowa adsorbowana DTPw 50 µg/dawkę  
  • Euvax B – szczepionka przeciw WZW B 50 µg/dawkę tylko stare serie, nowo wyprodukowane szczepionki nie zawierają tiomersalu

http://pediatria.mp.pl/lista/show.html?id=69973
http://szczepienia.pzh.gov.pl/main.php?p=2&id=86&sz=1326


Śladowe ilości tiomersalu w szczepionkach
W szczepionkach stosowanych w ramach programu szczepień w Stanach Zjednoczonych tiomersal aktualnie jest obecny jako konserwant lub pozostałość poprodukcyjna praktycznie wyłącznie w niektórych preparatach przeciwko grypie (niedostępne w Polsce). W Polsce tiomersal w śladowej ilości jako pozostałość po procesie produkcji znajduje się natomiast w szczepionkach Clodivac (Td) i Tetana (TT) firmy Biomed Kraków, które są przeznaczone dla młodzieży i dorosłych, głównie do szczepień przypominających przeciwko tężcowi i/lub błonicy.
http://www.mp.pl/szczepienia/praktyka/ekspert/blonica_tezec_krztusiec_ekspert/show.html?id=113626

Zdarzają się też wpadki, np. w Australii w szczepionce Infanrix Hexa wykryto niby "śladowe" ilości, które okazały się nie takie śladowe... więcej o tym
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20391108 i w dyskusji na grupie
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/843472319033595/










Jak szaleć to szaleć? Akurat pochodzenie linii komórkowych z abortowanych płodów to fakt. Oczywiście czasem niepotrzebnie rozdmuchiwany jako argument nr 1, ale to fakt.

"W naszym kraju zarejestrowano szczepionki, do których produkcji wykorzystuje się jedną z dwóch zarodkowych linii komórkowych. Pierwszą z nich jest linia komórkowa WI-38 uzyskana w Stanach Zjednoczonych w 1964 roku z 12-tygodniowego płodu żeńskiego usuniętego metodą sztucznego poronienia 

Drugą linię ludzkich komórek zarodkowych wykorzystywaną do produkcji szczepionek nazwano akronimem MRC-5. Pozyskano ją w 1966 roku w Wielkiej Brytanii z 14-tygodniowego płodu męskiego, którego matkę poddano zabiegowi sztucznego poronienia z powodu choroby psychicznej.

"Obie linie komórkowe stworzono w latach 60. ubiegłego wieku przy wykorzystaniu zwłok abortowanych płodów. Aborcji nie dokonano bezpośrednio w celu pobrania komórek, lecz lekarze wykorzystali płody uprzednio abortowane z przyczyn pozamedycznych."
http://www.mp.pl/szczepienia/specjalne/show.html?id=100056

"W naszym kraju zarejestrowano szczepionki, do których produkcji wykorzystuje się jedną z dwóch zarodkowych linii komórkowych. Pierwszą z nich jest linia komórkowa WI-38 uzyskana w Stanach Zjednoczonych w 1964 roku z 12-tygodniowego płodu żeńskiego usuniętego metodą sztucznego poronienia (aborcji dokonano na wniosek rodziców „z przyczyn społecznych”). Obecnie linia ta służy do namnażania wirusa różyczki szczepu RA 27/3 wchodzącego w skład szczepionek skojarzonych przeciwko odrze, śwince i różyczce (MMR). Szczep ten zawierają 3 preparaty zarejestrowane w Polsce: MMRVax-Pro, Priorix i Priorix Tetra.

Drugą linię ludzkich komórek zarodkowych wykorzystywaną do produkcji szczepionek nazwano akronimem MRC-5. Pozyskano ją w 1966 roku w Wielkiej Brytanii z 14-tygodniowego płodu męskiego, którego matkę poddano zabiegowi sztucznego poronienia z powodu choroby psychicznej. Obecnie używa się jej do produkcji wszystkich dostępnych w naszym kraju szczepionek przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby (WZW) typu A: Vaqta, Havrix i Twinrix. Poza tym służy także do produkcji wszystkich szczepionek przeciwko ospie wietrznej (Varilrix, Varivax) oraz jedynej szczepionki przeciwko półpaścowi (Zostavax [Varivax i Zostavax nie są na razie dostępne w Polsce – przyp. red.]).

Obie linie komórkowe stworzono w latach 60. ubiegłego wieku przy wykorzystaniu zwłok abortowanych płodów. Aborcji nie dokonano bezpośrednio w celu pobrania komórek, lecz lekarze wykorzystali płody uprzednio abortowane z przyczyn pozamedycznych. Warto o tym pamiętać, by móc wyrobić sobie rzetelną opinię na temat moralnej oceny korzystania z istniejących linii komórek zarodkowych. Te dwa fakty – korzystanie z linii pochodzących sprzed półwiecza oraz powód dokonania owych aborcji – nie są bowiem bez znaczenia w dalszej analizie etycznej."
http://www.mp.pl/szczepienia/specjalne/show.html?id=100056


"wirus różyczki namnażany jest w linii diploidalnych komórek zarodka ludzkiego. Historia pozyskania tej linii komórek jest następująca: decyzją sądu amerykańskiego przeprowadzono aborcję. Zamiast poddać usunięty zarodek standardowej utylizacji (spaleniu) z komórek tego zarodka wyprowadzono diploidalną linię komórek, której obecnie używa się do produkcji szczepionki. Proces pozyskania linii komórek z komórek zarodka, który i tak byłby usunięty (wyrok sądu) jest analogiczny do pobrania organów od zmarłego  i nie ma nic wspólnego z wykonaniem aborcji."
http://szczepienia.pzh.gov.pl/main.php?p=3&id=48&sz=1226&to=szczepionka




Podobnie wygląda sytuacja z małpimy nerkami:

Linia komórkowa VERO (w esperanto: "Verda Reno" – "zielona nerka") – Linia komórkowa VERO została wyizolowana 27 marca 1962 roku z nerki dorosłego osobnika małpy afrykańskiej Cercopithecus aethiops przez naukowców z japońskiego Uniwersytetu Chiba (Y. Yasumurę i Y. Kawakitę

Ciągła, aneuploidalna linia komórkowa o komórkach podobnych do fibroblastów[3], która może być pasażowana w nieskończoność w warunkach laboratoryjnych[5]. Umożliwia produkcję szczepionek przeciwko chorobom wirusowym[6]. Jest także wykorzystywana w badaniach naukowych z mikrobiologii, biologii komórkowej i molekularnej[7].
[..] "Linia komórkowa VERO rozwija możliwość tworzenia guzów w przypadku przejścia do pasaży wyższych od tych stosowanych do produkcji szczepionek"

http://pl.wikipedia.org/wiki/Linia_kom%C3%B3rkowa_VERO
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/820751034639057/


Ciekawostka: linia komórkowa VERO pochodzi z nerek koczkodanów zielonych (Cercopithecus aethiops) – dokładnie tego gatunku, o którym wiadomo, że spowodował epidemię wirusem Marburg w laboratorium firmy farmaceutycznej w 1967 roku w Marburgu w Niemczech.
"Źródłem wirusa były koczkodany zielone (Cercopithecus aethiops) przywiezione z Ugandy. Do zakażenia doszło u osób, które opiekowały się małpami lub preparowały ich tkanki (nerki do celów hodowli komórkowej). Wystąpiło 25 przypadków pierwotnych i sześć przypadków wtórnych zakażeń od chorych ludzi (w wyniku bezpośredniego kontaktu, zwykle z krwią). Zmarło 7 chorych"
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wirus_Marburg

