Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mutacje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mutacje. Pokaż wszystkie posty

sobota, 26 grudnia 2015

Predyspozycje genetyczne, a szczepienia. Czy choroby genetyczne mogą mieć związek ze szczepieniami? problem genu MTHFR

Pomimo, że predyspozycje genetyczne są istotnym czynnikiem ryzyka powikłań poszczepiennych to temat jest bardzo mało znany. Powszechnie sugeruje się, że NOPy (niepożądane odczyny poszczepienne) zdarzają się całkowicie losowo i nie są związane z grupami ryzyka.
Chociaż genetyczna podatności na powstawanie niepożądanych odczynów poszczepiennych to nie mit (obserwacje rodzin dotkniętych NOPami jasno pokazują, że są osoby genetycznie bardziej podatne),  tym tematem zajmuje się wakcynomika i adwersomika. Są to stosunkowo nowe kierunki w wakcynologii. Już teraz mamy wiele przesłanek pozwalajacych identyfikować te grupy, pojawiają się różne możliwości i wiemy całkiem sporo, a ta wiedza uratować zdrowie i życie wielu dzieci.
https://phmd.pl/resources/html/article/details?id=158225
Niestety brakuje odpowiednich zaleceń.
Jedyny wyjątek to SCID (ciężkie niedobory odporności) i to niestety nie w postaci przeprowadzenia badań, a w postaci jednego pytania o zaburzenia odporności w badaniu podmiotowym przed szczepieniem w pierwszej dobie. Pytanie to w praktyce i tak rzadko kiedy jest w ogóle zadawane, rzadko kiedy prawidłowo.  Co potwierdzają badania ankietowe wśród dziesiątek tysięcy rodziców np. tu https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1868422989871851/ (w małej grupie prawie tysiąc deklaracji, że w ogóle to badanie się nie odbyło)

Co ciekawie organizacje zachęcające do szczepień również zapewniają, że żadne badania nie są potrzebne:) Np..



Brak prawidłowej diagnozy SCID skazuje w Polsce niewielką grupę dzieci na niezwykle poważne komplikacje zdrowotne w tym nie rzadko śmierć (zwykle w okupioną długą walką) - przykład Kubusia Skalika opisany tu http://szczepienie.blogspot.com/p/gruzlica-szczepionka-bcg-10.html Mimo, że takich dzieci każdego roku jest zwykle kilka-kilkanaście to oficjalnie w Polsce żadne dziecko z powodu szczepionki NIGDY nie zmarło. Brzmi jak żart, warto na ten temat poczytać więcej tu http://szczepienie.blogspot.com/2015/12/czy-statystyki-nop-sa-rzetelne-czyli-o.html

Uwaga: W poniższym artykule jako powikłania poszczepienne rozpatrywany jest kontrowersyjny temat indukowania chorób genetycznych w mechanizmie spustowym u dzieci z grup ryzyka tych chorób. 

Faktem jest, że obecnie nie mamy jeszcze narzędzi diagnostycznych, które umożliwiłyby rutynowe przewidywanie odpowiedzi immunologicznej osoby szczepionej. Jednak istnieją wiarygodne wystarczające przesłanki wskazujące na możliwość zidentyfikowania markerów diagnostycznych w celu podejmowania decyzji o kwalifikacji do szczepień. Potrzeba jednak dobrej woli, a przede wszystkim przyznania się do tego, ze problem istnieje.
Temat z pewnie pojawi się dopiero gdy zostaną opracowane DROGIE metody przewidywania prawdopodobieństwa kompleksowych reakcji układu immunologicznego na podanie szczepionek;)
Obecnie rodzice zmuszani są do radzenia się w punktach konsultacyjnych dotyczących szczepień gdzie predyspozycje genetycznie, ani nawet wcześniejsze reakcje na szczepienia nie stanowią przeciwwskazania do kolejnych szczepień. Oferuje im się szczepionki powodujące mniejszą liczbę NOP (np. bezkomórkowe jak DTaP zamiast DTP) czy szczepienie w szpitalu, aby w razie wystąpienia silnej niepożądanej reakcji można było szybko ratować (aczkolwiek ma to sens tylko przy reakcjach alergicznych). Rodzicom czasem zaleca się zapewnić dziecku specjalną kwarantannę przed i po szczepieniu aby wyeliminować ryzyko, że dziecko w momencie szczepienie jest już chore, ale jest to niewidoczne lub w niedługim czasie po szczepieniu rozwinie się choroba o cięższym przebiegu niż zazwyczaj. 
Więcej na temat zasad bezpieczniejszego szczepienia na http://szczepienie.blogspot.com/p/jak-szczepic-bezpiecznie-smartvax.html
Więcej na temat możliwości obniżenia odporności po szczepieniu i zagrożeń z tego wynikających na
http://szczepienie.blogspot.com/2015/10/o-obnizeniu-odpornosci-po-szczepieniu.html


Szczepienia jako czynnik środowiskowy


Czy czynniki środowiskowe mają wpływ na choroby uwarunkowane genetycznie?
Okazuje się, że mitem jest powszechne przekonanie, że wszystko zależy od genów czyli: "jeśli mamy te nieszczęśliwe geny odpowiedzialne za problemy to te problemy muszą się ujawnić co byśmy nie robili". Faktycznie ekspresją genu sterują, mówiąc w uproszczeniu, wbudowane na szczycie genomu małe "przełączniki". I to one, a nie skomplikowane zmiany w kodzie genetycznym, sprawiają, że takie czynniki środowiskowe jak dieta, stres czy nawet odżywianie w życiu płodowym mogą spowodować ujawnienie zmiany genetycznej odpowiadającej np. za różne predyspozycje i schorzenia.  Czynników środowiskowych jest wiele, ale z pewnością mogą nim być zarówno różne przypadkowe infekcje jak i odbyte szczepienia.
Obserwowaniem i badaniem aktywności genów niezwiązanej ze strukturalnymi zmianami w kodzie genetycznym per se, a jednak przekazywanymi kolejnym pokoleniom zajmuję się epigenetyka, będąca odgałęzieniem głównego nurtu genetyki. Więcej
https://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html


Adwersomika
Badaniem genetycznych uwarunkowań powstawania NOP zajmuje się adwersomika.
"Wakcynologia wkraczając w swój drugi „złoty wiek” niewątpliwie pozwoli na identyfikację wpływu genetycznych uwarunkowań w powstawaniu skutecznej odpowiedzi immunologicznej po podaniu szczepionek oraz genetycznej podatności na powstawanie niepożądanych odczynów poszczepiennych. Dalszy rozwój tych zaawansowanych badań umożliwi opracowanie dokładnych metod przewidywania prawdopodobieństwa kompleksowych reakcji układu immunologicznego na podanie szczepionek "
https://phmd.pl/resources/html/article/details?id=158225


Geny ładują broń, środowisko naciska spust? 
  • W jaki sposób choroby genetyczne mogą być indukowane przez szczepienia w tzw. "mechanizmie spustowym"?
Po pierwszy trzeba rozróżnić "związek" od "przyczynowości". Choroba genetyczna nie jest spowodowana szczepieniem, to tylko choroba genetyczna, która ujawniła się po szczepieniu stąd związek. Kluczowe pytanie często padające w medialnych doniesieniach przy okazji tematu "ofiar szczepień" brzmi: Czy jest to wyłącznie koincydencja czasowa czy jednak coś więcej? 

Generalnie w przypadku chorób o podłożu genetycznym szczepienia wywołują, ale nie są przyczyną pewnych objawów, chorób. Tego typu mechanizm zaobserwowano np. w przypadku mutacji genu SCN1A (miokloniczna padaczka - w rodzinach z GEFS+ drgawki gorączkowe i drgawki gorączkowe plus ujawniają się po szczepieniach ochronnych częściej niż w rodzinach, w których nie występują GEFS+) http://www.ptnd.pl/nd/neurologia_36-41-46.pdf

Lista genów będących czynnikami ryzyka różnych chorób ujawniających się po szczepieniu jest długa i są wśród nich także te opisywane skrótem ASD (autism spectrum disorder). 

Aby odpowiedzieć na wcześniej zadane pytanie, należy zadać pytania bardziej precyzyjne np. 
  • Czy szczepienia ochronne mogą skracać okres manifestacji niektórych istniejących wcześniej lecz nie ujawnionych chorób OUN? 
  • Czy powodują przejście ukrytej infekcji w chorobę manifestującą się klinicznie?
Przykładowo szczepionka przeciw krztuścowa może spowodować poszczepienną encefalopatie o nieznanym patomechanizmie, encefalopatia może przyczynić się do uszkodzona OUN. Istnieje hipoteza postulująca, że nawet gdy szczepionka nie jest przyczyną zmian w mózgu to uczynnia już istniejące uszkodzenie OUN u dziecka czyli potwierdza to co zaobserwowało już niestety wiele tysięcy rodziców na świecie: Czyli, że związek czasowy jakiejś szczepionki z pierwszymi objawiamy danej choroby bywa niezaprzeczalny. Więcej

Na ASD (spektrum autyzmu) ma wpływ bardzo wiele czynników. Osoby niezorientowane w temacie najlepiej gdyby zaczęły od przeglądu różnych czynników środowiskowych mających czy mogących mieć istotny wpływ, które szeroko opisane są w jednym z akapitów z długą listą w artykule https://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html lub jako tagi na blogu http://autyzm-biologia.blogspot.com
Ciekawostką jest fakt, że wpływ czynników środowiskowych jest brany pod uwagę bardzo szeroko jednak bardzo często z niewiadomych i absurdalnych powodów wyklucza się szczepienia, tak robi np. SKN Patofizjologii i Reumatologii Doświadczalnej GUMed na swoich stronach:
"Szeroko rozumiany wpływ środowiska wpływa na równie szeroko rozumiany ontogenetyczny rozwój mózgu. Z prowadzonych obserwacji wynika, że prawdopodobnie niedoborowa dieta matki (kw. foliowy, wit. B12, wit. D i inne) oraz wysoka ekspozycja na zanieczyszczenia środowiska, w tym metale ciężkie, zwiększają prawdopodobieństwo zachorowania przez dziecko na ASD. Ciekawe dane wynikają również z analizy mikrobiomu jelitowego osób chorych (obserwuje się dysbiozę z patologicznie wysokim poziomem Clostridium bolteae, Desulfovibrio, Sutterella i Ruminococcus) czy korzystnego wpływu diety bezglutenowej i bezkazeinowej u części (pamiętajmy, że to heterogenna jednostka chorobowa!) chorych na ASD" 

Do czynników środowiskowych zalicza się wszystko co ma wpływ na układ odpornościowy w tym kontakt z różnymi patogenami - bez wątpienia infekcje są czynnikiem spustowym wielu chorób o podłożu genetycznym, także od infekcji zaczynają się różnego rodzaju alergie. 
Szczepienia to narażenie układu odpornościowego organizmu na różne czynniki, które mogą uczulić, mogą to być wirusy (znane lub nieznane), które mogą nawet wywołać chorobę, mogą to być antygeny, które wywołują odpowiedź organizmu niemal identyczną jak przy infekcji jednak bez obecności wirusa w organizmie. Wykluczenie szczepień jako czynnika mogącego mieć wpływ jest oczywiście absurdem. Jednak z uwagi na potrzeby propagandowe - aby nie wystraszyć rodziców, zaleca się utwierdza ich w przekonaniu, że takiego związku nie ma i nie może być. Być może dlatego badania nad predyspozycjami genetycznymi są marginalne. 
Najistotniejszą kwestią jest jednak to, że badania nad związkiem autyzmu ze szczepieniami projektowane są w taki sposób, aby pokazać, że szczepienia nie zwiększają liczby przypadków autyzmu w ogóle. Bo rzeczywiście generalnie tak właśnie jest - nieliczne wyjątki równoważą się z przypadkami gdy rodzice dostają ostrożnościową rekomendacje od neurologa lub sami szczepienia odwlekają. Badania pomijają jednak kluczową kwestie związaną z nasileniem cech związanych ze spektrum autyzmu. Dziecko z predyspozycjami może mieć wysoko funkcjonującego Aspergera na takim poziomie, że dawniej takie dziecko mogło nawet nie zetknąć się z sugestiami, że konieczna jest diagnostyka w tym kierunku, a z drugiej strony spektrum autyzmu mamy dorosłych, którzy wymagają zmiany pieluch bo nie są w stanie funkcjonować samodzielnie. Oba przypadki w większości badań jak np. tu definiuje się jako przypadek autyzmu, który istnieje niezależnie od szczepień bo to kwestia genetyczna. To oczywiście jest prawda, ale clue problemu to właśnie stopień nasilenia różnych cech ASD, który niewątpliwie koreluje z różnymi środowiskowymi czynnikami w tym szczepieniami. Zainteresowani mogą poczytać o tym w poniższym tekście:
Fakt, że szczepienia mogą wpływać na zachowanie NIEKTÓRYCH dzieci, na funkcjonowanie ich mózgu z pewnością mógłby wystraszyć wielu rodziców. Większe dobro jest tutaj jasne. 

Na tej samej zasadzie wyklucza się możliwość obniżenia odporności po szczepieniu i powikłań typu posocznica (sepsa) wywoływana inwazyjną chorobą bakteryjną PO szczepieniu argumentując, że przecież szczepionka nie zawiera tej bakterii więc nie jest ona winna. Natomiast powikłania bakteryjne, które są standardem w przebiegu chorób wirusowych jak ospa czy odra są już uznawane jako efekt działania wirusa. Nikt nie tłumaczy, że wirus nie zawierał np. lekoopornych pneumokoków więc nie przyczynił się do zapalenia płuc i w konsekwencji zgonu... Wtedy nikt nie ma oporu opisać, że zgon nastąpił wskutek odry czy ospy mimo, że zwykle nastąpił wiele dni po chorobie i faktycznie infekcja bakteryjna nastąpiła już po ustąpieniu infekcji wirusowej.
Posocznica (sepsa) wywołana immunizacją widnieje ulotkach szczepionek jako NOP, w rozporządzeniu MZ jest także opisana jako NOP, a także istnieje taka jednostka w klasyfikacji ICD-10 pod numerem T88.01
Więcej na ten temat obniżenia odporności po szczepieniu
Warto jednak podkreślić, że analogiczna jak wyżej sytuacja po szczepieniu (Zgon po inwazyjnej chorobie bakteryjnej) nigdy nie jest interpretowany jako NOP. W Polsce zgony nigdy nie są związane ze szczepieniami:) Dlaczego tak się dzieje? Dokładnie analizuje to poniższy artykuł:

Wielu badaczy, wiele badań wskazuje jasno, że zapewnianie, ze czynnik środowiskowy jakim są szczepienia z pewnością nie ma związku z autyzmem jest bezpodstawne.
"Among the suspected toxins surveyed, polybrominated diphenyl ethers, aluminum adjuvants, and the herbicide glyphosate have increasing trends that correlate positively to the rise in autism."
http://www.ehjournal.net/content/13/1/73/abstract

Warto podkreślić, że w życiu dziecka pojawia się wiele różnorakich infekcji, których znaczenie dla stanu zdrowia później bywa znacznie bardziej kluczowe (chociażby dlatego, że po infekcjach pojawiają się uczulenia, nietolerancje i po których to zaczynają się manifestować również różne stany uwarunkowane genetycznie), niż szczepienia. Warto podkreślić to zdanie bo tak jest w większości przypadków. Jednak z niego nie wynika, że szczepienia mimo, że generalnie są czynnikiem o mniejszym znaczeniu to dla większego dobra lepiej się na nich nie skupiać, gdyż w niektórych przypadkach mogą być czynnikiem o ogromnym znaczeniu.


Układ odpornościowy może wpływać na ryzyko ASD
"Wyniki nowych badań na mysim modelu spektrum autyzmu wskazują, że jednym z czynników ryzyka może być wystawienie płodu na działanie jednego z rodzajów limfocytów T – komórek odpowiedzialnych za komórkową odpowiedź odpornościową. Kilka przeprowadzonych w ostatnich latach badań wskazuje, że na ryzyko rozwoju spektrum autyzmu, oprócz czynników genetycznych, środowiskowych i neurologicznych, mogą mięć wpływ również infekcje w czasie ciąży oraz choroby autoimmunologiczne, takie jak alergie, cukrzyca typu 1, reumatyzm itp. Wyniki wskazujące na taki związek mają pojawiły się zarówno w badaniach epidemiologicznych jak i eksperymentach na zwierzętach. Przykładem tych pierwszych mogą być badania, które wskazały na korelację między zakażeniem matki grypą w pierwszym trymestrze ciąży a ryzykiem wystąpienia spektrum autyzmu u dziecka. Przykładem drugiego eksperyment, który pokazał związek specjalnie wywołanej infekcji u matki z ryzykiem rozwojem u potomstwa mysiego odpowiednika autyzmu.
Nowe badania amerykańskiego zespołu naukowców wskazują, że głównym winowajcą spektrum autyzmu mogą być limfocyty pomocnicze Th17, które wydzielają cytokinę IL17a. Białko to odpowiedzialne jest za wywoływanie reakcji zapalnej. Badacze wywoływali u ciężarnych myszy infekcję lub stymulowali reakcję zapalną. Według nich cytokiny IL17a powodowały uszkodzenia w korze mózgowej potomstwa, które po narodzinach wykazywało zachowania analogiczne do ludzkiego autyzmu. Podanie ciężarnej myszy substancji blokujących cytokinę IL17 powodowało redukcję symptomów u jej dzieci.
Dodatkowo, członkowie zespołu wskazują, że jedna z form genetycznych mysiego modelu spektrum autyzmu również powoduje defekty w obrębie kory mózgowej. Wynika z tego, że niektóre rodzaje choroby – w tym te wynikające z czynników środowiskowych i genetycznych – mogą mieć podobny mechanizm molekularny. Dalsze badania pokażą, czy wspólnym mianownikiem może być tu nadaktywność układu odpornościowego.
http://link.springer.com/article/10.1007%2Fs10803-010-1006-y
http://linkinghub.elsevier.com/retrieve/pii/S088915911200013X
http://popnauka.pl/uklad-odpornosciowy-wplywa-na-ryzyko-autyzmu


Układ odpornościowy może wpływać na ryzyko najpoważniejszych NOP. Już teraz wiemy jak poznać czynniki zwiększające ryzyko pewnych NOP:
"Zgony osób zaszczepionych przeciw ospie prawdziwej notowano z częstością 1-2/100 tys., a oszacowane ryzyko rozwoju zapalenia mięśnia sercowego na 1/14 000 [2,31]. Badania wskazują, że wśród zaszczepionych na ospę prawdziwą żołnierzy Stanów Zjednoczonych, u 13-15% osób stwierdzono gorączkę, a zapalenie mięśnia sercowego występowało z częstością 1/12 819 [31]. Analiza podstaw nadmiernej odczynowości po podaniu szczepionki wskazuje na rolę zmian w stężeniach cytokin szlaków Th1/Th2 [97]. Zaobserwowano, że indukcja profilu cytokin, tj. G-CSF, monokiny indukowanej IFN-γ (CXCL9), wewnątrzkomórkowej cząsteczki 1 adhezji, eotaksyny i tkankowego inhibitora metaloproteinazy-2 u osób o wysokim ryzyku narażenia prowadziła do rozwoju NOP po szczepieniu [59]. Przypuszczano, że wyjaśnienie uwarunkowań genetycznych częstszego powstawania zapalenia mięśnia sercowego wymaga badań nad wpływem polimorfizmu genów kodujących IL-1 i IL-18, ponieważ pewne haplotypy w genach kodujących IL-1, IL-4, IL-18 dotychczas wpływały na podwyższenie ryzyka wystąpienia gorączki lub drgawek gorączkowych po podaniu szczepionki MMR oraz szczepionki przeciw ospie [2,31,107,113]. W dwóch niezależnych badaniach klinicznych wykazano, że obecność pojedynczego SNP w genie kodującym reduktazę metylenotetrahydrofolianu oraz dwóch SNP w genie kodują- cym czynnik 1 regulujący wytwarzanie interferonu może wskazywać na zwiększone ryzyko wystąpienia uogólnionych odczynów po szczepieniu przeciw ospie prawdziwej [95]. 
Niedawno potwierdzono, że zmienność nabytej odpowiedzi humoralnej i komórkowej po podaniu szczepionki przeciw ospie prawdziwej w grupie ponad 1000 zdrowych osób dorosłych była uzależniona nie tylko od obecności określonych SNP w genach kodujących IL-1, -4 i -18, ale także SNP w genach kodujących IL-12A, IL-10RA i IL-4R (powiązanych z niskim poziomem wytwarzania IFN-γ) oraz od nosicielstwa swoistych alleli HLA [78,86]. Podobne problemy dotyczą immunogenności oraz odczynowości zarejestrowanych podjednostkowych szczepionek przeciw wąglikowi, przygotowywanych z nadsączy hodowli atenuowanego szczepu Bacillus anthracis. Szczepionki te zostały zarejestrowane głównie w oparciu o badania wykonane u zwierząt ze względu na sporadyczny charakter tych zakażeń u ludzi. Powinny być dostępne w razie konieczności, przy czym ich odczynowość u ludzi pozostaje niedoszacowana i budzi duże obawy [38]. W tym przypadku opracowanie szczepionki spersonalizowanej, zdolnej do ominięcia barier związanych z brakiem lub nadmierną odpowiedzią u osób zaszczepionych – nosicieli określonych genotypów HLA może być jedyną nadzieją.
https://phmd.pl/resources/html/article/details?id=158225
https://pl.wikipedia.org/wiki/Limfocyty_T
https://pl.wikipedia.org/wiki/Limfocyty_Th


Skład szczepionek
Także biorąc pod uwagę skład szczepionek należy wziąć pod uwagę ich wpływ. O czym mowa jest w badaniu naukowym "Czynniki neurotoksyczne w środowisku życia dzieci przyczyną zaburzeń rozwojowych w aspekcie autyzmu)" Joanna Kałużna-Czaplińska, Wioletta Grys, Jacek Rynkowski
Neurotoxic factors in the child´s environment as a reason for developmental disorders in autism
Instytut Chemii Ogólnej i Ekologicznej, Wydział Chemiczny Politechniki Łódzkiej
Dyrektor Instytutu: prof. dr hab. Jacek Rynkowski,
" Kilka lat temu Organizacja ds. Żywności i Leków (FDA) oraz Amerykańska Akademia Pediatryczna (AAP) podały do wiadomości, że typowe ilości rtęci podawane niemowlętom i dzieciom przez pierwsze 2 lata życia w postaci szczepień ochronnych przekroczyły zalecane normy bezpieczeństwa. Do dzisiaj timerosal usunięto z większości, ale nie ze wszystkich szczepionek dla dzieci (14). Znaczny procent rtęci, występującej w środowisku, jest konwertowany, zwykle z udziałem bakterii i pleśni, do metylortęci [..]
Badania serologiczne wskazują na znacząco wyższy poziom przeciwciał odry u dzieci autystycznych, który może być konsekwencją błędnej odpowiedzi immunologicznej na szczepionkę (48). Społeczny niepokój wywołała publikacja o grupie dzieci z Wielkiej Brytanii z objawami regresywnego autyzmu po otrzymaniu szczepienia NMR (przeciwko odrze, śwince i różyczce). Autorzy przedstawili teorię, jak NMR powoduje autyzm: szczepienie przyczynia się do zapalenia jelita, nieżyt ten powoduje, że jelita stają się przepuszczalne dla peptydów – niestrawionych do końca białek w postaci krótkich odcinków aminokwasów (50). "
http://www.czytelniamedyczna.pl/2360,czynniki-neurotoksyczne-w-srodowisku-zycia-dzieci-przyczyna-zaburzen-rozwojowych.html


Glin
"Domięśniowe wstrzyknięcie, wiązało się z pojawieniem się osadów glinu w odległych narządach, takich jak śledziona i mózg, gdzie zostały one jeszcze wykryte w jeden rok po wstrzyknięciu" - Mają udokumentowane ścieżkę z miejsca wstrzyknięcia do mózgu, oraz to, że tam zostaje . Noworodki, osoby starsze oraz osoby o pewnej zmienności genetycznej są szczególnie zagrożone. Badanie jest wyczerpujące, eliminując szeroki wachlarz opcji, które mogłyby wpływać na zmniejszenie wartości ich ustaleń."
http://www.biomedcentral.com/1741-7015/11/99
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/adjuwanty-i-aluminium-glin-szkodliwosc.html

Kluczową sprawą jeśli chodzi o rolę związków glinu jest administracji domięśniowa - iniekcja. Brak aspiracji może być czynnikiem ryzyka
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/szczepienie-alergie-czyli-czy-o.html#aspiracja

Możliwie obiektywne omówienie składników szczepionek (także tych potencjalnie szkodliwych) znajduje się tutaj:
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/co-zawieraja-szczepionki-czy-wiesz-co.html


Czy choroby genetyczne mogą być przeciwwskazaniem do szczepień?