Powszechnie wiadomo, że małpy te są nośnikiem również innych wirusów, w tym między innymi osławionego SV-40, którego podejrzewa się o możliwość powodowania raka (znajdowano go w tkankach pobranych z guzów nowotworowych).
Za wiki:
"Mimo że jest to wirus małpi, znajdowano go w niektórych liniach komórek nowotworowych. Intensywne badania w latach 60. i 70. wykluczyły tę możliwość, lecz dziś znowu ukazują się doniesienia o możliwości wywołania białaczek przez tego wirusa.
SV40 koduje antygen T, mający zdolność łączenia się w nieaktywne kompleksy z białkiem p53, przez co kompleks ten traci zdolność hamowania cyklu komórkowego czy też indukcji apoptozy[1], co może przyczyniać się do nowotworzenia."
z http://pl.wikipedia.org/wiki/SV40

Badania wykazały obecność SV40 (zanieczyszczenia wirusowego ze szczepionek polio) w nowotworach piersi. Istnieją też dane potwierdzające rolę dla tego wirusa w patogenezie tych nowotworów.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18205041

Glejaki i SV 40
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24305701

Związek między SV40 a chłoniakiem nieziarniczym. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15202523



Groźne wpadki z zanieczyszczeniami szczepionek zdarzają się od lat np.

Zanieczyszczenie wirusem WZW-B szczepionek dla wojska. Po podaniu szczepionki na żółtą febrę ponad 25 tysięcy amerykańskich żołnierzy zachorowało na żółtaczkę zakaźną. Okazało się, że do przygotowania szczepionki trafił wirus żółtaczki B (śmiertelność wyniosła 3 na 1000 osób).

Szczepienia główną przyczyną rozpowszechnienia się wirusa HIV.
[..] publiczne kampanie służby zdrowia wzywające do szczepień przeciw chorobom zakaźnym. Wirus szerzył się bowiem przez używanie brudnych strzykawek. [..] Zdaniem naukowców z belgijskiego uniwersytetu w Leuven i Oxfordu, którzy opublikowali swoje spostrzeżenia w czasopiśmie ,,Science” właśnie te dwa zjawiska pozwoliły HIV na szybkie opanowanie krajów afrykańskich, a następnie innych kontynentów.

Szczepionka RotaTeq zainfekowana  retrovirusem pochodzenia zwierzęcego. Badanie opublikowane w Advances in Virology znalazło w szczepionce doktora Offita szczep małpiego wirusa endogennego M7.

Całość tekstu ze źródłami tutaj:
http://szczepienie.blogspot.com/p/wirusowe-zanieczyszczania-szczepionek.html


Natomiast borygo czyli nazwa płynu do chłodnic to glikol propylenowy i jest bardzo częstym składnikiem leków, kosmetyków, jest też stosowany jest jako podłoże (czyli płyn, który sam nie ma istotnego działania dla organizmu, ale w którym może zostać rozprowadzony składnik czynny leku). 
Objawy zatrucia to ból głowy, nudności, wymioty i biegunka.

Więcej na temat różnych składników jakie mogą być obecne w szczepieniach
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/co-zawieraja-szczepionki-czy-wiesz-co.html










Bo może jednak nie wszystko to brednie?


Czy naprawdę "ruchy antyszczepionkowe" to odwieczne zło?  Szczepienia w odróżnieniu od innych sfer ludzkiej aktywności nie zasługują na krytyczne podejście?


Źródło: „Dzieje ospy i praktyka jej szczepienia”, Kroniki Lekarskie 1931


Polecam zaznajomić się z faktami, jak wyglądały szczepienia w czasach gdy medycyna zalecała upusty krwi na wszystko, a ówczesne metody szczepień narażały w sposób znaczący na utratę zdrowia. Przykładowo:

"Niewiele osób wie, że przedstawiona przez Jennera metoda inokulacji polegająca na przenoszeniu odzwierzęcej zawiesiny z zarazkiem krowianki – najpierw od krowy na człowieka i dalej na następnego człowieka (określane jako „arm-to-arm” lub potem szczepienia limfą humanizowaną) – spotkała się ze sceptycyzmem ówczesnych naukowców i przedstawicieli innych zawodów inteligenckich. Najważniejszymi powodami były niecodzienność metody (przenoszenie odzwierzęcej zawiesiny i choroby na człowieka), umiarkowane dowody na skuteczność tej metody (jedynie eksperymenty samego autora) i obietnice autora o dożywotnim uodpornieniu mimo krótkiego okresu trwania eksperymentów.
[..]
Wśród szczepionych metodą Jennera osób (głównie dzieci) było również bardzo wysokie i głównie z tego powodu protestowano przeciwko przymuszaniu rodziców do szczepienia dzieci. Śmiertelność szacowana była na ok. 2%, a do pozostałych możliwych powikłań należały: zapalenia mózgu, komplikacje spowodowanym przeniesionym wirusem krowianki na inne części ciała (np. oczy) i przenoszenie chorób zakaźnych takich jak kiła, gruźlica, wirusy zapalenia wątroby i inne"

https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/o-ruchach-zwanych-antyszczepionkowymi-cz-i/

Czy naprawdę te straszne "ruchy antyszczepionkowe" i ludzie o krytycznym nastawieniu zwracający uwagę na bezpieczeństwo szczepień to zło? Czy to źle, że dzięki naciskom szczepienia są coraz bardziej bezpieczne?






Po pierwsze warto zwrócić także uwagę, na fakt, że właściwie tylko szczepienia przeciwko chorobom wirusowym (odra, świnka, różyczka itd.) zapobiegają transmisji danych patogenów i można mówić o jakiejś odporności grupowej (choć jej stan jest dyskusyjny o czym niżej).
Inne szczepienia jak BCG, IPV, DTP, Hib, przeciwgrypowe itd. nie mają takich właściwości.


Odporność zbiorowiskowa, gromadna, stadna, populacyjna, grupowa, zbiorowa ciągle się o tym mówi. Zastanówmy się na czym ona polega, jak naprawdę działa teraz w Polsce?

Główny problem to fakt, że w wielu przypadkach szczepionki nie zabezpieczają przed zachorowaniem i roznoszeniem zarazków (bywa, że dłuższym niż u osoby nigdy nie szczepionej), a jedynie zabezpieczają przed jakąś formą zachorowania, lub wystąpieniem bardziej dolegliwych objawów. Tak może być w przypadku szczepionki przeciwko gruźlicy, krztuścowi, błonicy, polio IPV i nie tylko. Dlatego takie szczepienia w obecnej formie mogą po prostu nie mieć sensu epidemiologicznego - podobnie jak szczepionka przeciwko tężcowi (która chroni wyłącznie zaszczepioną osobę nie tworząc odporności grupowej). Bywa, że szczepienia są wręcz odwrotnością odporności grupowej gdyż zaszczepione osoby chorują bezobjawowo stając się nosicielami i nieświadomie zarażając innych, aż trafią na osobę podatną np. nieszczepioną z powodów medycznych. Takie przypadki zostały udokumentowane np. ostatnio śmiertelny zgon chłopczyka z Hiszpanii z powodu błonicy (szerszy opis niżej).
http://szczepienie.blogspot.com/p/odpornosc-grupowa-jak-naprawde-wyglada.html






Według https://en.wikipedia.org/wiki/Herd_immunity aby odporność populacyjna działała model matematyczny wymaga 90-95% populacji odpornej. Jak te % wyglądają w Polsce? Gdzie dostępne są takie dane?
Okazuje się, że nikogo one nie interesują, a procent uodpornionych jest niezwykle i niewystarczająco niski.