W medialnej narracji na temat szczepień sugeruje się, że powikłania po chorobach zakaźnych przeciwko, którym szczepimy zdarzają się całkowicie losowo i tak samo dotyczą zdrowych dzieci jak i tych z grup ryzyka. Stąd wniosek, że trzeba szczepić wszystkich. Sugeruje się to poprzez tworzenie statystyk w których wszystkie przypadki wrzucane są do jednego worka i z niego wyciągane są wnioski... Śmiertelność np. z powodu odry jest bardzo różna np. w biednych krajach jest wyższa, w bogatszych niższa, mimo tego oblicza się jedną liczbę, którą odnosi się do wszystkich. Tutaj dokładna analiza problemu: http://szczepienie.blogspot.com/p/odra-szczepienia-smiertelnosc.html
Niestety podobnie robi się powikłaniami poszczepiennymi wmawiając, że te zdarzają się niezwykle rzadko i całkowicie losowo - bez związku z grupami ryzyka. Prawda jest jednak dokładnie odwrotna. Jest niewielka grupa, często nawet o rzędy wielkości bardziej narażona na najcięższe powikłania zarówno przy szczepieniach jak i przy niektórych chorobach zakaźnych.
Różnicę widać dopiero w badaniach... We wszystkich fazach badań zanim szczepionka zostanie wprowadzona na rynek  testuje się ją wyłącznie na bardzo starannie wyselekcjonowanej, małej grupie wzorcowo zdrowych... Chore osoby po prostu wyklucza się podczas pierwszych faz badań z uwagi na dbałość o profil bezpieczeństwa szczepień, brzmi niewiarygodnie, ale tak jest więcej
http://szczepienie.blogspot.com/p/ebm-randomizowane-wieloosrodkowe-slepej.html

Gdyby w analogiczny sposób sprawdzano jak bardzo niebezpieczne dla życia i zdrowia człowieka są niektóre choroby wieku dziecięcego przeciwko, którym szczepimy jak ospa, świnka, różyczka, odra, meningokoki, pneumokoki, krztusiec itp. z pewnością okazałoby się, że te choroby praktycznie nigdy w badaniach na niewielkich grupach nie prowadzą do zgonów, a w najgorszym razie powodują w miarę łagodne lub niezwykle rzadkie powikłania.  Jednak ze względów etycznych nikt w taki sposób "działania chorób" nie testuje ;) 
Choroby testuje życie, a gdy choruje dziecko przewlekle chore, z długą historią hospitalizacji, którego układ odpornościowy jest w tragicznym stanie i często kończy się to bardzo źle to tego typu przypadki są potem używane w medialnej narracji do straszenia rodziców zdrowych dzieci. Nie postępuje się analogicznie w przypadku szczepień. Wtedy dokładnie wyjaśnia się okoliczności, szuka innych niż szczepionka przyczyn i nie uogólnia tragicznego przypadku na całą, w większości zdrową, populacje. Identyczna analogia dotyczy zliczania zgonów po szczepieniu i chorobach zakaźnych - jak to się robi wyjaśnione zostało na dole poniższego artykułu http://szczepienie.blogspot.com/2015/10/o-obnizeniu-odpornosci-po-szczepieniu.html oraz na http://szczepienie.blogspot.com/2015/12/czy-statystyki-nop-sa-rzetelne-czyli-o.html

Czy to znaczy, że choroby przeciwko, którym szczepimy są "bezpieczne" i "łagodne"?;) Oczywiście nie. Jednak nazywanie ich śmiertelnie groźnymi jest ogromną manipulacją. Najczęściej tak nazywana jest odra (i rzeczywiście wydaje się najgroźniejsza jeśli chodzi o liczbę powikłań z wymienionych wyżej). Jeśli  jednak odra jest chorobą śmiertelną to każda choroba jest chorobą śmiertelną, łącznie z anginą, depresją, cukrzycą i nadwagą. Z powodu patogenów powodujących katar też ludzie umierają. Odra jest chorobą, która może dawać poważne powikłania i która może być śmiertelna w związku z tym. Ale mówienie haseł w stylu "śmiertelna choroba" jest nadużyciem, jest to co najmniej post-prawda. Więcej http://szczepienie.blogspot.com/p/odra-szczepienia-smiertelnosc.html

Podatność na niepożądane odczyny poszczepienne (NOP), Institute of Medicine, 2012
“Badania epidemiologiczne i mechanistyczne wskazują, że większość osób, u których pojawiły się odczyny poszczepienne charakteryzowało się wcześniejszą podatnością. Takie predyspozycje mogą występować z wielu powodów - wariantów genetycznych (w DNA człowieka lub mikrobiomu), narażeń środowiskowych, behawioralnych, występujących w tym czasie chorób lub okresu, by wymienić tylko niektóre z nich, przy czym wszystkie te przyczyny mogą prowadzić do interakcji. Niektóre odczyny niepożądane są specyficzne dla danej szczepionki, inne nie muszą być. Niektóre z takich predyspozycji mogą być wykrywalne przed podaniem szczepionki; inne, przynajmniej z zastosowaniem obecnych technologii i praktyk - nie są wykrywalne.”
https://www.nap.edu/read/13164/chapter/5#82


Badanie podmiotowe mogłoby wykluczać niektóre predyspozycje do NOP?

Są ku temu możliwości. Teoretycznie już teraz lekarz przed każdym szczepieniem, nawet szczepieniem w pierwszej dobie powinien dokonać badania podmiotowego pytając o stan zdrowia, zaburzenia odporności w rodzinie, a także o historie NOP w rodzinie. Taki wywiad stanowić powinien podstawę kwalifikacji pacjenta do szczepienia. Faktycznie jednak według zaleceń tylko zaburzenia odporności w wywiadzie są podstawą do odroczenia szczepień noworodka w pierwszej dobie i diagnozowania go w kierunku zaburzeń odporności. W praktyce jednak mało, który rodzic spotkał się z tak przeprowadzonym badaniem.
W Polsce także system zgłaszania NOP bardzo kuleje co jest obrazowym lecz bardzo łagodną frazą nazywającą panujący stan rzeczy. Podobnie kuleje zgłaszanie chorób jak i kontakt lekarza z pacjentem w ogóle. Dlatego nie jest zaskoczeniem, że spotkanie się z czymś takim jak dokładny wywiad przed szczepieniem jest swego rodzaju sytuacją elitarną w Polsce.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/12/czy-statystyki-nop-sa-rzetelne-czyli-o.html
Tym bardziej z lekarzem, który zastanawiał się jak szczepić aby zminimalizować ryzyko problemów.  Strony typu smartvax.org (safeminds) nie cieszą się w Polsce popularnością dlatego mało, który lekarz wie np. o tym, że warto stosować kwarantanne przed i po szczepieniu w związku z możliwym obniżeniem odporności i w pewnych sytuacjach zarażaniem:
http://szczepienie.blogspot.com/p/jak-szczepic-bezpiecznie-smartvax.html
O obniżonej odporności
O możliwości zarażania po szczepieniu



Szczepienia + pewne genetyczne predyspozycje = Problem.
Czy szczepienia bez zważania na genetyczne predyspozycje to większe ryzyko poważniejszych NOP i ryzyko manifestacji objawów różnych chorób, które wydawałoby się nie maja nic wspólnego ze szczepieniami? - Czyli o czym lekarze nie informują.

"Poziom występowania reakcji ubocznych pomiędzy osobami zaszczepionymi takimi samymi, identycznymi szczepionkami, był opisywany jako nieprzewidywalny, stochastyczny proces. Ostatnie postępy w farmakogenomice wskazują że niektóre cechy odpowiedzi na szczepienie są pod wpływem czynników genetycznych, obecnie PRZEWIDYWALNYCH."
The first steps towards the era of personalised vaccinology: predicting adverse reactions

Genetyczne czynniki ryzyka powikłań poszczepiennych
Badanie wykonane w 2015 r. wykorzystało istniejąca literaturę naukowa aby skumulować dane an temat genetycznych predyspozycji do powikłań poszczepiennych.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25287071

Immunolog Dr Tetyana Obukhanych o predyspozycjach genetycznych i możliwych problemów związanych ze szczepieniami. Wspomina o nowych badaniach z dziedziny immunogenetyki, które wykazują, że istnieją pewne predyspozycje genetyczne odpowiedzialne za to, czy u danej osoby wytworzą się przeciwciała po szczepieniu, oraz czy wystąpią reakcje niepożądane.
https://youtu.be/zGfQDp8YxoA?t=520
"Przegląd koncentruje się na czynnikach genetycznych, które determinują zmienną odpowiedź na szczepienie. Bardzo polimorficzny ludzki układ antygenów leukocytowych, który bierze udział w prezentacji antygenu, został zbadany najbardziej w tym aspekcie i wyraźnie wpływa na odpowiedź na szczepienie [..]
Dziedziczność lub odsetek całkowitej wariancji wynikający z addytywnych czynników genetycznych wydaje się być szczególnie duży w przypadku odpowiedzi przeciwciał wywołanych szczepionką u  niemowląt w porównaniu z odpowiedziami komórkowymi i odpowiedziami przeciwciał u starszych, bardziej immunologicznie bardziej dojrzałych osobników. [..] Ponieważ większość genów, które są ważne dla wpływania na odpowiedzi immunologiczne na szczepienie, jest nadal nieznana, zdecydowanie potrzeba więcej pracy. [..] Szczepionki nie są jeszcze dostępne dla wszystkich chorób zakaźnych (w tym ludzkiego wirusa niedoboru odporności i syncytialnego wirusa oddechowego), czasami nie są skuteczne, odpowiedź na szczepienie jest ograniczona przez przeciwciała matczyne u bardzo młodych niemowląt, a odpowiedź na szczepienie jest zmienna lub może być nieobecna u niektórych osób. "
Genetic variation in the response to vaccination. 2007 S. Karger AG, Bazylea. 
Często wady wrodzone mogą być w różnym nasileniu, a to może wiązać się z czynnikami środowiskowymi jakimi także są szczepienia. Nie rzadko wady wrodzone wiążą się z predyspozycjami genetycznymi. Dlatego trudno twierdzić, ze choroby genetycznie są absolutnie bez żadnego związku ze szczepieniami, czy nawet może w ogóle z czynnikami środowiskowymi. Obserwacje tego typu związków powoli trafiają do publikacji naukowych np. przy genie SCN1A miokloniczna padaczka - w rodzinach z GEFS+ drgawki gorączkowe ujawniają się po szczepieniach ochronnych częściej niż w rodzinach, w których nie występują GEFS+ (za artykułem z "neurologii dziecięcej" , tytuł "SCN1A – related spectrum of generalized epilepsy syndromes and epilepsy with febrile seizures plus Elżbieta Szczepanik1 , Iwona Terczyńska1 , Dorota Hoffman-Zacharska2 1 Klinika Neurologii Dzieci i Młodzieży, 2 Zakład Genetyki Medycznej Instytut Matki i Dziecka w Warszawie) http://www.ptnd.pl/nd/neurologia_36-41-46.pdf