W linku poniżej znajduje się próba oszacowania na podstawie kalendarzy szczepień, nielicznych badań jak wiele osób w Polsce może być odporna przy konkretnych chorobach na jakie prowadzi się szczepienia.

Wg. proszczepionkowych mediów czytając rozmaite doniesienia, komentarze można odnieść wrażenie, że odporność grupowa idealnie działa i tylko te kilka tysięcy rodziców nieszczepionych ją psuje (chociaż jest to promil w stosunku do 38mln populacji Polski)

Nawet zakładając maksimum dobrej woli, że szczepionki są skuteczne w 100%... to patrząc na historię kalendarzy szczepień, która to sięga najwcześniej lat 60, ale w pełni dopiero późnych 70 i 80 nie trudno o wniosek, że w przypadku żadnej szczepionki nie mamy takiej wyszczepialności jak jest wymagana aby zaistniała odporność grupowa.


Teoria, że odporność grupowa aktualnie funkcjonuje na zadowalającym poziomie i promil nieszczepionych dzieci może coś zmienić jest kuriozalnie nieprawdziwa nawet bez brania pod uwagę długości działania szczepionek i praktycznie braku przypominania szczepień u dorosłych...
Brakuje nam bardzo, bardzo wiele do uzyskania progu często nawet 60% w przypadku większości chorób... np.
http://szczepienie.blogspot.com/p/odpornosc-grupowa-jak-naprawde-wyglada.html  - polecam bardzo dokładnie zapoznać się z tym tekstem!

Głównym problemem jest jednak fakt, że wysoki stan wyszczepienia naszej populacji (którym możemy się poszczycić na tle reszty świata wypadamy świetnie) nie ma niestety liniowego przełożenia na faktyczny stan uodpornienia Polaków. Nikt nie stara się odpowiedzieć na pytanie jaki procent naszej populacji tak naprawdę jest zabezpieczony?

Warto też wiedzieć, że nie zawsze konkretny poziom przeciwciał krążących we krwi jest jednoznaczny z niezachorowaniem. Choć generalnie w przypadku wielu chorób wydaje się istnieć silna korelacja, to wiele jest przypadków kiedy odpowiednie poziomy przeciwciał nie uchroniły przed epidemią wśród zaszczepionych. Szczepionki bywają niestety do tego stopnia niedoskonałe, że zdarzają się epidemie wśród zaszczepionych spowodowane wirusami ze szczepionek.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1588443294700909?pnref=story







http://i.imgur.com/esmpr3h.jpg

Czy powrót krztuśca to naprawdę wina "antyszczepionkowców"?


 Zacytuje "wzrost przypadków autyzmu wynika z większej świadomości i szerszej definicji samej choroby."
Ciekawe, że w podobny sposób nie mówi się o "ponownych epidemii krztuśca” tzn. przyczyną jest “lepsze diagnozowanie i zgłaszalność przypadków krztuśca" ;-)


Jednak całkowicie serio okazuje się, że to nie wina "antyszczepionkowców". Najbardziej zarażają zaszczepieni, którzy chorują często bezobjawowo. Liczba osób przekazujących bez objawów krztuśca (mimo zaszczepienia) może być wielokrotnie większa niż zarażanie z objawami:
http://www.sciencedaily.com/releases/2015/06/150624071018.htm

Najnowsze badania (z czerwca 2015 roku) wskazują, że za powrót epidemii krztuścia odpowiadają same szczepionki (niska skuteczność nowszych szczepionek inaktywowanych)
http://www.biomedcentral.com/1741-7015/13/146

"Krztusiec mutuje i szczepionki przestają być skuteczne - ostrzegają brytyjscy naukowcy na łamach „Journal of Infectious Diseases”.
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1574409909437581
http://dzieci.pl/kat,1024251,title,Krztusiec-mutuje-i-szczepionki-przestaja-byc-skuteczne,wid,17139955,wiadomosc.html?smgputicaid=614ba5
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1585326515012587

Osoby szczepione na krztuśca dłużej zarażają krztuścem niż nieszczepieni.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2880100/ http://imgur.com/a/DeOH6 https://szczepieniakrztusiec.wordpress.com/kto-roznosi-i-zaraza-bakteria-krztusca/

"Pomimo wysokiego poziomu pokrycia szczepieniami, cyrkulacja krztuśca nie może być sterowana - w ogóle" - Wyniki kwestionują skuteczność obecnych programów szczepień.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/?term=24216286

"Odpowiedź immunologiczna po szczepieniu jest ograniczona/inna w porównaniu do tej po przechorowaniu, stąd w przypadku kontaktu z bakterią może rozwinąć się nosicielstwo, które u osób nieszczepionych nie występuje (raczej) U osoby zaszczepionej bakteria może bytować dłużej, nie dawać specyficznych objawów, przez co taka osoba staje się potencjalnym źródłem zakażenia."
http://news.sciencemag.org/health/2013/11/whooping-cough-vaccine-does-not-stop-spread-disease-lab-animals

Nieszczepieni i nie w pełni zaszczepieni nie wydają się znacząco przyczyniać do zwiększenia przypadków krztuśca. Zaskakująco najwyższa częstość występowania tej choroby była u wcześniej zaszczepionych dzieci w wieku od lat ośmiu do dwunastego roku życia
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22423127

Szczepienia na krztusiec zwiększają liczbę chorych na krztusiec w populacji
http://www.cidd.psu.edu/research/synopses/acellular-vaccine-enhancement-b.-parapertussis?hc_location=ufi



W Polsce mimo wzorcowej rekordowej w EU wyszczepialności na krztuśca wg. szacunków chorują setki tysięcy ludzi..

"Oficjalne statystyki są tylko czubkiem góry lodowej, bo jak wskazują wstępne wyniki Ogólnopolskiego Badania Epidemiologii Krztuśca (OBEK) realizowanego w Zakładzie Epidemiologii PZH w latach 2009-2010, na 1 przypadek zgłoszony do nadzoru przypada średnio 71 zachorowań na krztusiec w populacji, a w grupie osób w wieku 65-70 lat nawet 320”
Źródło: Szczepienie przypominające młodzieży i dorosłych przeciwko krztuścowi, Medycyna Praktyczna 2012
Badania potwierdziły wysoką zachorowalność na krztusiec we wszystkich grupach wiekowych w populacji ogólnej w Polsce, w szczególności u osób dorosłych. W badaniu zwrócono uwagę na: "nieodpowiednio udokumentowane przez istniejący system nadzoru"
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/m/pubmed/23870166/?i=7

Statystyki dt. zarejestrowanej zachorowalności na krztusiec są ponad 60 razy zaniżone wg. dokładniejszych badań
http://www.pzh.gov.pl/beki/pge.php?mid=82

"Co 5 dziecko w wieku szkolnym, zgłaszające się do lekarza z uporczywym kaszlem, miało krztuśca, pomimo faktu, że było w pełni zaszczepione." wg. badania
http://www.sciencedaily.com/releases/2014/06/140624220025.htm


dr med. Ernest Kuchar, Katedra i Klinika Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu:
"Kiedy zatem powinniśmy podejrzewać krztusiec u osoby dorosłej szczepionej w dzieciństwie?
Z badań wynika, że każdy nowy epizod kaszlu utrzymującego się ponad tydzień jest podejrzany (w ponad >25% przypadków to krztusiec), kaszel utrzymujący się ponad 2 tygodnie silnie wskazuje na krztusiec, a im dłużej utrzymuje się kaszel, tym większe jest prawdopodobieństwo, że jego przyczyną jest zakażenie B. pertussis.3,4 Krztusiec występuje cześciej niż się wydaje, nie zawsze towarzyszy" Przebiegowi krztuścia często nie towarzyszą wymioty, czy świszczący oddech.
http://www.mp.pl/artykuly/78914

Krztusiec u dorosłych przeważnie występuje w postaci atypowej, a nawet bezobjawowej (19). Głównym i bardzo często jedynym objawem zakażenia pałeczką B.pertussis u dorosłych jest niespecyficzny, przedłużający się kaszel. Dlatego też lekarz rzadko rozpoznaje krztusiec w tej grupie osób.”
Źródło: Krztusiec u młodzieży i osób dorosłych, Przegląd Epidemiologiczny 2001,  Krztusiec i związane z nim problemy, Pediatria Polska 1979: Źródło: Clinical Findings in Bordetella pertussis Infections: Results of a Prospective Multicenter Surveillance Study Pediatrics z 1997
http://szczepienie.blogspot.com/p/krztusiec-koklusz-pertussis-bordetella.html - tutaj więcej informacji o ksztuścu




Czy gdyby nie "antyszczepionkowcy" wyeliminowany by odrę?


prof. Jerzy Kulczycki: "nawet tak rygorystycznie wprowadzone i konsekwentnie realizowane szczepienia, jak to miało miejsce w USA nie stanowią dostatecznego zabezpieczenia przed zjawiskiem, które nazywamy „rokiem epidemicznym”
http://www.neurology.org/content/suppl/2005/07/27/64.2.190.DC2/Komentarz9.pdf
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1581909555354283
http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache%3AgHq9ppDWa7AJ%3Awww.neuroedu.pl%2Findex.php%2Fcontent%2Fdownload%2F1919%2F27643%2Ffile%2Fnr1_01_Sobczyk.pdf+&cd=3&hl=pl&ct=clnk&gl=pl
http://www.ipin.edu.pl/ppn/archiwum/t09n01.php

Eradykacja wirusa poprzez szczepienia nie jest możliwa gdyż po prostu to praktycznie sprawdzono poprzez bardzo rygorystyczne szczepienia w USA
https://szczepieniaodra.wordpress.com/historia-szczepien-przeciwodrowych-w-usa

Około 10% osób szczepionych nie uzyskuje w ogóle czasowej odporności po szczepionce na odrę. W związku z tym eradykacja poprzez szczepienia jest właściwie niemożliwa. To co zrobiono to uzależniono ludzi od masowych szczepień ponieważ niemowlęta nie otrzymują już odporności biernej od matek, które odrę przechorowały lub były szczepione. Nikt nie brał tego pod uwagę gdy zaczynano masowo szczepić.
http://szczepienie.blogspot.com/p/odpornosc-grupowa-jak-naprawde-wyglada.html
http://nowadebata.pl/2012/06/13/odpornosc-zbiorowiskowa-cz-2-uzaleznienie-od-szczepien/
https://www.facebook.com/groups/437125569779760/permalink/437131576445826/



Warto poczytać o primary i secondary vaccination failure. Nie wszyscy po szczepieniu stają się uodpornieni, a u ogromnego procenta ludzi odporność szybko spada z czasem. Dlatego najbardziej narażoną grupą są dorośli w tym momencie (starsi byli nieszczepieni i mają odporność po naturalnym przechorowaniu (dużo wyższe poziomy przeciwciał po dziesiątkach lat niż świeżo po szczepieniu)

http://i.imgur.com/7UUoX0B.jpg źródło: http://www.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/kursy/2004/Dod_1_1.pdf
Dane dotyczą Słowenii koniec 2014r
http://m.jid.oxfordjournals.org/content/197/7/950.long  http://i.imgur.com/l1Ou1Yz.png  http://www.eurosurveillance.org/ViewArticle.aspx?ArticleId=21012











http://i.imgur.com/FrlXGTb.jpg


Ponieważ medyczne interwencje stosowane są praktycznie zawsze wobec chorych, gdy trzeba pomóc. Często w ostateczności przy ratowaniu życia.
Natomiast szczepi się zdrowych ludzi. Setki milionów zdrowych ludzi jest szczepionych, wobec tego nawet jeżeli ryzyko powikłań jest niższe niż innych interwencji medycznych to i tak oznacza to setki tysięcy ludzi, którzy będą musieli oddać zdrowie lub życie w imię przymusowych szczepień i bez żadnych szans na odszkodowanie w przypadku trwałego okaleczenia... (W Polsce nie ma funduszu odszkodowań dla ofiar szczepień, w normalnych krajach UE jest... np. w Niemczech, lub USA gdzie od roku 1986 ofiarom szczepień wypłacono z rzeczonego funduszu prawie dwa miliardy dolarów odszkodowań)

Polecam przeczytać poniższy tekst i zadać odpowiednie pytania specjalistom.
Decyzja o szczepieniu w oparciu o indywidualną kalkulacje ryzyka. Czy szkodliwość szczepienia może być wyższa niż ryzyko choroby?
http://szczepienie.blogspot.com/p/czy-warto-sie-szczepic-kiedy-warto.html






Kłamstwo. 1:1mln dotyczy wyłącznie ciężkich reakcji anafilaktycznych. Jest długa lista innych powodów bardzo ciężkich NOP. Chociażby SCID:

dr. Paweł Grzesiowski, pediatra, immunolog, ekspert: "Na każde 100 tysięcy dzieci urodzi się jedno z wrodzonym niedoborem odporności, czyli w Polsce takich dzieci jest rocznie 3-4. Co roku dostanie tę szczepionkę 3-4 dzieci, które nie powinny jej dostać.
Niestety, nie ma badania, dzięki któremu można by było sprawdzić, czy dziecko nie ma wrodzonych niedoborów odporności." 
http://szczepienie.blogspot.com/p/szczepienia-w-pierwszej-dobie-bcg-i-wzw.html https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/photos/a.781683388525758.1073741838.206336526060450/814546818572748/


Według konsultanta krajowego w dziedzinie epidemiologi Andrzeja Zielińskiego: "Niepożądane odczyny poszczepienne są zdarzeniem rzadkim – poważne i ciężkie trafiają się raz na 10 tys. szczepień
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/biuletyn.xsp?documentId=8412EF81667FF0F6C1257A10004BEA30

Czyli nie 1:1mln, a prędzej 1:10tys







Wielu nie potrafi oszacować ryzyka. Zgadzam się. Wiele chorób jest niezwykle rzadkich.

Jednak Polakom każe się przejmować daną chorobą, choć ryzyko zarażenia i ryzyko tego, że nam poważnie zaszkodzi (A) jest grubo ponad 1:10mln podczas gdy szansa na wypadek w drodze do gabinetu lekarza na konsultację na temat tej choroby jest  ze 100 razy większa?! A takie sytuacje (poza nie licznymi wyjątkami, grypy ryzyka itd) są w Polsce codziennością, nazywają się wizytami szczepiennymi.
http://szczepienie.blogspot.com/p/czy-warto-sie-szczepic-kiedy-warto.html

Która choroba bez szczepień była groźniejsza niż wypadki drogowe obecnie?
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/855556371158523/

O straszeniu odrą w Polsce  ostatnim roku (2014/2015) w w Polsce:

"Matka bojąca się odry codziennie wsiada do samochodu lub przechodzi przez jezdnie myśląc o tym jak straszna jest odra podczas gdy ryzyko wypadku drogowego tylko w jednym roku jest jak 1:800 (38mln/3200 ofiar), a szansa na śmierć coś koło 1:10tys (38mln/44tys ofiar), dla jej dziecka podobnie.