Lista genów będących czynnikami ryzyka różnych chorób ujawniających się po szczepieniu jest długa i jest wśród nich oczywiście ASD. Więcej na ten temat:
http://szczepienie.blogspot.ca/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html

W 2013 roku IOM opublikował kolejny raport: The Childhood Immunization Schedule and Safety: Stakeholder Concerns, Scientific Evidence and Future Studies, "Kalendarz szczepień dla dzieci a bezpieczeństwo: wątpliwości interesariuszu, dowody naukowe i przyszłe badania" w którym stwierdził, że istnieją znaczne braki w zakresie wiedzy naukowej o dzieciach o biologicznie większym ryzyku doświadczenia odczynu poszczepiennego lub śmierci w wyniku szczepienia:“ Komisja stwierdziła, że dowody w zakresie oceny wyników subpopulacji dzieci, które mogą być potencjalnie podatne na działania niepożądane szczepień (jak w przypadku dzieci, w których wywiadzie rodzinnym występują choroby autoimmunologiczne lub alergie lub dzieci urodzone przedwcześnie) są ograniczone i cechuje je niepewność w zakresie definicji takiej populacji oraz definicji narażenia czy skutków.”– Institute of Medicine, 201322"
Komisja IOM badająca bezpieczeństwo aktualnie zalecanego federalnego kalendarza szczepień wykazała, że nie został on poddany ocenie w wystarczającym stopniu:
“Większość badań nad szczepionkami skupia się na skutkach pojedynczego szczepienia lub kombinacji szczepionek podawanych podczas jednej wizyty szczepiennej. Choć nowe szczepionki ocena się w kontekście ogólnego harmonogramu szczepień istniejącego w czasie badania tejże szczepionki, poszczególne elementy tego kalendarza nie są poddawane ocenie po jego zmianie uwzględniającej dodanie kolejnej szczepionki. Zatem, kluczowe elementy całego kalendarza - liczba, częstotliwość, czas, kolejność i wiek podawania szczepień - nie zostały poddane badaniom systematycznym w badaniach klinicznych;”
Institute of Medicine (2013)23

Z uwagi na brak wystarczająco rzetelnych badań klinicznych pod względem metodologii przeprowadzonych i opublikowanych w literaturze medycznej, Komisja IOM badająca bezpieczeństwo aktualnego kalendarza szczepień dla dzieci nie była w stanie stwierdzić, czy kalendarz ten jest, czy też nie jest powiązany z występowaniem następujących przewlekłych zaburzeń działania mózgu i układu odpornościowego oraz zaburzeń rozwojowych u dzieci"
http://www.nvic.org/vaccines-and-diseases/Vaccinations--Know-the-risks-and-failures-.aspx
https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/posts/1177294588964634:0
http://www.greenmedinfo.com/blog/200-evidence-based-reasons-not-vaccinate-free-research-pdf-download


"Istnieje szerokie spektrum powikłań poszczepiennych, stwierdzonych i potwierdzonych w literaturze medycznej oraz przez Institute of Medicine [Instytut Medycyny] (IOM), National Academy of Sciences [Krajowej Akademii Nauk], w tym między innymi:
  • Zapalenie mózgu/ostra encefalopatia
  • Przewlekłe zaburzenia funkcjonowania układu nerwowego
  • Wstrząs anafilaktyczny
  • Drgawki gorączkowe
  • Zespół Guillaina-Barre (GBS)
  • Zapalenie nerwu barkowego
  • Ostre i przewlekłe zapalenie stawów
  • Małopłytkowość
  • Zakażenie szczepionkowymi szczepami wirusa ospy wietrznej, polio, odry i ospy prawdziwej
  • Śmierć (szczepionka przeciwko ospie wietrznej, polio i odrze)
  • Wstrząs i „epizod hipotensyjno-hiperaktywny”
  • Długi nieutulony płacz
  • Omdlenie
  • Zapalenie kaletek maziowych mięśnia naramiennego
Indywidualna podatność na odczyny poszczepienne
W 2012 r. IOM opublikował raport Adverse Effects of Vaccines: Evidence and Causality, [Niepożądane odczyny poszczepienne: dowody i stosunek przyczynowy]19 w którym potwierdził, że istnieją czynniki wysokiego ryzyka niezidentyfikowane jeszcze w nauce medycznej, które podnoszą „indywidualną podatność” na odczyny poszczepienne"

W dość kontrowersyjnej książce „Szczepienia, a autoimmunologia” („Vaccines and Autoimmunity” Shoenfeld, Agmon-Levin and Tomljenovic) możemy znaleźć referencje do dziesiątek badań identyfikujących warianty na genie HLA jako ścisłe powiązane z aktywacja przez szczepienie autoimmunologicznych mechanizmów układu odpornościowego.
http://blog.epigenom.pl/2016/05/08/genetyczne-czynniki-ryzyka-powiklan-poszczepiennych/
Niektóre z procesów chorobowych o podłożu autoimmunologicznym mogą być zapoczątkowane własnie szczepionką. Literatura naukowa w tych tematach jest dość skąpa. Do tych chorób należą m. in:

» Reumatoidalne zapalenie stawów (RZS)
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9733447https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1005209/https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1754158/

» Toczeń
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19880567https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22235047


» Makrofagowe zapalenie mięśniowo-powięziowe (MMF)
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20708902https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3623725/
Średni okres pomiędzy szczepieniem (ostatnią dawką szczepionki) a wystąpieniem objawów wynosił od kilku dni aż do dwóch lat.
Problem MMF i szczepień dość szeroko został opisany z przytoczeniem wielu źródeł na
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/adjuwanty-i-aluminium-glin-szkodliwosc.html

» Zespół Guillain Barre (GBS)
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15638054
W roku 2008 dokonano dość ważnej analizy, która pokazała silne korelacje statystyczne pomiędzy sześcioma wariantami genetycznymi a skutkami ubocznymi po administracji szczepionki przeciwko ospie. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18454680

» Leukodystrofia i inne choroby uwarunkowane genetyczne wpływające na metabolizm i/lub zaburzające prace mózgu
Oczywiście leukodystrofia to choroba uwarunkowana genetycznie, ale jak w przypadku wielu chorób uwarunkowanych genetycznie, nie w każdym przypadku musi dojść do jej manifestacji. Leukodystrofia podobnie jak Guillain‐Barré Syndrome to choroba demielinizacyjna istoty białej. Najczęściej atakuje mężczyzn z mutacją ABCD1. Objawia się padaczką i niezbornością ruchów (tzw. ataksją), a doprowadza do niej nadmierne gromadzenie się w układzie nerwowym kwasów tłuszczowych o bardzo długich łańcuchach (very long fatty acids, VLFA). Organizm chorego nie potrafi dostatecznie tych tłuszczów rozkładać i ich usuwać dlatego leczenie ukierunkowane jest na neutralizowanie kwasów VLFA. Leukodystrofia ujawnia się w późnym niemowlęctwie, ale też może ujawnić się we wczesnym dzieciństwie lub wczesnym wieku nastoletnim, rzadziej pomiędzy 20 a 30 rokiem życia... Dlaczego czas ujawnienia się tej choroby jest tak różny? I co najciekawsze dlaczego u niektórych osób z tą wadą genetyczną nie ujawnia się ona wcale? Co ma wpływ na rozwój tego typu chorób demielinizacyjnych? Czy aby na pewno szczepienia nie mają z nimi nic wspólnego? Odpowiednim badaniem porównawczym można by było sprawdzić np. jak wiele osób szczepionych/ nigdy nie szczepionych, żyją nawet o tym nie wiedząc bo choroba się nie ujawniła...

Może warto rozważyć, że gdyby oszczędzono osobom z grup ryzyka niektórych szczepień to być może nie doszłoby do manifestacji tego typu chorób genetycznych?
„Several organisms produce demyelination not by an actual infection of the CNS but by provoking an antibody response that invades the CNS and disrupts myelin. For example, postinfectious and postimmunization encephalomyelitis, which occurs 1 to 4 weeks after an infection or immunization, consists of an extensive and permanent attack on the cerebral and spinal cord myelin.”
https://www.sciencedirect.com/topics/psychology/metachromatic-leukodystrophy

Lizosomalne choroby spichrzeniowe (LSD, ang. lysosomal storage diseases) to grupa około pięćdziesięciu chorób metabolicznych. Spowodowane są one defektem genetycznym skutkującym brakiem lub znacznym niedoborem aktywności jednego z białek zaliczanych do czterech grup funkcjonalnych: kwaśnych hydrolaz lizosomalnych zaangażowanych w rozkład różnych związków organicznych, białek uczestniczących w transporcie substancji przez błony lizosomów, białek niezbędnych do procesu kierowania enzymów do lizosomów lub aktywatorów enzymów lizosomalnych. W wyniku tych niedoborów niezdegradowane lub niekompletnie zdegradowane makrocząsteczki ulegają ciągłej akumulacji w lizosomach powodując nieprawidłowe funkcjonowanie komórek, tkanek i narządów. Większość LSD jest dziedziczona w sposób autosomalny recesywny. Wyjątek stanowią tylko trzy choroby, a mianowicie choroba Fabry’ego i choroba Huntera (mukopolisacharydoza typu II), które dziedziczone są w sposób recesywny sprzężony z chromosomem X oraz choroba Danona, która dziedziczy się w sposób dominujący sprzężony z chromosomem X. Ze względu na dokonane ostatnio postępy w zrozumieniu patomechanizmów tych chorób, LSD stały się sztandarowymi przykładami znaczenia badań z zakresu biochemii, genetyki, biologii molekularnej i biotechnologii zarówno w postępie diagnostyki, zrozumienia mechanizmów biologicznych schorzeń jak też rozwoju nowoczesnych metod terapeutycznych. W tym artykule przedstawiona jest ogólna charakterystyka LSD, natomiast bardziej szczegółowe omówienie kilku grup spośród tych chorób: lipidoz, glikogenoz i mukopolisacharydoz, zostanie przedstawione w kolejnych artykułach zawartych w tym zeszycie.
http://www.postepybiochemii.pl/pdf/2_2011/128-132.pdf


https://www.sciencedirect.com/topics/psychology/metachromatic-leukodystrophy

Co ciekawe nawet w sławnym raporcie GSK (ten opublikowany za wyrokiem włoskiego sądu przez sędzinę Nicola di Leo) jest wzmianka o dwóch przypadkach manifestacji tej choroby po infanrix hexa 6w1.
Co by było gdyby dokładnie przebadano wszystkie przypadki leukodystrofii czy innych chorób demielinizacyjnych, a także ASD w kontekście wpływu szczepień? Jaki przebieg ma choroba u zaszczepionych, a jaki u nigdy nie szczepionych? Możliwe, że odpowiedź na pytanie: "Kto byłby takimi badaniami najbardziej zainteresowany?" jest jednocześnie odpowiedzią na pytanie dlaczego takich badań nie ma...

Choroby genetyczne często manifestują się w okresie życia gdy przypadają najintensywniejsze szczepienia stąd można znaleźć wiele historii typu:
"Kiedy Tymoteusz miał 3 miesiące, jego dzieciństwo brutalnie przerywa choroba, której nikt jeszcze nie podejrzewa. Kilka dni po szczepieniach na błonicę, tężec, krztusiec, Hib i polio pojawiają się niepokojące rodziców objawy. Do tej pory spokojnego i uśmiechniętego bobasa mama nie może utulić do snu, maluszek nie przestaje płakać, drży mu bródka, język przykleja się do podniebienia, nie chce jeść, nie chce mleka…"
http://rycerzeiksiezniczki.pl/kids/tymoteusz/?lang=pl
"Choroba Krabbego (leukodystrofia globoidalna) to mało znana, bardzo rzadka genetyczna choroba dotycząca głównie obwodowego i ośrodkowego układu nerwowego. Klasycznie choroba Krabbego dotyczy noworodków, niemniej może też się zdarzyć w późniejszym wieku."

Oczywiście z takich historii z samej tylko korelacji czasowego związku ze szczepieniem nie wynika wina szczepionki. Jednak trudno o dowody naukowe dotyczące bezpieczeństwa stosowania szczepionek u dzieci z chorobą Krabbego czy w ogóle wśród dzieci chorych na różne choroby genetyczne lub nawet tylko z predyspozycjami do nich (posiadającymi odpowiednie mutacje genetyczne ale u których to dzieci choroba jeszcze się nie objawiła)
Oczywiście choroba może się manifestować sama z siebie, jednak zwykle dzieje się to po jakimś czynniku wpływającym na układ immunologiczny np. jakaś choroba infekcyjna... albo szczepienie. Trudno jednoznacznie wykluczyć całkowitą neutralność szczepionek, trudno też uznać, że nawet jeśli szczepionka tylko wyzwoli chorobę to i tak to było nieuniknione i wcale taka choroba przez taki rodzaj wyzwolenia nie przebiega ciężej bo tego po prostu nie wiemy, a dawek szczepionek jest kilkadziesiąt (z zalecanymi). Nie lepiej i bezpieczniej założyć - także dla spokoju rodziców, oraz aby uciąć spekulacje i po prostu i nie szczepić dzieci z predyspozycjami i chorych? (lub po prostu pozwolić decydować rodzicom i robić to na ich odpowiedzialność szczepionkami jakie sami wybiorą i np. tylko przeciwko chorobom, które aktualnie stanowią realne zagrożenie dla nich?) Wtedy nikt nie łączyłbym problemów ze szczepieniami... Po prostu nie byłoby tematu, a grupa dzieci z predyspozycjami nie jest wielka, to promil bez znaczenia dla odporności grupowej.

Jaki składnik szczepionki i w jakim mechanizmie może powodować problemy?
Wiemy, że zwykła infekcja / stan zapalny może być wyzwalaczem np. przypadki ludzi co po biegunce wyglądającej na typowego rota/adeno/noro wirusa zaczynają mieć alergie / nietolerancje pokarmowe czy pojawiają się objawy różnych innych chorób nie związanych z patogenem wywołującym infekcje w tym chorób genetycznych (zwłaszcza przy ciężkim przejściu choroby zakaźnej). Wiemy też, że szczepienia z adiuwantem typu glin również wywołują stany zapalne i mogą zaburzyć pracę układu odpornościowego np. wyzwolić choroby autoimmunologiczne czyli - mówiąc w ogromnych uproszczeniu np. adiuwant (którego celem jest wywołanie miejscowej reakcji zapalnej i przyczepiony do antygenu wskazuje jakby organizmowi na czym ma się skupić) może pojawiając się być może obok normalnych komórek sprawić, że organizm zacznie je atakować lub po prostu, że zacznie to robić dużo bardziej niż robił to wcześniej i w końcu objawy problemu zaczną być zauważalne (czyli klasyczny przypadek wyżej opisywany: predyspozycja + spust = choroba). Może też organizm po prostu pomylić się i przez jakiś rodzaj powinnowactwa / podobieństwa zacząć atakować komórki mózgu czy narządów wpływających na metabolizm. Znane są tego typu przypadki. Aczkolwiek nie polskim lekarzom. Dla nich nawet skrót MMF (makrofagowe zapalenie powięzi związane ze szczepieniami z adiuwantem) zwykle nie jest znany. Szerzej problemy wyżej wspomniane opisane są w artykule niżej.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/adjuwanty-i-aluminium-glin-szkodliwosc.html


Dlaczego lekarze o tym nie informują? Dlaczego brakuje zaleceń? Dlaczego tak mało jest odpowiednich badań w tym temacie?
Niestety zamiast rzetelnej sceptycznej dyskusji na temat szczepień wśród naukowców jest tylko aplauz i zaakceptowanie:) Jest to pewnym zaprzeczeniem istoty prowadzenia badań, gdyż sceptycyzm powinien być główną cechą każdego naukowca niezależnie od tematu. Więcej

Melinda Wenner Moyer:
 "Kiedy próbowałam zgłosić kontrowersyjne aspekty skuteczności szczepionek lub bezpieczeństwa, naukowcy często nie chcieli rozmawiać. [..] naukowcy są tak przerażeni publicznym wahaniem, że cenzurują się, ukrywając niepożądane odkrycia, a może nawet unikając podejmowania badań, które mogłyby wykazać niepożądane efekty. Ci, którzy łamią te niepisane zasady, są krytykowani.

"Dr Offit twierdzi, że naukowcy nie powinni publikować treści mogących zasiać wątpliwość. Uważa, że ​​małe, nierozstrzygające i niepokojące badania nie powinny być w ogóle publikowane, ponieważ mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku." Tymczasem niemal każde odkrycie rozpoczynało się od pojedynczego, niepewnego, małego i nierozstrzygającego badania... Więcej
http://szczepienie.blogspot.com/p/koncerny-ukrywaja-badania-niewygodne.html



Czy polimorfizm genu MTHFR ma wpływ na odpowiedź po szczepieniu?

Niestety nie ma jednoznacznie odpowiedzi. Generalnie fakt posiadania mutacji nie musi wpływać na zdrowie, może nie mieć żadnego znaczenia. Polimorfizmy genu MTHFR występują niezwykle często, zwłaszcza w populacji kaukaskiej i są właściwie normą. Dlatego sam fakt posiadania przez dziecko polimorfizmu nie jest oficjalnie wystarczającym powodem do odroczenia szczepień i dalszych badań.
Poza tym MTHFR nie ma aż tak dużego wpływu na procesy detoksykacji jak to czasem jest przedstawiane. Chociaż problem z detoksykacją to nie jest główny problem związany z problemami po szczepieniu.
Niestety zwykle wraz z polimorfizmem genu MTHFR współwystępują inne polimorfizmy, które mogą mieć znaczenie przy usuwaniu zanieczyszczeń z organizmu (zwłaszcza związane zaburzeniami w funkcjonowaniu i strukturze mitochondriów) Osoby, które miały problemy po szczepieniu i zrobiły sobie większe badanie polimorfizmów genu MTHFR (sprawdziły kilkaset polimorfizmów) dzielą się doświadczeniami i wynikami na grupie "MTHFR POLSKA" https://www.facebook.com/groups/MTHFRPolska przy okazji typując różne polimorfizmy, które dla wielu osób mających określone problemy są wspólne i być może mogą mieć związek. Część już zostało tak sklasyfikowanych przez firmy robiące tego typu badania jak np. rs6853 (MYD88 gene) - connected to a very low response to the measles vaccine (and thus possibly low vaccine induced protection and higher chances of getting measles despite being vaccinated) czy rs3804100 (TLR2 gene) - connected to inflammatory immune system response to the measles vaccine"
Wiedza o mutacjach wśród Polskich lekarzy jest niewielka. Wielu nawet nie kojarzy skrótu, a jeśli kojarzy to tylko przy okazji ciąży i problemów zajścia w ciąże czy suplementacji kwasem foliowym w ciąży np. ze stanowiska Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego w zakresie suplementacji witamin i mikroelementów podczas ciąży, które brzmiało:
"W przypadku istnienia bloku enzymatycznego, polegającego na obniżonej aktywność  reduktazy metylenotetrahydrofolianowej [MTHFR], który z różnym nasileniem występuje u około 50% kobiet [z czego 40% kobiet przyswaja o około 30% mniej kwasu foliowego, a 10% aż o 70% mniej], zastosowanie kwasu foliowego w wymienionej dawce może być nieskuteczne w profilaktyce wad OUN. Dla osób z tym blokiem wskazane jest uzupełnianie suplementacji również za pomocą aktywnych folianów, choć brak jest opracowań dotyczących całkowitego zastępowania kwasu foliowego metafoliną w prewencji wad otwartych ośrodkowego układu nerwowego."
Powyższe stanowisko ulegało jednak modyfikacji na przestrzeni lat, więcej na ten temat niżej:
http://szczepienie.blogspot.com/p/instrukcja-przetrwania-w-polskiej.html#MTHFR

Stanowisko Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie (poradnia genetyczna) w sprawie oceny wariantów polimorficznych genu MTHFR:
"Szanowni Państwo,
W 2017 roku zostało wydane „Stanowisko ekspertów Polskiego Towarzystwa Genetyki Człowieka i Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników w sprawie zlecania i interpretacji wyników badań pod katem wariantów 2genetycznych w genie MTHFR" (dokument dostępny pod adresem: http://ptgc.pl/wp-content/uploads/2018/03/MTHFR-2018.pdf ).
Na podstawie analizy dostępnych wyników badań naukowych oraz rekomendacji i wytycznych w tym zakresie stwierdzono, że ocena wariantów polimorficznych genu MTHFR ma mała wartość predykcyina w diagnostyce przeprowadzanej pod katem:
- przyczyn nawracających poronień,
- ryzyka urodzenia się dziecka z wadą rozwojową ośrodkowego układu nerwowego (mózgu, rdzenia kręgowego),
- aberracji chromosomowych (w tym zespołu Downa),
- ryzyka wystąpienia zakrzepicy w obrębie naczyń żylnych, w tym żył głębokich,
- udarów niedokrwiennych mózgu, - choroby wieńcowej,
- wybranych typów chorób afektywnych,
- zaburzeń rozwoju psychosomatycznego i niepełnosprawności intelektualnej,
- niektórych chorób nowotworowych.

Nie stwierdzono także wystarczająco udokumentowanego związku między omawianymi polimorfizmami genu MTHFR a poziomami homocysteiny zmienionymi w stopniu uzasadniającym branie ich pod uwagę w etiopatogenezie ww. zaburzeń lub stanów chorobowych.
W opinii ekspertów badanie polimorfizmów genu MTHFR nie znajduje uzasadnienia w diagnostyce ww. zaburzeń i stanów chorobowych.
W związku z powyższym stanowiskiem ekspertów informujemy, że Poradnia Genetyczna IPCZD nie oferuje oceny ani interpretacji wariantów polimorficznych genu MTHFR.
KIEROWNIK ZAKŁADU GENETYKI MEDYCZNEJ
Prof. dr hab. n. med. Krystyna H. Chrzanowska "
http://www.czd.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=98&Itemid=415



Nie ma zaleceń aby dawać odroczenia szczepień z powodu mutacji MTHFR
Mp.pl stawia sprawe jasno:
Należy podkreślić, że nie ma żadnych danych naukowych, które uzasadniałyby odraczanie szczepień i indywidualizację kalendarza szczepień u dzieci z polimorfizmem genu MTHFR. Dzieci, u których stwierdzono taki polimorfizm, mogą i powinny być szczepione zgodnie z aktualnym programem szczepień ochronnych, również z uwzględnieniem szczepień zalecanych dla wieku.
https://www.mp.pl/szczepienia/specjalne/203139,polimorfizmy-genu-mthfr-a-szczepienia-ochronne-analiza-problemu


Czy polimorfizm genu MTHFR ma wpływ na oczyszczanie organizmu z toksyn / "metali ciężkich"?
"Bezpieczeństwo szczepionek nie jest sprawdzane na osobach z polimorfizmami odpowiedzialnymi za detoksykację organizmu, ani na osobach z mutacjami genu MTHFR. Więc nikt ze środowiska medycznego nie będzie bazował na niepotwierdzonych założeniach co do szkodliwości takiego zabiegu. 

Tymczasem, z różnych stron trafiamy na informacje, żeby absolutnie unikać szczepień, że przy MTHFRze organizm nie oczyści się z metali ciężkich, a zagrożenie dla dziecka jest ogromne.

Gen MTHFR bierze udział w cyklu metylacji. Jedną z części metylacji jest szlak transsulfuracji – homocysteina przechodzi szereg przemian by stać się L-cysteiną, z której organizm może wytworzyć później glutation.