Natomiast szansa na zachorowanie na odrę jest rzędu 1:0,4mln licząc 100 zachorowań rocznie ale to też przekłamane bo liczy się liczba ognisk odry a tych jest zwykle góra kilka, bo w jednym koczowisku romskim potrafi zachorować 30 osób - ale generalnie jest to szansa podobnego rzędu jak trafić 6 w totka.
Ryzyko zgonu po powikłaniach odry jest w PL jeszcze kilka tysięcy razy mniej prawdopodobne - wkleiłem link wyżej z dokładnymi obliczeniami (ok 7tys z tego co pamiętam) - to już prawie taka same ryzyko jak to, że nasze dziecko oberwie meteorytem - szansa 1 do setek milionów... a nawet tysięcy milionów, miliardów to absurd. Co potwierdzają statystyki, nikt w Polsce od kilkunastu lat na odre nie umarł.

Po prostu trzeba kompletnie nie ogarniać matematyki aby bać sie odry w Polsce.
Taka matka jeżdżącą samochodem jest niemal jak żołnierz na froncie w okopach podczas ostrzału... gdy kule latają koło głowy najbardziej boi się chorób zakaźnych i ich straszliwych skutków mimo że tam gdzie żyje od dziesiątek lat nikt po nich nie zmarł, a tylko było o tym w mediach... Absurd...

Do tego gdyby ta matka dowiedziała się, że także poszczepienna odra może być groźna (są nawet przypadki SSPE), może zmutować i może dać początek epidemii to chyba by zwariowała przy jej poziomie paranoi http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html

Dla grup ryzyka odra to nawet śmiertelne zagrożenie, jednak dla większości zdrowych dzieci odra niesie ze sobą nawet szereg dość istotnych korzyści np.
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/870412379672922/?comment_id=870434186337408&offset=0&total_comments=3&comment_tracking=%7B%22tn%22%3A%22R1%22%7D

zwłaszcza, że śmiertelność odry nawet w czasach bez szczepień dotyczyła niemal wyłącznie grup ryzyka i zawsze generalnie była o wiele wiele mniejsza (rząd wielkości) niż śmiertelność związana z grypą! (licząc w liczbach bezwzględnych)
http://szczepienie.blogspot.com/p/odra-szczepienia-smiertelnosc.html

Pełne statystyki zachorowalność i umieralności związane z odrą licząc od 1920 roku:
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/odra-szczepienie-mmr-czyli-medialna.html








Załamuje mnie ten komiks. Czy naprawdę ludzi są obecnie tak głupi, że trzeba do nich trafiać w tak idiotyczny, uproszczony sposób? Jak do przedszkolaków?
Strzykawka-aniołek ze skrzydełkami? Dziwne odniesienie.
Ma się kojarzyć z niewinnością szczepionek? czy może...  szczep się, szczep, a pofruniesz do nieba;) strach kombinować ;)

Hasła zamiast konkretnych informacji "pomóż tworzyć, duże osiągnięcie" i co z tego skoro to są puste frazesy... Smutne czasy.

Natomiast z pytaniami do dziadków to trochę błąd, ponieważ po pierwsze zwykle byli już szczepieni, a ci starsi mogą po prostu nie pamiętać ewentualnych przykrych sytuacji - ludzka pamięć tak działa, a dawniej nie nagłaśniano pojedynczych wypadków śmierci, nie było zresztą takich możliwości... Można co najwyżej zetknąć się z relacjami o ewentualnych zgonach w rodzinie. Na ile to jednak była wina choroby, a na ile niedożywienia, złej opieki lekarskiej, braku leczenia etc?

Warto dodać, że obecnie w Polsce naprawdę odporne na odrę jest nieszczepione starsze pokolenie które naturalne przechorowało, nowe zaszczepione pokolenie dorosłych to właściwie tragedia jeśli chodzi o odporność wg:
http://i.imgur.com/7UUoX0B.jpg - to średnie poziomy, średnio na wystarczającej granicy oznacza miliony nieodpornych źródło: http://www.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/kursy/2004/Dod_1_1.pdf

Dlatego coraz częściej na świecie chorują zaszczepieni dorośli - warto poczytać o primary i secondary vaccination failure. Dane dotyczą Słowenii koniec 2014r   http://i.imgur.com/l1Ou1Yz.png dla dorosłych i najmłodszych dzieci odra jest najgroźniejsza.
http://www.eurosurveillance.org/ViewArticle.aspx?ArticleId=21012

Więcej na temat odry:
https://www.facebook.com/groups/437125569779760/permalink/437131576445826/


Odpowiedzi na inne głupiutkie memy:
http://szczepienie.blogspot.com/p/komiks.html









Krytycznym podejście mam nadzieję również uda się zarazić innych i zachęcić do poszerzenia swojej wiedzy na temat szczepień.

Mając na uwadze powyższy obrazek przypominam, że wszelkie wpisy w których prezentowane są porady, sugestie, krytyka i opinie są tylko i wyłącznie stanowiskiem anonimowego blogera; bezkrytyczne ich przyjmowanie i kierowanie się nimi jest głupotą.

Nawet, jeśli poglądy wyrażone we wpisach wydają Ci się logiczne i uzasadnione, gorąco namawiam do ich weryfikacji, najlepiej u lekarza, a przynajmniej – w innych źródłach.

Moim celem jest spowodowanie określonego zachowania. Zachowaniem tym jest myślenie, samodzielne myślenie” W związku z tymi słowami jeszcze raz podkreślę, że nie jest tutaj pożądanym zachowaniem bezrefleksyjna lektura i przyjmowanie moich poglądów jako własnych.

Zapraszam do dyskusji na temat wpisów w komentarzach; jeśli widzisz jakiś błąd, merytoryczny czy ortograficzny, nie wahaj się pisać. Żaden komentarz (z zastrzeżeniem bezsensownie wulgarnych i tych zawierających wyłącznie ataki personalne) nie będzie usunięty ani ocenzurowany. Jeśli uznam swój błąd, poprawię wpis; jeśli pojawi się jakieś zastrzeżenie w stosunku do tego, co piszę, a którego nie uznam, zamieszczę we wpisie informację o niej.


Absolutnie, pod żadnym pozorem nie zachęcam i nie zniechęcam do wybrania lub nie wybrania konkretnego sposobu leczenia.Uważam, że każda osoba, który publicznie zachęca wszystkich, także zdrowych ludzi do jakiejkolwiek procedury medycznej (także szczepień) narusza zasady etyki.















Krytyka programu: "8 argumentów używanych najczęściej przez przeciwników szczepień | Ranking Naukowego Bełkotu"
https://www.youtube.com/watch?v=x3Jv_S9ZepY

Ad 1. Sami sobie odpowiadają, najważniejszy czynnik zmieniający śmiertelność przy danej choroby to lepsze odżywianie, opieka medyczna, higiena.