Glutation, czyli najsilniejszy antyoksydant, odpowiada w dużej mierze 

za procesy detoksykacyjne w organizmie.
Jest on podstawą dla oczyszczania organizmu i dobrej odporności. 
Sole metali ciężkich znajdujące się w szczepionkach to substancje, 
które dobrowolnie tracą elektrony, 
tworząc wolne rodniki – stąd też ich prooksydacyjny charakter. 
Antyoksydanty, takie jak glutation oddają wolnym rodnikom elektrony, żeby je unieszkodliwić.



Niby mechanizm kół zębatych, jedno z drugim się łączy, ale ewidentnie są inne geny, które mają dużo większy wpływ na glutation i szlak transulfuracji (gen kluczowy dla tego cyklu to CBS) niż MTHFR. Niewątpliwie ma wpływ, bardzo często osoby z polimorfizmem MTHFR mają obniżone poziomu glutationu. MTHFR ma sporo wspólnego z homocysteiną, która jest potrzebna do produkcji glutationu, ale w przypadku odraczania szczepień zdaniem genetyków ten wpływ jest zdecydowanie niewystarczający.

Co nie zmienia faktu, że MTHFR jest jednym z około dwudziestu najistotniejszych genów w cyklu metylacji.

Bezpieczeństwo szczepionek nie jest sprawdzane na osobach z polimorfizmami odpowiedzialnymi za detoksykację organizmu, ani na osobach z mutacjami genu MTHFR. Więc nikt ze środowiska medycznego nie będzie bazował na niepotwierdzonych założeniach co do szkodliwości takiego zabiegu.

W Charakterystyce Produktu Leczniczego nie ma słowa o testach bezpieczeństwa na osobach innych niż zdrowe.
Co prawda przeprowadzono jedno badanie, ale nie na dzieciach: Genetyczne podstawy zdarzeń niepożądanych po szczepieniu ospą.
“Obecność niesynonimicznego SNP w genie reduktazy metylenotetrahydrofolianowej (MTHFR) wiązała się z ryzykiem [niepożądanych zdarzeń po szczepieniu ospą] w obydwu badaniach.”
“Genetyczne polimorfizmy w genach wykazujących ekspresję enzymu uprzednio związanego z niepożądanymi reakcjami na różne czynniki farmakologiczne (MTHFR) i immunologiczny czynnik transkrypcyjny (IRF1) były związane z niepożądanymi zdarzeniami po szczepieniu ospą w 2 niezależnych próbkach badawczych.”
Ale znowu – czy jedno badanie to wystarczający argument? Jak można się domyśleć, nie.
Dr Ben Lynch również nie uważa pojedynczej mutacji genu MTHFR za powód do odraczania szczepień. Choć sam pierworodnego szczepił wg kalendarza, drugorodny dostał tylko pierwszą dawkę, a trzeci syn nie jest szczepiony w ogóle. Zaleca mimo wszystko zdrowy rozsądek w kontekście szczepień i skupienie się na dobru konkretnego dziecka."
Źródła cytatów:
https://szaregeny.pl/dlaczego-lekarze-nie-chca-mi-dac-odroczenia-szczepien-z-powodu-mutacji-mthfr/


Badanie: "Polimorfizmy genu MTHFR mają związek z NOP po szczepieniach" - badanie tylko nakreśla problem. Brakuje konkretów, większej grupy, różnych polimorfizmów, przebadania współczesnych szczepionek itd.
Genetic Basis for Adverse Events Following Smallpox Vaccination
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2746083/


Które polimorfizmy mają znaczenie przy szczepieniach?

Jeśli chodzi o MTHFR C677T to temat został poruszony w tekście w linku niżej przy okazji wspominania kwasu foliowego dlatego w tym dziale o tym genie nie wiele.

Osoby zamawiające panel w MTHFR UK dostają raport z listą genów które prawdopodobnie kształtują odpowiedź na szczepienie są to
RS6853, MYD88 i rs3804100, TLR2 (Immune Factors % Inflammation  / Vaccine Response)
https://mthfr-genetics.co.uk/DNA/index.html

Także w Poslce pojawiły się firmy, które chcą wypełnić lukę i wprowadzają komercyjnie testy genetyczne przed szczepieniem np. TESTNOVA:

Dr n. med. Renata Posmyk -specjalista genetyki klinicznej, Członek Polskiego Towarzystwa Genetyki Człowieka:
"zmiany w genie MTHFR, które mogą być przyczyną konkretnej choroby – homocystynurii. Schorzenie to jest związane również z wystąpieniem zmian w innych genach (np. CBS, MTR), które również są sprawdzane. Homocystynuria daje poważne objawy kliniczne, a jej wczesna diagnoza oznacza możliwość leczenia.
Polimorfizmy C677T i A1298C w genie MTHFR są bardzo powszechne w naszej populacji.Badane są w osobnym panelu „Trombofilia” i nie prowadzą do rozwoju homocystynurii [..]
 
Nie udowodniono naukowo aby miały one duży wpływ na rozwój innych chorób wrodzonych. Sprawdzenie tych polimorfizmów daje informację, co do indywidualnego zapotrzebowania na kwas foliowy, a nie co do ryzyka rozwoju konkretnej choroby – np. homocystynurii [..] Według aktualnych danych medycznych zmiany C677T i A1298C w genie MTHFR nie dają żadnych widocznych i poważnych objawów klinicznych."

Lek. Anna Kruczek specjalista pediatrii i genetyki klinicznej:
,,W dobie rozwoju nowych technologii i metod diagnostycznych stało się możliwe poznanie przyczyny wielu chorób. Sekwencjonowanie nowej generacji [..] pozwala na szybkie postawienie rozpoznania w okresie przedobjawowym (w przypadku wykonania badania jako metabolicznego testu przesiewowego noworodka) lub po wystąpieniu objawów. Często są one na tyle mało specyficzne, że standardowa diagnostyka jest żmudna i długa. W teście NOVA możliwe jest równoczasowa analiza pod kątem kilkudziesięciu chorób, których objawy kliniczne są niejednokrotnie bardzo do siebie podobne, a wynik badania uzyskiwany jest w krótkim czasie. Jest to badanie warte polecenia w tym przypadkach, kiedy rozwój dziecka nie przebiega prawidłowo, a dotychczasowa diagnostyka nie wyjaśniła przyczyny.’’
https://www.testnova.pl/porady/szczepienia/sprawdz-szczegolowy-stan-zdrowia-dziecka-jeszcze-przed-wykonaniem-szczepien/

"Czy dziecko nie ma genu choroby genetycznej, która jest wskazaniem do odroczenia szczepienia lub dziecko wymaga odpowiedniego przygotowania do szczepienia, aby było dla niego bezpieczne. Takimi chorobami są:
wrodzone niedobory odporności (test NOVA sprawdza 12 z nich, w tym najcięższy – SCID)
niektóre choroby metaboliczne (test NOVA sprawdza 68 chorób metabolicznych)
Co jeżeli wynik pokaże gen którejś z powyższych chorób?
Będzie to podstawą dla lekarza pediatry do wprowadzenia indywidualnego kalendarza szczepień (możliwe jest odroczenie szczepienia lub całkowita rezygnacja z niektórych szczepień). Podczas konsultacji telefonicznej wyniku (która jest elementem każdego badania), lekarz genetyk poradzi również do jakiego specjalisty się udać i jak dalej prowadzić dziecko.
Taka wiedza jest pomocna w świadomym podejmowaniu decyzji o szczepieniu. Dzięki diagnozie choroby można też zapobiec jej groźnym powikłaniom w przyszłości.
Co jeżeli wynik nie wykaże genu żadnej z powyższych chorób?
Jest to również cenna informacja. Oznacza to wykluczenie 12 wrodzonych niedoborów odporności, oraz 68 chorób metabolicznych. W kontekście tych chorób dziecko może być bezpiecznie szczepione.
Czego nie pokaże test NOVA odnośnie szczepień?
czy dziecko ma alergię na składniki szczepionki,
czy dziecko jest narażone na NOP z innych, nieokreślonych przyczyn,
czy dziecko ma najczęstsze polimorfizmy w genie MTHFR – ponieważ w żadnym badaniu klinicznym nie udowodniono, aby te mutacji miały wpływ na występowanie niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP). Na podstawie samego wyniku badania polimorfizmów w genie MTHFR lekarz nie odroczy szczepień ochronnych."

https://www.testnova.pl/porady/szczepienia/sprawdz-szczegolowy-stan-zdrowia-dziecka-jeszcze-przed-wykonaniem-szczepien/

Blog lekarza, który analizował temat ma wnioski jak na MP.PL podali, czyli polimorfizmem genów nie ma co się przejmować bo póki co badań na ten temat mało, a jak są to słabe, małe itd.  Kilka cytatów:
"w przypadku mutacji w genie MTHFR upośledzona jest zdolność przekształcania homocysteiny w metioninę, a tym samym może dojść do uszkodzenia naczyń krwionośnych z powodu zbyt wysokiego stężenia tej pierwszej. Mogą wystąpić problemy z krzepliwością. Jak się szacuje zwiększenie stężenia homocysteiny we krwi o 5 umol/l powoduje zwiększenie ryzyka śmierci o około 50%.
Gen MTHFR znajduje się na konkretnym chromosomie, ale jego mutację mogą występować w różnych pozycjach – dwie z nich są najpopularniejsze (nie mają żadnej łatwej do zapamiętania nazwy – są po prostu ciągiem cyfr: 677 CT i 1298 AC).
[..]
 
badanie (opublikowane w 2008 roku), w którym udział wzięły dwie grupy pacjentów dorosłych. Jedna obejmowała 85 a druga 46 osób (szkoda, że mała grupa). Badano pacjentów w okresie czasu do 30 dni po szczepieniu. Stwierdzono u nich zarówno miejscowe jak i systemowe działania niepożądane (16 osób z pierwszej grupy i 24 osoby z drugiej). Dokładniej chodzi o podwyższoną temperaturę powyżej 38,3 ‚C, wysypkę i powiększone węzły chłonne. Nie odnotowano żadnego ciężkiego ani długotrwałego efektu niepożądanego. [ Genetic Basis for Adverse Events Following Smallpox Vaccination https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2746083/ ] [..]

Nie każde dziecko z „uszczypnięciem bociana”, żyłką na nosie czy zagłębieniem w okolicy odbytu ma mutację MTHFR. [ https://www.researchgate.net/publication/260642742_The_Enigmatic_Sacro-Coccygeal_Dimple_To_Ignore_or_Explore ] Co więcej – dzieci z tymi cechami nie powinny być jakoś dodatkowo diagnozowane (chyba, że w badaniu lekarskim coś dodatkowo zaniepokoi – ale to raczej kwestia dodatkowych badań obrazowych a nie genetycznych).
Dziecko, które ma mutację MTHFR może być szczepione zgodnie z obowiązkowym kalendarzem i szczepionkami zalecanymi.




Narracja gdy po szczepieniu pojawia się problem

Gdy rodzice dziecka zetkną się z problemami zdrowotnymi, nagle pojawiają się różne infekcje czy wychodzą choroby genetyczne, wzmaga się AZS itd itp. trafiają na różne narracje. Zaczyna się od nie uznania lub nie zgłoszenia NOP wbrew prawu, logice czy zdrowemu rozsądkowi.  Kwestionuje się słowa rodziców, skrajnie zarzuca nawet kłamstwo. Jeśli jednak trudno kwestionować fakty to tłumaczy się je koincydencją i zwykle rodzic godzi się z takim wytłumaczeniem.
Jeśli jednak zmiana stanu zdrowia jest zbyt szybka i gwałtowna, stosowana jest narracja, że szczepienia TYLKO wychwytują wady, przyśpieszając i tak nieuniknione choroby...