Natomiast czy problemem jest zachorowalność? Na katar też jest dużo zachorowalność, problemem są powikłania i właśnie śmiertelność...   http://szczepienie.blogspot.com/p/odra-szczepienia-smiertelnosc.html

Poza tym w przypadku wielu chorób zachorowalność znacząco spadła gdy zwiększył się poziom higieny, lepsza świadomość chorób, inny tryb życia etc. Patrz np. tężec.

Ad 2.
Odnośnie gruźlicy to zapewnia o skuteczności... http://szczepienie.blogspot.com/p/gruzlica-szczepionka-bcg-10.html

Natomiast odnośnie grypy dość sensownie opisuje problemy, ale wnioski aby starsi się szczepili dziwne. Nie wspomina też o możliwości wystąpienia http://szczepienie.blogspot.com/2015/03/kompleksy-immunologiczne-po.html

Więcej przypadków nie do końca działających szczepień np. krztusiec czy w jakimś stopniu też inne:  http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html

Ad 3. Czy lekarze są kupieni?
Niektórzy być może tak, a niektórzy zmanipulowani. Jak? Poniżej odpowiedzi:

Czy koncerny farmaceutyczne kupują lekarzy?
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/785771061470388/
Lista lekarzy, konsultantów krajowych i ich związki z koncernami
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/785771061470388/

Czy koncerny farmaceutyczne kreują choroby?
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1590702671141638
Czy koncerny farmaceutyczne ukrywają niewygodne badania naukowe?
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1576742652537640?pnref=story
Czym jest placebo w badaniach klinicznych szczepionek?
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1588920657986506

Skrót wydarzeń i oskarżeń wobec Andrew Wakefielda i J. Walker-Smith’a - fakty są nieco inne niż to przedstawia w filmie:
https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/saga-wakefielda/

Ad 4.
Mainstream promuje szczepienia. To chyba fakt.
Gość znęca się nad Majewską i tutaj ma rację.

Natomiast jeśli chodzi o badania dt bezpieczeństwa szczepionek to są takie jakie życzą sobie ci co za nie płacą przecież...
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1576742652537640?pnref=story

Ad 5. Fragmenty płodów i małpie nerki.
Bzdura? Tak się składa, że to fakty choć trochę wyostrzone. Nie w każdej szczepionce i raczej śladowe ilości, pozostałości etc. Oczywiśćie, że tego typu stwierdzenia to granie na emocjach. Fakt, ze tak jest nie powinien być głównym argumentem za tym aby nie szczepić. Po prostu są lepsze, sensowniejsze.

Linia komórkowa VERO, ryzyko raka, a szczepienia, nowotwory, zanieczyszczenia szczepionek wirusami
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/820751034639057/

Zanieczyszczenia szczepionek
Fakty o znanych zanieczyszczeniach w szczepionkach:
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1573217579556814

O bezpieczeństwie szczepień i zanieczyszczeniach wg. mp.pl
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1565346507010588?notif_t=like

Uczulenie na orzeszki ziemne i szczepienia
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1588941684651070

Ad 6. Szczepionki są szkodliwe to fakt. I tutaj analogia, że warto jeździć samochodem mimo, że jest tyle wypadków dlatego warto też szczepić... tak jakby średnio trafna łagodnie mówiąc.
Korzyście przewyższają koszty? Zawsze? nie do końca http://szczepienie.blogspot.com/p/czy-warto-sie-szczepic-kiedy-warto.html

Gość podaje ciekawostki:
Pierwsze szczepienia mogły zarażać tężcem i syfilisem... 75 razy na 100mln szczepień? skąd takie dane ciekawe.
Tuberkulina stosowana u chorych na gruźlicę doprowadzała do pogorszenia, a nawet zgonu...
W 1955 120tys szczepionek polio zawierały żywe wirusy 53 osoby sparaliżowane i 10 zmarło wśród 40tys zarażonych...  itd. Takie ciekawoski w sumie można by dołączyć do listy z https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1573217579556814?notif_t=like

W Polsce liczba NOP rośnie niby proporcjonalnie do liczby szczepień... i złosza się 1 NOP na 2 tys szczepień.

Nie wszystkie przypadki NOP są zgłaszane i gość twierdzi że nie ma na to dowodów, prosze bardzo:

Niewydolny system zgłaszania zachorowań do PZH: Prof. dr hab. nauk med. Andrzej Zieliński apeluje o zgłaszanie NOP w Polsce
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1590103764534862

Błędy poznawcze... no owszem ale to działa w obie strony.

Niby dlatego autyzm nie ma nic wspólnego ze szczepieniami... a jakby gośc przestudiował to -  czyli temat encefalopatii https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1576726492539256 to może by zmienił zdanie.

Ad 7. Szczepienia to nie jest sprawa indywidualna.
Warto poczytać o odporności grupowej http://szczepienie.blogspot.com/p/odpornosc-grupowa-jak-naprawde-wyglada.html
Sprawa taka prosta nie jest, wiele szczepionek nie działa w taki sposób aby tworzyć odpornośc grupową, niektóre nawet mogą być źródłami epidemi, a ludzie zaszczepieni mogą przekazywać chorobę dalej http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html

Gość mówi o niezbędnym płaszczu odporności - wysoki procent odpornych... a okazuje się, że w praktyce b. wiele brakuje do poziomów zapewniających nie występowanie epidemi http://en.wikipedia.org/wiki/Herd_immunity

Ad 8. Rtęć i autyzm - polecam listę badań z https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1576726492539256 to może by zmienił zdanie.

Tłumaczy też, że tiomersal to etylortęć i nie ma nic wspólnego z metylortęcią to śpieszę się poinformować, że wg. http://informahealthcare.com/doi/abs/10.1080/10408440600845619"Jony rtęciowe Hg2+, powstałe w wyniku częściowego metabolizmu etylortęci, pozostają w organizmie znacznie dłużej; czas całkowitej eliminacji z organizmu wynosi ok. 120 dni[4][5]. W tym czasie jony te mogą być m.in. metylowane i podlegać innym przemianom w znacznie bardziej toksyczne związki, np. metylortęć[5]." tak rzecze także wikipedia http://pl.wikipedia.org/wiki/Tiomersal )

Koincydencja czy korelacja - czyli dlaczego szczepienia nie powodują NOP'ów, ale tylko i wyłącznie dzięki szczepionkom zmniejszyła się umieralność na choroby zakaźne https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1585286268349945
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/820289351351892/

Jest też wiele trudnych kwestii które zostały przemilczane, ale odniosłem się do nich w pierwszym linku i np. tu
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/szczepienie-alergie-czyli-czy-o.html
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/822356771145150/
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/szczepienie-alergie-czyli-czy-o.html


9 komentarzy:

  1. "Pod koniec 2011, fundacja zajmująca się badaniami nad autyzmem o nazwie Strategic Autism Initiative ogłosiła rozpoczęcie dochodzenia ws. badań Wakefield’a. Prowadził je dr David Lewis, były naukowiec z dziedziny mikrobiologii pracujący dla amerykańskiej Agencji ds. Ochrony Środowiska oraz członek zarządu Krajowego Centrum Informatora (ang. National Whistleblowers Center). Ponad 26 badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Wenezueli i Włoszech potwierdziło wyniki Wakefield’a, i mimo, że nie spotkały się one z chęcią szerszego ich upublicznienia, fundacja odrzuciła twierdzenie o sfałszowaniu swojej pracy przez Wakefield’a."