W każdym typie narracji chodzi o nie przedstawianie szczepionek jako produktu potencjalnie groźnego, bo może to podkopać zaufanie do szczepień. Szczepionka w społecznym odczuciu powinna być zawsze kojarzona jako dobra i bezpieczna. Natomiast dziecko może być "złe" tzn. może mieć pechowe uwarunkowania genetyczne na które (wbrew temu artykułowi) "nic się nie poradzi"... Tutaj analogią są rzadkie niepożądane reakcje po lekach. Pewnym problem do przemilczenia jest fakt, że leków nie podaje się zdrowym na wszelki wypadek i do tego do ich zażywania nie stosuje się rozmaitych form nacisku, wyśmiewania, przymusu prawnego - grzywny itd.
Dr Grzesiowski, dr Aneta Górskiej-Kot i " Izabela Filc-Redlińska nie są odosobnieni w opinii, że szczepienia tylko przyśpieszają to co było nieuniknione... To najczęstsze sformułowanie. Czy szczepienia rzeczywiście tylko przyśpieszają? czy wyzwalają? Czy bez szczepień choroba ujawniłaby się w tak samo zaawansowany sposób? czy można użyć słowa"wywołują"? z pewnością nie są jedyną przyczyn... Definicja jednak nie ma znaczenia dla rodzica skoro widzi, że na szczepienie przychodzi wcześniej zdrowe, kontaktowe dziecko, a zaraz po szczepieniu kontakt znika i pojawią się różne problemy....
Tego typu historii jest niestety tysiące, trudno więc zakładać aby wszystkie były fałszywe. Przykład typowej relacji rodzica:
"Mam może głupie pytanie może nie .. zaryzykuję .. Syn zaczynał pięknie mówić mówił wiele słów zdań .. szczepieniu świnka Odra i różyczka ... zamilkł tzn przestał mówić aktualnie ma ponad 3 lata i tyle słów nie mówi co mówił kiedyś .. Czy jest jakakolwiek możliwość by się dowiedzieć czy to szczepienie na to wpłynęło Strasznie mnie to gnębi i męczy. Aktualnie chodzimy na terapię logopedyczna i bardzo opornie to idzie .. Chciałabym się dowiedzieć czy to możliwe ze to szczepienie tak pogmatwalo ."
Żródło http://szczepienie.blogspot.com/2013/10/nop-historie-relacje-rodzicow-powikan.html https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/968695573177935/ (tylko dla członków grupy https://www.facebook.com/groups/779018065479021/?fref=ts
Inne wątki tego typu można znaleźć przez
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/search/?query=regres np.
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/919435181437308/


Czy genetyczne predyspozycje to jedyna prawdziwa przyczyna autyzmu?

Zarówno odpowiedź TAK jak i NIE jest prawdziwa. Sprawę należałoby postawić w inny sposób. W świetle badań wiemy, że nie jest prawdą jakoby autyzm był w głównej mierze wywołany genami, chociaż jednocześnie mamy także pewność, że silne, odpowiednie, dobre geny ochronią przed rozwojem zaburzeń ASD nawet wtedy, gdy inne czynniki będą niesprzyjające.

Z drugiej strony nawet przy genetycznych uwarunkowaniach, predyspozycjach okazuje się, że eliminując czynniki ryzyka w znacznym stopniu można ASD zapobiec.
Warto zaznaczyć, że ogromna część dzieci z diagnozą autyzmu okazuje się nie mieć żadnych podejrzanych genów mogących wywołać tą chorobę, trudno o oficjalne dane, ale wystarczy zapytać ludzi na jakiejkolwiek grupie związanej z autyzmem - zadziwiająco duży procent przeszło badania genetyczne zlecane autystykom bez żadnych nieprawidłowości.
Gdyby za rozwinięcie autyzmu odpowiadały wyłącznie geny to każde dziecko z autyzmem maiłoby ekspresję danego genu, tymczasem tak nie jest. Ekspresja genu przypisywanemu podwyższonemu ryzyku autyzmu może mieć tylko związek z podatnością na rozwój tej choroby. Czynniki indukujące autyzm są pochodzenia środowiskowego.

Badania nad bliźniętami i rodzinami od dawna wskazywały, że na występowanie autyzmu duży wpływ ma genetyka, jednak niewiele genów skojarzono z nim w sposób ostateczny. Uważa się, że w większości przypadków wpływ maja kombinacje dziesiątek nieprawidłowych genów albo rzadkie, spontaniczne mutacje. Badacze z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa wykryli kilkanaście ważnych dla autyzmu genów, w tym najistotniejszy CTNND2. Wada tego genu u ryb i myszy prowadziła do fatalnych zaburzeń rozwoju mózgu.
Około 15-20 proc. dzieci z autyzmem posiada mutację genetyczną, która przyczynia się do rozwoju ich zaburzenia, mówi Insel. Niektóre choroby uwarunkowane genetycznie, jak zespół łamliwego chromosomu X czy zespół Retta, są dobrze znane z tego, że zwiększają ryzyko autyzmu. Nawet jeśli geny miałyby główny wkład w rozwój tego zaburzenia, możliwe jest, że większość dzieci ma unikatową mutację lub zestaw mutacji, mówi David Amaral, dyrektor ds. badań w University of California w Davis. Jeśli rodzice mają jedno dziecko z autyzmem, ryzyko posiadania drugiego z tym zaburzeniem wynosi blisko 20 proc. - wynika z przełomowego badania naukowców z University of California w Davis. W przypadku tych, którzy mają dwójkę dzieci autystycznych, prawdopodobieństwo, że trzecie również będzie autykiem, wynosi już aż 32 proc., komentuje autorka pracy Sally Ozonoff.
http://www.medonet.pl/ciaza-i-dziecko/choroby-dzieciece,autyzm---przyczyny,artykul,1658809.html
The Cambridge team analysed magnetic resonance imaging (MRI) brain scans from more than 150 autistic children and compared them with MRI scans from similarly aged children but who did not have autism. They looked at variation in the thickness of the cortex, the outermost layer of the brain, and linked this to gene activity in the brain.
They discovered a set of genes linked to differences in the thickness of the cortex between autistic kids and non-autistic children. Many of these genes are involved in how brain cells (or neurons) communicate with each other. Interestingly, many of the genes identified in this study have been shown to have lower gene activity at the molecular level in autistic post mortem brain tissue samples.
https://medicalxpress.com/news/2018-02-scientists-link-genes-brain-anatomy.html

Nowe badania prowadzone w Yale School of Medicine pokazują, że u 57% rodzeństwa dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu, które później otrzymuje również taką diagnozę, objawy pojawiają się między 18 a 36 miesiącem życia.
Około 20% rodzeństwa dzieci z ASD otrzymuje podobną diagnozę w wieku 3 lat

CNTNAP2
Nie wszyscy z CNTNAP2 maja autyzm, Wiadomo, że autyzm jest spowodowany przez więcej niż jeden gen.
Dzieci z genem CNTNAP2, związanym z ryzykiem autyzmu, posiadają za dużo połączeń skupionych w płacie czołowym. Wykazują mniej połączeń do innych części mózgu. Badacze podejrzewali, że CNTNAP2 może mieć istotny wpływ na aktywność centralnego układu nerwowego. Może to pomóc wyjaśnić, jak wariant tego genu zmienia połączenia w mózgu. Do takich wniosków doszli naukowcy z University of California w Los Angeles i wczoraj je opublikowali.
CNTNAP2 (contactin-associated protein-like 2) koduje białko z rodziny neureksyn, które umożliwia komunikowanie się ze sobą neuronów za pomocą sygnałów chemicznych i wydaje się odgrywać istotną rolę w ich rozwoju. Dwa lata temu odkryto, że jego mutacja zwiększa ryzyko wystąpienia autyzmu, zwłaszcza gdy wariant jest dziedziczony po matce.
Wiadomo, że autyzm jest spowodowany przez więcej niż jeden gen, ale CNTNAP2 pomaga wyjaśnić część obrazu.
U większości osób funkcje związane z mową i jej rozumieniem związane są z lewą półkulą. Dzieci nie posiadające wariantu ryzyka wykazują więcej silnych połączeń płata czołowego z lewą półkulą. Podczas gdy te z wariantem CNTNAP2 szlaki neuronalne mają rozłożone równomiernie do obu półkul.
To sugeruje, że wariant genu wpływa na występowanie połączeń w mózgu. Mogłoby to również wyjaśnić, dlaczego jedna z form CNTNAP2 jest związana z wyższym ryzykiem opóźnienia mowy.
Szef zespołu badawczego, dr D. Geschwind mówi, że jedna trzecia populacji posiada ten wariant w swoim DNA. Należy wiedzieć, że nie powoduje on autyzmu, tylko zwiększa ryzyko jego wystąpienia.
Zdaniem autorów ich odkrycie może pomóc w określeniu ryzyka autyzmu wcześniej i prowadzić do interwencji, które mogłyby poprawiać połączenia pomiędzy płatem czołowym i lewą stroną mózgu.
Badacze być może będą w stanie również określić, czy różne metody terapii są skuteczne w odniesieniu do zaburzeń czynności mózgu, za pomocą pomiaru połączeń przed i po terapii.
Źródła:
Science Translational Medicine, vol 2 (56), 03 listopada 2010,
http://stm.sciencemag.org/content/2/56/56ra80
http://www.foxnews.com/health/2010/11/04/autism-risk-gene-rewire-brain-study-finds/ FoxNews.com, 04 listopada 2010
http://autyzm-biologia.blogspot.com/2010/11/gen-zwiazany-z-ryzykiem-autyzmu-zmienia.html


Badacze z Cornell University w Ithaca odkryli u dzieci z rozpoznaniem zaburzeń ze spektrum autyzmu większą, niż u zdrowych członków ich rodzin, ilość szkodliwych mutacji w DNA mitochondrialnym.
Naukowcy zauważyli, że ryzyko związane z tymi mutacjami jest najbardziej widoczne u dzieci z niższym IQ i uboższym repertuarem zachowań społecznych, w porównaniu do zdrowego rodzeństwa. Szkodliwe mutacje występujące w mitochondrialnym DNA wiążą się ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia problemów neurologicznych i rozwojowych, w tym zaburzeń ze spektrum autyzmu.Mitochondria odgrywają kluczową rolę w metabolizmie, więc wyniki tego badania mogą pomóc wyjaśnić zaburzenia metaboliczne wiązane z ASD i innymi zaburzeniami neurorozwojowymi. Badanie mutacji w mtDNA rodzin wysokiego ryzyka może przyczynić się do poprawy diagnostyki i leczenia tych chorób.
„Genetic Evidence for Elevated Pathogenicity of Mitochondrial DNA Heteroplasmy in Autism Spectrum Disorder” PLOS Genetics, 28 października 2016 r.
EurekAlert!, 28 października 2016 r.