    OdpowiedzUsuń
  2. Teresa Jackowska jest opłacana przez Plfizera. Podawanie jej więc jako autorytetu ds szczepień jest nadużyciem. Informacja ta została podana przez nią samą w oświadczeniu majątkowym. Wg danych GSK ilość szczepionek na polio sprzedawana jest w ilości 800mln sztuk rocznie. To ok. 14% populacji planety. Chcecie nam powiedzieć, że 15% ludzi na świecenie zaszczepionych spowodowało, że polio nie występuje tak? To bzdura. Polio nie ma głównie dzięki higienie. W indiach gdzie ludzie "srają" do Gangesu, a inni pobierają z niej wodę i piją ilość zachorowań jest olbrzymia. Ale w rejonach gdzie zostały postawione oczyszczalnie. Np w Delhi zachorowań na polio nie ma. Ilość osób zaszczepionych na Polio w Delhi nie przekracza 20%. Podajcie lepiej NIP firmy, zobaczymy na stronie GSK czy czasami wam też nie wypłacili wynagrodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Podawanie jej więc jako autorytetu ds szczepień jest nadużyciem."

    Oczywiscie, lepiej sluchac niezaleznych myslicieli ze strony typu ziemianarozdrożu.com

    OdpowiedzUsuń
  4. "Uważam, że każda osoba, który publicznie zachęca wszystkich, także zdrowych ludzi do jakiejkolwiek procedury medycznej (także szczepień) narusza zasady etyki." Zdanie co najmniej śmieszne. Wychodzi na to, że mówienie chorym ludziom, żeby poszli do lekarza jest również nieetyczne.
    Powoływanie się na blogi, gdzie można napisać wszystko nie jest żadnym wiarygodnym źródłem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ile razy można to samo? Kadry:

    1) Kłamstwo. Nie. Nie tylko. Nawet nie w większości. Szczepionki odegrały pewną niewielką rolę, która była zbędna. Choroby poznikały dzięki:
    Poprawie higieny ogólnej i osobistej, powstaniu kanalizacji, dostępie do czystej wody, zniknięciu niedożywienia, poprawie medycyny (tego jak się leczy), dostępowi do nowych leków, poprawie warunków bytowania itp.

    Gdyby to szczepionki odegrały kluczową rolę, to masowo wciąż umieralibyśmy na cykliczne epidemie chorób na które się nie szczepi. Bo chyba szczepionka na odrę nie pozbyła się np. szkarlatyny?

    2) Kłamstwo. Nie ma ewidentnych i przytłaczajacych dowodów. Jest tylko i wyłącznie korelacja, która nastąpiła w w momencie poprawy czynników z pkt 1, a cały sukces przypisano szczepieniom.

    3) Kadr bez informacji.

    4) Półprawda. Jasne, że zabijała. Czynniki z pkt pierwszego walnie się do tego przyczyniały. Ale nie tylko do umierania na ospę. Z masy innych czynników również. Ba same te czynniki powodowały masowe zgodny - niedożywienie, warunki bytowe, leczenie (o zgrozo, sam upust krwii był praktykowany do końca XIX wieku. Ktoś chory na ospę już przez samo to mógł zejść). Wiek później zaś pokazano, że można się obejść bez szczepionek. W 1885 roku w Leicester odbyła się ogromna demonstracja przeciw przymusowym szczepieniom, w której wzięło udział 80 do 100 tysięcy ludzi. Ten fakt jest często przytaczany przez szczepionkowców. Pomijane są jednak jego następstwa. Demonstracja okazała się sukcesem dla zaangażowanych w nią osób i umożliwiła miastu Leicester swobodę w stosowaniu metod, które uznano za najskuteczniejsze w leczeniu przypadków ospy i radzenia sobie z epidemiami. Efektem była najmniejsza liczba zachorowań i zgonów, pomimo, że dookoła wybuchały epidemie. Nazwo to Metoda Leicester.

    https://szczepienia.wybudzeni.com/2017/07/23/metoda-leicester-ospa-prawdziwa-i-nieszczepieni/

    5) Mitologizacja. Wiele medycznych i historycznych książek przedstawia prostą opowieść o początku szczepień. Większość opisuje tę samą opowieść o genialnej obserwacji prostego wiejskiego lekarza i jego odwadze w podejmowaniu prób powstrzymania przerażającej i śmiertelnej choroby. Tak się tworzy legendy. Opowieść ta nie odbiega podobieństwem od klasycznych greckich legend o Tezeuszu pokonującym Minotaura pożerającego dzieci lub Perseuszu ucinającym śmiercionośną głowę Meduzy pokrytą wężami zamiast włosów czy innych klasycznych historii o odważnym bohaterze pokonującym bardzo złego i groźnego wroga. Legenda o Jennerze została zredukowana do prostej i pouczającej historii bohatera pokonującego śmiertelnego wroga – ospę prawdziwą. Autorzy ją przekazujący twierdzą, że „miliony ludzkich istnień” zostało ocalonych dzięki szczepieniom. Tymczasem ani nie było tak miło, ani tak kolorowo. Więcej:
    https://szczepienia.wybudzeni.com/2017/03/12/szczepienia-historia-mitu/

    OdpowiedzUsuń

  6. 6) Półprawda. Martwych, uszkodownych lub osłabionych to raz. Pierwsze dwa nic nie zrobią, tj. nie wywołają choroby na którą się szczepi. Osłabione już mogą. Druga sprawa, że to żadna siłownia. Efekt szczepionek mierzy poprzez zmierzenie między innymi powstałych po szczepieniu limfocytów. Warto tutaj powiedzieć, że obecne szczepionki to już w ogóle porównuje się ze starymi => jak wytworzą więcej, to znaczy, że działają. http://www.badaniaklinicznewpolsce.pl/o-badaniach-klinicznych/nowe-horyzonty-farmakoterapii/podstawy-badan-klinicznych-szczepionek/
    Tymczasem ta mierzalna wartość nijak ma się do możliwości zachorowania, bo nie raz i nie dwa już było, że ludzie chorowali, pomimo posiadania ich wysokim poziomów.

    7) To część dalsza poprzedniego.
    8) Kłamstwo. Oprócz wspomnianej już metody z Leicester trzeba powiedzieć, że spora część świata nigdy nie przyjmowała szczepionek. Były takie plany zapoczątkowane przez ZSRR, ale nie udało się, bo ludzie odmawiali szczepień ze względów religijnych. Ospę prawdziwą wyeliminowano za pomocą kordonów sanitarnych. W krajach trzeciego świata, gdy tylko pojawiało się ognisko, było odgradzane do czasu wygaśnięcia. Kto miał umrzeć umierał, kto miał wyzdrowieć zdrowiał, a choroba nie szła dalej, dzięki temu, że człowiek jest jej jedynym rezerwuarem. Na zachodzie choroba panoszyła się pomimo szczepień, dopóki higiena nie poszła góry.
    Pozostałe choroby:
    Polio: Było z ludzkości od tysięcy lat i nigdy nie było problemem do XX wieku. W większości przypadków Polio przechodzi się bezobjawowo. To, że ktoś choruje pozna się tylko wtedy, gdy dostanie paraliżu i to był problem z polio właśnie. Masowe paraliże pojawiły się, gdy do użytku wprowadzono środek owadobójczy DDT i jego pochodne. Gdy zrozumiano jak jest niebezpieczny wycofano go i liczna zachorowań zaczeła spadać. Kilka lat później wprowadzono pierwszą szczepionkę na polio na trendzie spadkowych zachorowań. Efekt? Oczywiście, że to szczepionka nas uratowała!
    Odra, świnka i różyczka mają się świetnie nawet pomimo wysokich poziomów wyszczepialności. To nie tak, ze teraz odra wraca. To tylko media tak to nakręcają. Pierwsze dokumenty WHO ustawiały eradykacje odry na lata 80 XX wieku. Nie wyszło. Od tamtego czasu termin jest przesuwany i przesuwany i nadal nie idzie im ta eradykacja. Po niemal półwieczu mogliby wreszcie zrozumieć, że szczepionki tego nie zrobią (odra, tak jak ospa ma tylko jeden rezerwuar w postaci człowieka, dlatego sądzono, że uda się ją eradykować).

    OdpowiedzUsuń
  7. 10) Półprawda. Tak, grypa jest w tym świetna. Reszta wirusów tragiczna. W ciągu tysięcy lat nieszczepienia powstało najwyżej kilkadziesiąt szczepów różnych chorób (np. odra 21). I to w czasach, gdy ludzie chorowali długo i umierali, więc patogeny miały możliwość oraz czas, aby mutować. Próbuje się tu implikować, że bez szczepień, nagle wszystkie choroby zaczną mutować, co jest wierutną bzdurą. Powstanie nowego szczepu jest niezwykle rzadkie i musi zajść szereg czynników. A do tego jeszcze musi się okazać, że patogen będzie posiadał nową cechę, która okaże się dla niego przydatna.

    Dzisiaj patogeny mutują przede wszystkim przez antybiotyki. Co ciekawsze robią to również PRZEZ szczepionki:
    https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/nowy-szczep-paleczki-krztusca-spada-skutecznosc-szczepionki,305195.html

    11) No w sumie tu jest w miarę prawda. Urządzają sobie zgaduj zgadula na podstawie ubiegłorocznych wyników.

    12) Kadr bez informacji.

    13) Półprawda. Nie "nie", tylko nie wiadomo. Co nie znaczy, że autyzm może być wywoływany tylko przez szczepionki. Szczepionki mogą być tylko jednym z mechanizmów np. poprzez mechanizm spustowy.

    Co więcej, autor nie wiązał szczepienia z autyzmem, tylko napisał o OBSERWACJI problemów natury gastrologicznej wpływających na neurologiczne po szczepieniu i tym, że wymaga to dalszych badań. Originalna praca:
    https://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140673697110960/fulltext

    A tu z podsumowania
    "We have identified a chronic enterocolitis in children that may be related to neuropsychiatric dysfunction. In most cases, onset of symptoms was after measles, mumps, and rubella immunisation. Further investigations are needed to examine this syndrome and its possible relation to this vaccine."




    Dziś też pojawiają się prace tożsame. Tu o tym badaniu:
    https://www.youtube.com/watch?v=5H6_GK8msaM

    OdpowiedzUsuń

  8. 14 do 19) Kłamstwo. Długie i żmudne badania to w najlepszym razie naciąganie prawdy. Nie został przyłapany, tylko rzucono fałszywe oskarżenia. Autorów pracy było 13. Oskarżono tylko Wakefielda i Walker-Smitha. Brytyjska rada lekarska czy jak to ich gremium się nazywa odebrała uprawienia. Wakefield nie miał kasy na odwołanie. Złożył odwołanie do sądu najwyższego, ale je wycofał. Jego odwołanie wyceniono na prawie pół miliona funtów i jego ubezpieczenie odmówiło mu funduszy na proces odwoławczy. Jako, że sam takiej kwoty nie posiadał, wycofał odwołanie. Walker-Smith uzyskał kasę z innego źródłą i WSZYSTKIE ZARZUTY, niemal TOŻSAME z tymi Wakefielda zostałty odrzucone. Powtarzam - wszystkie. Uprawienia musieli przywrócić.
    Wyrok sądu najwyższego – GMC vs John Angus WALKER-SMITH:
    https://static1.squarespace.com/static/57698667d2b8574e2db7710a/t/590c6d2fb8a79b19e29d1510/1493986612061/Walker-Smith.pdf

    Lancet wycofał badanie Wakefielda tylko ze względu na zastrzeżenia komisji etycznej (pobieranie krwi na urodzinach syna) i żadnego innego powodu nie było.
    Badanie nie zostało uznane za fałszywe czy nierzetelne, nie miało na to wpływu nawet odebranie licencji Wakefieldowi, a zwyczajnie to że nie miał zgody lokalnej komisji etycznej na pobranie tej krwi i to zostało uznane za fałszywe. Kwestia płacenia za krew nawet nie była tematem. Bo i dlaczego? Przecież to norma, że się płaci za udział. ROTFL

    Kłamstwo na temat szczepionki Wakefielda to wymysł dziennikarza Briana Deera powiązanego z koncernem Smith-Kline (tak, producentem szczepionek). Patent był. Owszem, ale należał do uczelni. I nie była to szczepionka tylko suplement występujacy w mleku matki.

    Kwestie konfliktu interesów. Wakefield zgodził się być ekspertem (biegłym) w zbiorowym procesie prowadzonym przez Legal Aid Board, był to całkowicie niezależny projekt od badania opublikowanego (i wycofanego) w The Lancet. Kwota 50 tys. funtów, była kwotą, która miała zostać wpłacona dla szkoły medycznej przy Royal Free Hospital, nie zaś na prywatne konto Wakefielda i to było również odnotowane w przesłuchaniu panelu GMC z dnia 28 stycznia 2010, str. 7: „The Panel is satisfied that the funds claimed were used in the furtherance of the research and not for your personal gain.” I te pieniądze zostały wykorzystane na badania owej piątki dzieci ze zbiorowego procesu. O tym było wiadomo w „społeczności naukowej” Royal Free Hospital, ponieważ Wakefield w tej sprawie prowadził korespondencję m.in. pomiędzy naczelnym księgowym Royal Free Hampstead NHS Trust, głównym księgowym Royal free Hospital i szefem Special Trustees, więc nie było to żadną tajemnicą.

    I ciekawostka na koniec:

    W 1996 roku, dr Hugh Fudenberg, dyrektor Fundacji Badań nad Leczeniem Chorób Neuroimmunologicznych (Neurolmmuno Therapeutics Research Foundation), opublikował wyniki pilotażowego badania na temat początków autyzmu u dzieci i stwierdził, że u 75 procent jego pacjentów pierwsze objawy pojawiły się w ciągu tygodnia od otrzymania szczepienia. – Fudenberg, HH. “Dialysable lymphocyte extract (DlyE) in infantile onset autism: pilot study.” Biotherapy 1996;9:143-7.

    Dalej już mi się nie chcę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Klausowi się po prostu nie udało   a za starania nie ma nagrody... Ciekawe co gdyby opracował taką szczepionkę w tych obozach... a potem byłaby stosowana i ratowałaby miliony żyć... jaką narracje by wymyślono? Klaus, Pasteur. Koprowski, Salk i Jenner wielce zasłużone osobistości w historii świata... a niestety eksperymenty się Klausowi nie udały, malaria okazała się sprytniejsza i wylądował na śmietniku historii...

    OdpowiedzUsuń

Proszę podawać źródła informacji. Chcę aby dyskusja była merytoryczna, krytyka mile widziana, ale spokojna i konstruktywna.
Przekleństwa, spam, atakowanie innych osób - takie posty będą usuwane.