Genetyczna podatność na powstawanie niepożądanych odczynów poszczepiennych - Wakcynomika i adwersomika jako nowe kierunki wakcynologii



Pojawiają się doniesienia, ze tytułem obowiązywania ustawy o szczepieniach obowiązkowych, dzieci z “innością” genetyczną doznają uszkodzeń mózgu. Odszkodowania w USA tytułem tylko w pełni udokumentowanych spraw prowadzonych przed rządem USA, przeciwko mu! sięgają 3 miliardów USD. W tym samym czasie rząd Wielkiej Brytanii przyznaje, że szczepionki szkodzą ich obywatelom i muszą wypłacić odszkodowania na łączną kwotę 90 milionów USD, tylko tytułem uszkodzeń wywołanych szczepionką przeciwko świńskiej grypie.
http://www.naturalnews.com/049552_sb_277_vaccine_violence_genetically_susceptible_children.html
Czerwiec 2015.http://www.nature.com/tpj/journal/v15/n3/full/tpj201457a.html
http://www.newsweek.com/measles-vaccine-whose-rights-are-risk-304157
https://www.calchiro.org/sites/default/files/SB277%20-%20Navigating%20The%20New%20Vaccine%20Law%20-%20Sears%20article.pdf
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/m/pubmed/17570108/?i=2&from=/18454680/related
https://m.facebook.com/notes/sue-broz-thorpe/nih-study-genetic-basis-for-adverse-events-following-smallpox-vaccination-mthfr/629127003777905 
Silny i przekonywujący dowód pochodzi z dwóch niezależnych badań klinicznych prowadzonych przez naukowców zgrupowanych w NIH (Amerykańskim Instytucie Zdrowia-rządowej jednostce zajmującej się zdrowiem publicznym). Dotyczyły one grupy 85 i 46 zdrowych, wcześniej nieszczepionych, młodych dorosłych, którym podano APSV szczepionkę przeciwko ospie. Pomiędzy badanymi 1 442 pojedynczymi nukleotydami (SNP), gen MTHFR był jednym z dwóch genów, które zazwyczaj były łączone ze skutkami ubocznymi w obu, niezależnych badaniach klinicznych, przy czym polimorfizm genu MTHFR C677 T był bardzo silnie łączony z ryzykiem w obu badaniach (http://www.snpedia.com/index.php/Rs1801133) Badania funkcjonalne pokazują, że MTHFR C 677 T jest termolabilny i oddziaływuje zarówno na ilość i aktywność enzymu produkowanego przez ten gen, co jest kluczowym komponentem w metabolizmie homocysteiny.”
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/m/pubmed/18454680/
https://www.mthfrsupport.com.au/the-mthfr-and-vaccination-debate/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/m/pubmed/21596078/Drugi znajduję tutaj: http://iom.nationalacademies.org/~/media/4B8DAC4AD18F432283E67D91DB81F49B.ashx
z http://www.zespoldowna.info/szczepienia-ustawowe-jak-sobie-poradzic.html?fref=gc [do zweryfikowania]
http://www.zespoldowna.info/mutacje-wplywaja-na-nasze-zdrowie-na-wady-genetyczne-na-autyzm-cz-3-jeszcze-raz-o-autyzmie-szczepieniach-i-mutacji-mthfr.html
http://www.zespoldowna.info/zespol-downa-i-szczepienia-cz-1.html
http://www.zespoldowna.info/?s=szczepienia


Wg. niektórych źródeł w pewnych sytuacjach mutacja genu MTHFR jest przeciwwskazaniem do szczepienia. Osoby z tą mutacją są w grupie ryzyka większych NOP. Znanym skutkiem mutacji genu MTHFR są zaburzenia metylacji i czasem (u niektórych ludzi z tą mutacją) jest utrudniony m.in. metabolizm toksyn na co warto w naszym otoczeniu zwrócić uwagę.
Dużo przydatnych informacji można znaleźć na grupie MTHFR Polska.
https://www.facebook.com/groups/1663839827229207/
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/search/?query=mthfr

ANM potwierdza że teoretycznie iniekcja adjuwantów może wywołać reakcje autoimmunologiczną. Jednak reakcje autoimmunologiczne w eksperymentach na zwierzętach zostały potwierdzone tylko u niektórych zwierząt z predyspozycjami genetycznymi. Podobnie może być u ludzi-prawie 1% osób, którym poda się aluminiowe adjuwanty może rozwinąć specyficzną wrażliwość na aluminium. Do tego dochodzi jeszcze indywidualna wrażliwość na antygeny i inne części składowe szczepionki (Pierre Bégué, Marc Girard, Hervé Bazin, Jean-François Bach, « Groupe de travail* sur les adjuvants vaccinaux... », op. cit., p.16, Ibid., p.17., Exley C, Swarbrick L, Gherardi RK, Authier FJ, « A role for the body burden of aluminium… », op. cit., Exley C, « Aluminium adjuvants and adverse events… », op. cit.)
"Obviously, the long-term goal is to identify genetic features that could be determined before vaccination, allowing practitioners to modulate the vaccination plan according to risk. This type of practice—the goal of personalized predictive medicine—appears to be closer in terms of feasibility than ever, given the pace of genetic testing."
http://jid.oxfordjournals.org/content/196/2/176.full
Izraelski lekarz Dr Yehuda Shoenfeld, autor ponad 1700 prac głównie na temat chorób autoimmunologicznych, stwierdził, iż pytanie nie powinno brzmieć "czy" istnieją działania niepożądane szczepionek? tylko "jak często?", "jak poważne?", i czy jest to tego warte? Astma, alergie pokarmowe, choroby autoimmunologiczne: cukrzyca typu 1, toczeń, choroby tarczycy, celiakia, reumatoidalne zapalenie stawów i inne.
http://szczepienie.blogspot.ca/2015/04/szczepienie-alergie-czyli-czy-o.html




Alergie, choroby autoimmunologiczne to większe ryzyko poważniejszych NOP?

Temat szeroko opisany na http://szczepienie.blogspot.ca/2015/04/szczepienie-alergie-czyli-czy-o.html poniżej kilka cytatów:

"Badania dr Shoenfelda i współpracowników zostało opublikowane w czasopiśmie Pharmacological Research w 2015 roku. W swoim raporcie badacze zidentyfikowali cztery grupy osób, które są najbardziej narażone na ryzyko wystąpienia choroby autoimmunologicznej po szczepieniu:
  1. pacjenci z wcześniejszymi poszczepiennymi reakcjami autoimmunologicznymi
  2. pacjenci z chorobami autoimmunologicznymi
  3. pacjenci u których obserwowano reakcje alergiczne
  4. pacjenci, u których istnieje duże ryzyko wystąpienia choroby autoimmunologicznej (z przypadkami chorób autoimmunologicznych w rodzinie, o określonym profilu genetycznym)
Niestety w Polsce zgodnie z zaleceniami bycie w którejś z powyższych grup nie stanowi przeciwwskazania, nawet czasem odwrotnie (niektóre szczepionki mogą też zapobiegać chorobom, które powodują choroby autoimmunologiczne) Jest zbyt wiele doniesień opisujących autoagresję po szczepieniu sugerujących, że szczepionki mogą rzeczywiście wywoływać choroby autoimmunologiczne (przy predyspozycjach), lub je zaostrzać (gdy już wcześniej były, ale np. łagodne, niezauważalne)


Badanie o którym mowa:
Predicting post-vaccination autoimmunity: who might be at risk? Soriano A1, Nesher G2, Shoenfeld Y3.
Vaccinations have been used as an essential tool in the fight against infectious diseases, and succeeded in improving public health. However, adverse effects, including autoimmune conditions may occur following vaccinations (autoimmune/inflammatory syndrome induced by adjuvants--ASIA syndrome). It has been postulated that autoimmunity could be triggered or enhanced by the vaccine immunogen contents, as well as by adjuvants, which are used to increase the immune reaction to the immunogen. Fortunately, vaccination-related ASIA is uncommon. Yet, by defining individuals at risk we may further limit the number of individuals developing post-vaccination ASIA. In this perspective we defined four groups of individuals who might be susceptible to develop vaccination-induced ASIA: patients with prior post-vaccination autoimmune phenomena, patients with a medical history of autoimmunity, patients with a history of allergic reactions, and individuals who are prone to develop autoimmunity (having a family history of autoimmune diseases; asymptomatic carriers of autoantibodies; carrying certain genetic profiles, etc.).


Czy choroby genetyczne mogą być przeciwwskazaniem do szczepień?
W skrócie ujmując temat - warto sprawdzić czy nie ma aktywnych chorób genetycznych gdyż w niektórych przypadkach niektóre szczepionki mogą pogłębić choroby lub nawet ją wywołać jej objawy przy odpowiednich predyspozycjach genetycznych.
Warto odnotować, że ryzyko wystąpienia NOP podnoszą o rzędy wielkości uwarunkowania genetyczne np. występowanie w rodzinie chorób atopowych np. rozmaite alergie, cięższe NOP po szczepieniach etc.
http://szczepienie.blogspot.com/p/szczepienia-w-pierwszej-dobie-bcg-i-wzw.html

Genetyczne uwarunkowania - możliwe do wykrycia?
Niektóre z takich predyspozycji mogą być wykrywalne przed podaniem szczepionki; inne, przynajmniej z zastosowaniem obecnych technologii i praktyk - nie są wykrywalne.” – Institute of Medicine, 201220, więcej
https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/posts/1240820399278719

Genetyczne uwarunkowania zwiększają ryzyko poważniejszych NOP? Adwersomika jako badania genetycznych uwarunkowań powstawania NOP
"Wakcynologia [..] niewątpliwie pozwoli na identyfikację wpływu genetycznych uwarunkowań w powstawaniu skutecznej odpowiedzi immunologicznej po podaniu szczepionek oraz genetycznej podatności na powstawanie niepożądanych odczynów poszczepiennych. Dalszy rozwój tych zaawansowanych badań umożliwi opracowanie dokładnych metod przewidywania prawdopodobieństwa kompleksowych reakcji układu immunologicznego na podanie szczepionek. [..] Obecnie brak jeszcze narzędzi diagnostycznych, które umożliwiłyby rutynowe przewidywanie odpowiedzi immunologicznej osoby szczepionej. Niemniej już dzisiaj istnieją wiarygodne przesłanki wskazujące na możliwość zidentyfikowania markerów diagnostycznych w celu podejmowania decyzji o kwalifikacji do szczepień [16,95]. Więcej
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/2117645234949624/

MTHFR, a szczepienia? Nieznana nowość czy tylko mit?
Są badania, które jasno wskazały, że NOPy częściej zdarzają się u np. osób z polimorfizmem genu MTHFR niż w populacji nieobciążonej polimorfizmem genu MTHFR
Reif D.M., McKinney B.A., Motsinger A.A. i wsp.: Genetic basis for adverse events after smallpox vaccination. J. Infect. Dis., 2008; 198: 16–22
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18454680

jednakże oficjalne zalecania, póki co są jednoznaczne:
"nie ma żadnych danych naukowych, które uzasadniałyby odraczanie szczepień i indywidualizację kalendarza szczepień u dzieci z polimorfizmem genu MTHFR. Dzieci, u których stwierdzono taki polimorfizm, mogą i powinny być szczepione zgodnie z aktualnym programem szczepień ochronnych, również z uwzględnieniem szczepień zalecanych dla wieku."
https://www.mp.pl/szczepienia/specjalne/203139,polimorfizmy-genu-mthfr-a-szczepienia-ochronne-analiza-problemu

Wg. niektórych źródeł w pewnych sytuacjach mutacja genu MTHFR jest przeciwwskazaniem do szczepienia. Osoby z tą mutacją są w grupie ryzyka większych NOP. Znanym skutkiem mutacji genu MTHFR są zaburzenia metylacji i czasem (u niektórych ludzi z tą mutacją) jest utrudniony m.in. metabolizm toksyn na co warto w naszym otoczeniu zwrócić uwagę.
Dużo przydatnych informacji można znaleźć na grupie MTHFR Polska.
https://www.facebook.com/groups/1663839827229207/
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/search/?query=mthfr

Czy naczyniaki świadczą o mutacji genu MTHFR?
Same naczyniaki o niczym nie świadczą, bo mogą też oznaczać np zaburzenia metylacji u mamy w trakcie ciąży lub być efektem przeciążeń przy porodzie siłami natury. Jeśli jednak oprócz nich pojawiają się inne charakterystyczne objawy opisane w artykule (dotyczące wędzidełka, jamy ustnej, noska, pupy - jak na zdjęciach poniżej), warto zrobić - po pierwsze badanie poziomu homocysteiny, po drugie panel badań genetycznych, aby upewnić się, że ta mutacja występuje. Link do wspomnianego artykułu
http://www.vaxchat.com/mthfr.html

Predyspozycje genetyczne, a ryzyko autyzmu - o MTHFR
http://szczepienie.blogspot.ca/p/instrukcja-przetrwania-w-polskiej.html#MTHFR

Badania genetyczne, sprofilowane w kierunku identyfikacji polimorfizmow w pojedynczych nukleotydach genów
https://mthfr-genetics.co.uk/CLINIC/FIND%20A%20PRACTITIONER/konsultacje/index.html
MTHFR Polska
Lista genów będących czynnikami ryzyka różnych chorób ujawniających się po szczepieniu jest długa i jest wśród nich oczywiście ASD.
http://szczepienie.blogspot.ca/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html